reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tokofobia zaświadczenie do CC

Mi098

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
24 Październik 2021
Postów
38
Cześć wszystkim.
Dziewczyna czy któraś z Was miała CC ze względu na zaświadczenie o tokofobii?
Ile wizyt odbyłyscie u psychiatry?

Jestem na początku ciąży i mam takie shizy odnośnie porodu że to koszmar.
Śni mi się po nocach, nie mogę przez to spać, nie myślę o niczym innym tylko o porodzie. Nawet nie myślę o tym że fajnie dziecko itp. tylko o tym co mnie czeka, że to będzie rzeźnia. Płacze na samą myśl.
 
reklama
Chyba najpierw powinnaś się dowiedzieć czy w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić honorują takie zaświadczenia.

Ja akurat miałam odwrotnie, bo bardziej się bałam cc.
 
Chyba wiele z nas się boi porodu, czy takiego, czy takiego. Ja w trakcie mojej drugiej CC nie mogłam się uspokoić. Dopiero, jak wiedziałam, ze już mnie rozcięli to się uspokoiłam. Wkręciłam sobie, że znieczulenie nie zadziała i to jedyna rzecz, która mnie obchodziła.
Tak czy siak, mimo, że odstęp miałam mały między cc bo rok po roku, to mój dr kazał mi załatwić zaświadczenie o tokofobii.
Wizyta u psychiatry wyglądała tak. Wchodzę i mówię "Dzień dobry, ja u pana po raz pierwszy". Pan psychiatra spojrzał na brzuch i powiedział "To ja już wiem o co chodzi". Nie sprawiał mi problemów.
Po paru minutach rozmowy wyszłam z zaświadczeniem.
Masz jeszcze dużo czasu na przemyślenie, jak chcesz rodzić. CC to jednak operacja. Bliznowce, zrosty inne bajery.
Ja za pierwszym razem pomimo ogromnej chęci nie dałabym rady urodzić naturalnie. Za drugim razem nie protestowałam jak mi zaproponował mój lekarz cesarkę, chociaż miałam moralniaka, że może fajnie byłoby spróbować urodzić sn. Ale okazało się, że podobnie, jak z córką.
 
Z tymże o sposobie porodu ostatecznie zdecyduje lekarz, który poród odbiera.
Niestety nie każdy honoruje zaświadczenie od psychiatry.
Warto się zorientować w swojej okolicy.

U mnie pierwszy poród był cc ze względu na pośladkowe ułożenie. Druga też miała być cc, ale los chciał inaczej i urodziłam sn.
 
Porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem. Może sam rozwiąże ten problem i da ci skierowanie na cc bez potrzebnego zaświadczenia.
 
Z tymże o sposobie porodu ostatecznie zdecyduje lekarz, który poród odbiera.
Niestety nie każdy honoruje zaświadczenie od psychiatry.
Warto się zorientować w swojej okolicy.

U mnie pierwszy poród był cc ze względu na pośladkowe ułożenie. Druga też miała być cc, ale los chciał inaczej i urodziłam sn.
Dlatego prowadziłam ciąże, u lekarza, który pracuje w szpitalu w, którym miałam rodzić i który ma coś do powiedzenia. Zalecenia poprzedniego lekarza olewali bo on już w 35 tc mówił, że poprzedniej ciąży nie urodzę.

Mimo to miałam pre-indukcje, indukcje. Stawali na rzęsach i nic im to nie dało szyjka prawie 5 cm, zamknięta, prawie 0 aktywności skurczowej, a czas naglił przez małowodzie i dystrofię płodu.

Teraz CC robił mi mój lekarz, prowadzący ciąże w asyście z lekarzem, którego jestem pacjentką na NFZ i lubię sie z nim czasem pokłócić. Tego drugiego chyba nigdy bym się nie spodziewała przy narodzinach mojego dziecka :D
Będąc pokrojona taka szczekata nie byłam :D
 
A c
Cześć wszystkim.
Dziewczyna czy któraś z Was miała CC ze względu na zaświadczenie o tokofobii?
Ile wizyt odbyłyscie u psychiatry?

Jestem na początku ciąży i mam takie shizy odnośnie porodu że to koszmar.
Śni mi się po nocach, nie mogę przez to spać, nie myślę o niczym innym tylko o porodzie. Nawet nie myślę o tym że fajnie dziecko itp. tylko o tym co mnie czeka, że to będzie rzeźnia. Płacze na samą myśl.
A ciąży się nie boisz? Trochę wybiórcza ta tokofobia. Praktycznie wszytko może być wskazaniem do CC. Nawet wiek. Może warto porozmawiać że swoim lekarzem albo rozważyć rozwiązanie ciąży w prywatnym szpitalu?
 
Cześć wszystkim.
Dziewczyna czy któraś z Was miała CC ze względu na zaświadczenie o tokofobii?
Ile wizyt odbyłyscie u psychiatry?

Jestem na początku ciąży i mam takie shizy odnośnie porodu że to koszmar.
Śni mi się po nocach, nie mogę przez to spać, nie myślę o niczym innym tylko o porodzie. Nawet nie myślę o tym że fajnie dziecko itp. tylko o tym co mnie czeka, że to będzie rzeźnia. Płacze na samą myśl.
Porozmawiaj jeszcze że swoją polozna, idź do szkoły rodzenia. Może dziewczyny, które mają to za sobą jakoś Ci pomogą. Te najstraszniejsze porody zapadają w pamięć, ale masa dziewczyn rodzi zupełnie bezproblemowo. Moja bratowa dwa porody po 30min, moja przyjaciółka rodziła godzinę. Obie super się czuły, po porodzie mogły normalnie dziecko nosić. Po cesarce bywa różnie, czasem rana ciągnie. Mogą być zrosty, czasem przez blizne na macicy nie można zajść lub donosić kolejnej ciazy.
Jak masz potrzebę to załatw zaświadczenie do cesarki, ale daj sobie jeszcze szanse :) dobra szkoła rodzenia doda Ci pewności siebie. Trzymam kciuki
 
reklama
Chyba wiele z nas się boi porodu, czy takiego, czy takiego. Ja w trakcie mojej drugiej CC nie mogłam się uspokoić. Dopiero, jak wiedziałam, ze już mnie rozcięli to się uspokoiłam. Wkręciłam sobie, że znieczulenie nie zadziała i to jedyna rzecz, która mnie obchodziła.
Tak czy siak, mimo, że odstęp miałam mały między cc bo rok po roku, to mój dr kazał mi załatwić zaświadczenie o tokofobii.
Wizyta u psychiatry wyglądała tak. Wchodzę i mówię "Dzień dobry, ja u pana po raz pierwszy". Pan psychiatra spojrzał na brzuch i powiedział "To ja już wiem o co chodzi". Nie sprawiał mi problemów.
Po paru minutach rozmowy wyszłam z zaświadczeniem.
Masz jeszcze dużo czasu na przemyślenie, jak chcesz rodzić. CC to jednak operacja. Bliznowce, zrosty inne bajery.
Ja za pierwszym razem pomimo ogromnej chęci nie dałabym rady urodzić naturalnie. Za drugim razem nie protestowałam jak mi zaproponował mój lekarz cesarkę, chociaż miałam moralniaka, że może fajnie byłoby spróbować urodzić sn. Ale okazało się, że podobnie, jak z córką.
Czy mogłabyś powiedzieć u jakiego lekarza psychiatry byłaś?
 
reklama
Do góry