Nika_Ika
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2021
- Postów
- 119
Witam, mam dosyc nietypowe pytanie, nie wiem ale moze ktoras z Pan cos podobnego przeszla.
Przedstawie moja sytuacje.
5 lat temu stwierdzono u mnie na badaniach cytologicznych nieprawidlowe komorki nablonkowe, rak plaskonablonkowy III-D. Rok pozniej zaszlam w ciaze i bylo wszystko w najlepszym porzadku. Po ciazy wyniki wydawaly sie byc coraz lepsze, az tu nagle lekarz powiadomil mnie 3 miesiace temu o zlosliwym raku szyjki macicy i kazal mi sie oswoic z mysla, ze juz dzieci miec nie bede, po wszystkich potrzebnych badaniach razem z lekarzami zdecydowalismy sie na usunecie macicy, planowana operacja jest za 5 tygodni. W srode otrzymalam „wynik“ bety 18 - 7,340 mIU/ml jedna z Pan stwierdzila ze to nie jest wynik a zakres 5-tego tygodnia ciazy ( nie wiem, nie znam sie na tym) ale to by nie pasowalo do moich obliczen, poniewaz ostatnia @ byla 26.02.
Termin do ginegologa mam w poniedzialek i troche sie stresuje. Czy powinnam sie martwic?
Z gory Dziekuje za odpowiedz
Przedstawie moja sytuacje.
5 lat temu stwierdzono u mnie na badaniach cytologicznych nieprawidlowe komorki nablonkowe, rak plaskonablonkowy III-D. Rok pozniej zaszlam w ciaze i bylo wszystko w najlepszym porzadku. Po ciazy wyniki wydawaly sie byc coraz lepsze, az tu nagle lekarz powiadomil mnie 3 miesiace temu o zlosliwym raku szyjki macicy i kazal mi sie oswoic z mysla, ze juz dzieci miec nie bede, po wszystkich potrzebnych badaniach razem z lekarzami zdecydowalismy sie na usunecie macicy, planowana operacja jest za 5 tygodni. W srode otrzymalam „wynik“ bety 18 - 7,340 mIU/ml jedna z Pan stwierdzila ze to nie jest wynik a zakres 5-tego tygodnia ciazy ( nie wiem, nie znam sie na tym) ale to by nie pasowalo do moich obliczen, poniewaz ostatnia @ byla 26.02.
Termin do ginegologa mam w poniedzialek i troche sie stresuje. Czy powinnam sie martwic?
Z gory Dziekuje za odpowiedz