reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przywitajmy się :)

Hej!!!!!!!! to i ja sie witam!!

Mam na imie Kasia,32 lata, mieszkam w Gdansku, pracuje na bloku operacyjnym w jednym z gdanskich szpitali dlatego od chwili gdy dowiedzialam sie o ciazy jestem na zwolnieniu. Mamy juz jedna coreczke o ktora staralismy sie poltora roku, teraz udalo sie po 5 miesiacach.
termin prawdopodobnie na swieta- 12 maja bede wiedziala dokladnie :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam na imię Paulina, mam 32 lata i mieszkam w Krakowie. Mam synka Szymona, który skończy w czerwcu 10 lat, jestem też mamą Aniołka.
Mam nadzieję, że uda nam się wspólnie i szczęśliwie doczekać grudnia. Jeśli chodzi o starania tym razem udało się w pierwszym cyklu, co jest dla nas olbrzymią niespodzianką. O Szymona staraliśmy się ponad rok z monitoringiem cyklu.
 
Chyba czas dolączyć do Was ;)
Mam na imię Basia, mam 32 lata i mieszkam w Krakowie, choć pochodzę ze Śląska. Pracuję w biurze, więc mam nadzieję popracować jeszcze dłuuuuuugo :).
Mamy juz ukochanego synka Tymona, który w lipcu skończy 3 lata. Termin - policzony póki co przeze mnie ;) - to okolice 30 grudnia, więc po cichu liczę, ze uda się przetrzymać do stycznia :D choć po doświadczeniach z poprzedniej ciązy wiem, ze róznie moze być. Termin oficjalny poznam 13 maja.
 
Witajcie dziewczyny Mam Na Imię Magda mam 29 l jak dobrze pójdzie termin na Święta :) Mieszkam w okolicach Częstochowy. O ciąży wiedziałam długo przed spodziewanym terminem @ dlatego zaliczyłam dwie wizyty gdzie na usg nie było jeszcze nic widać. Wczoraj zobaczyłam w końcu naszego kropka 5t4d następna wizyta 18 maj. Jestem mamom aniołka którego straciliśmy pod koniec listopada na przełomie 9-10 tc. Ufam że tym razem wszystko dobrze się zakończy :) niemniej jednak bardziej na siebie chucham i dmucham stąd też tak wczesna wizyta. Jestem juz na zwolnieniu i raczej tak już do końca pozostanie. Czuje się dobrze z dolegliwości senność , bolące piersi i muli mnie coraz częściej :) Witajcie na pokładzie
 
Witam dziewczyny! :-)
Jestem jak to sie mowi juz weteranka 36 lat ,4 dzieci (16,11, 4,3 l. same chlopaki) kiedy postanowilam wrocic do pracy los zrobil nam najwiekszego chyba psikusa i oto oczekujemy 5 :szok::-D Nie wierzylam do dzisiaj mimo testow ...ale niestety USG nie klamie :sorry:;-) . Mam nadzieje ze przyjmiecie do siebie taka stara mamuske jak ja :-) ps. zapomnialam dopisac termin 23 grudnia
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny po dłuższej przerwie ☺ W takim razie podaję najważniejsze info. W tym roku skończę 30 lat. Po 8 latach życia na kocią łapę postanowiliśmy wziąć ślub i powiększyć rodzinę. Po problemach z endometriozą i laparoskopii udało się w 4 cyklu. To nasze pierwsze dzieciątko. Jestem z kuj-pom. Pracuję w urzędzie, więc póki będę się dobrze czuła to na zwolnienie nie idę. OM 23.02. Termin 2.12.
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny,

Mam na imię Kasia, 32 lata. Mieszkam w Łodzi, pracuję jako adiunkt na Politechnice Łódzkiej.
Chociaż marzyłam o dzidziusiu od wielu lat, ciąża mnie zaskoczyła. Moja gin nie dawała wiekszych szans, dostałam skierowanie do przychodni leczenia bezpłodności, 4 maja mam wizytę i mam nadzieję, że lekarz potwierdzi ciążę :-)
 
Witam i ja po długiej przerwie :)
Jestem mamą cudnej 6 letniej dziewczynki :-)
O ile pierwsza ciąża całkowicie planowana to ta jest niespodzianką :)
Jeśli wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem to w tej ciąży planuję utrzymać swoją aktywność fizyczną :)
 
reklama
katty83 wszystko jest jak widać możliwe i nigdy nie można tracić nadziei :-) Miałam podobną sytuację. Walczyłam od lutego 2014 r. z torbielami na jajnikach. Jeden miał ponad 7 cm ! W końcu musiałam się poddać laparoskopii i tak wycięli mi wszystkie ogniska endometriozy i sprawdzili od razu jajowody (były ok). Potem chodziłam prywatnie do doktora, który wykonywał zabieg. Od razu dał mi duphaston na 3 miesiące i nie robiąc monitoringu na ślepo kazał brać od 14 dnia cyklu, a jak się okazało moja owulacja zaczynała się 16 dnia. W międzyczasie zaczęło pojawiać się nowe ognisko endometriozy na jajniku i jak to zobaczył od razu mnie skreślił i dał skierowanie do kliniki leczenia niepłodności. Wkurzyłam się i zmieniłam gina. Pani doktor zapoznała się z historią choroby i zaleciła badanie nasienia, żeby w razie czego wiedzieć jak walczyć, bo z odnawiającą się endometriozą zajście w ciąże znowu się komplikuje. W tym samym czasie zrobiła mi monitoring cyklu i zakazała brania duphastonu. No i stał się cud - w pierwszym monitorowanym cyklu udało się zasiać fasolkę :-) Ogólnie łącznie z leczeniem wszystko trwało rok, ale same starania 4 miesiące. No i dodatkowo mąż cały szczęśliwy, że uniknął badań :D
4 maj już niedługo, więc teraz dbaj tylko o siebie i myśl pozytywnie, a wszystko będzie dobrze!
 
Do góry