reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Psychiatra - zaświadczenie do CC

Paula55

Moderator
Dołączył(a)
19 Luty 2019
Postów
9 233
Cześć ;) Czy któraś z Was miała zaświadczenie od psychiatry, że powinna mieć CC? Możecie napisać jak przebiega taka wizyta, czy może potrzebne było więcej wizyt? Za wszelkie rady nie na temat podziękuję, myślę, że pytanie jest dość konkretne.
 
reklama
Cześć ;) Czy któraś z Was miała zaświadczenie od psychiatry, że powinna mieć CC? Możecie napisać jak przebiega taka wizyta, czy może potrzebne było więcej wizyt? Za wszelkie rady nie na temat podziękuję, myślę, że pytanie jest dość konkretne.

Ja miałam, wystarczyła jedna wizyta. Aczkolwiek w szpitalu starali się podważyć zaświadczenie, najlepiej wybrać się do psychiatry w połowie ciąży, a potem pod koniec po zaświadczenie żeby nie mieli ku temu podstaw.
 
Ja miałam, wystarczyła jedna wizyta. Aczkolwiek w szpitalu starali się podważyć zaświadczenie, najlepiej wybrać się do psychiatry w połowie ciąży, a potem pod koniec po zaświadczenie żeby nie mieli ku temu podstaw.
Ja oprócz tego będę mieć też skierowanie od ginekologa. Możesz opowiedzieć jak przebiega taka wizyta? ;)
 
Ja oprócz tego będę mieć też skierowanie od ginekologa. Możesz opowiedzieć jak przebiega taka wizyta? ;)
opowiadasz szczerze co czujesz w związku z ciążą i porodem. Lekarz zadaje pytania, żeby upewnić się, że nie zmyślasz i że Twoja choroba może powikłać poród. Najczęściej wystarczy jedna wizyta, ale jeśli dolegliwości są trudne i nie związane jedynie z porodem to warto chodzić regularnie, żeby zapobiec depresji poporodowej.
 
Ja mam zaświadczenie, jestem 2 tyg przed porodem i nie wiem jak z uznawaniem tego przez lekarzy na porodówce, ale ja dla pewności poprosiłam jeszcze swoją ginekolog o skierowanie z wpisanym wskazaniem.
Co do wizyty to powiedziałam jak to wygląda z mojej strony - tzn wszystkie objawy jakie mam. Wystarczyła jedna wizyta, Zero problemu. Myślę że w tej sytuacji najlepiej iść do psychiatry mężczyzny - mam wrażenie że kobieta , zwłaszcza taka która rodziła naturalnie mogłaby mieć problem z wypisaniem.
 
Ja mam zaświadczenie, jestem 2 tyg przed porodem i nie wiem jak z uznawaniem tego przez lekarzy na porodówce, ale ja dla pewności poprosiłam jeszcze swoją ginekolog o skierowanie z wpisanym wskazaniem.
Co do wizyty to powiedziałam jak to wygląda z mojej strony - tzn wszystkie objawy jakie mam. Wystarczyła jedna wizyta, Zero problemu. Myślę że w tej sytuacji najlepiej iść do psychiatry mężczyzny - mam wrażenie że kobieta , zwłaszcza taka która rodziła naturalnie mogłaby mieć problem z wypisaniem.
Jestem zapisana do lekarki i liczę na to, że trafię na kogoś, kto będzie profesjonalny. Kontaktowałaś się już ze szpitalem w sprawie ustalenia terminu?
 
opowiadasz szczerze co czujesz w związku z ciążą i porodem. Lekarz zadaje pytania, żeby upewnić się, że nie zmyślasz i że Twoja choroba może powikłać poród. Najczęściej wystarczy jedna wizyta, ale jeśli dolegliwości są trudne i nie związane jedynie z porodem to warto chodzić regularnie, żeby zapobiec depresji poporodowej.

Dokładnie tak. Każdy przypadek jest inny, każdy ma inne obawy i problemy. Warto być szczerym i opowiedzieć co konkretnie siedzi „w głowie”.
 
Dokładnie tak. Każdy przypadek jest inny, każdy ma inne obawy i problemy. Warto być szczerym i opowiedzieć co konkretnie siedzi „w głowie”.
tak, bo może się okazać, że lęk przed porodem to wierzchołek góry lodowej, a to co siedzi w nas może się wylać po porodzie i trafimy w szpony depresji poporodowej. Trzymam za Ciebie kciuki Paula, daj znać jak było na wizycie.
 
reklama
tak, bo może się okazać, że lęk przed porodem to wierzchołek góry lodowej, a to co siedzi w nas może się wylać po porodzie i trafimy w szpony depresji poporodowej. Trzymam za Ciebie kciuki Paula, daj znać jak było na wizycie.
Dziękuję bardzo ;) Wizyta dopiero 13 stycznia. Myślę, że tę traumę już względnie przepracowałam, przeraża mnie jedynie wizja porodu i powtórki z komplikacji.
 
Do góry