reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

Anihira no lepiej jakby trzydniówka..w każdym razie zdrówka życze kubusiowi;-)

MY po kontroli. Jest ok, tylko Jackowi nadal kurcze z nosa kapie- pewnie te zęby. Dziś koniec antybiotyku i jutro chociaż 20 min.spacer, bo ja jak w klatce się już czuję, potrzeba mi wyjść i Jackowi na pewno też:tak:
Dziewczyny proponuje szybsze spalenie Marzanny, możemy ją też utopić i stosować inne tortury, byle ta zima już sobie poszła i najlepiej przyszła piękna słoneczna i ciepła wiosna!
 
reklama
Ech, te choróbska :wściekła/y:
U nas w domu tez moja mama kaszle, Ola dzielnie się trzymała a dziś katar poleciał - pierwszy raz taki ma, normalnie jej cieknie :-( Polałam jej parę kropli (chciałam jedną ale mi więcej wyleciało) olejku lawendowego na bluzkę - trochę pomogło :tak:Nie ma zatkanego przynajmniej... Mam nadzieję, że "tylko" na katarze się skończy :sorry2:
 
Wszystkim zdrowia i jeszcze raz zdrowia!!!!
asiaN Dobrze, że Jackowi już lepiej !!! No widzisz a tak się martwiłaś, całe szczęście wszystko dobrze się kończy :-)

Mój Piotrek ma straszną chrypkę, dziś rano zauważyłam że chrypie jakby mutacje przechodził.... poleciałam do apteki i kupiłam Tantum Verde ...nie wiem czy dobrze robiłam, ale czytałam ze któraś z Was stosowała. Jutro przejdę się do lekarza tak wazie czego, mam bardzo blisko więc co mi szkodzi, tym bardziej ze moja mama chora i mogła go zarazić.
Dzięki, Lucy my mielismy tantum teraz przy gardle, więc na pewno można, my mieliśmy 2 razy dziennie 1 psiknięcie;-)

Zdrowiejce Styczniaki, czas zimę przepędzić spacerkami:tak::tak::tak:
 
Dziewczynki Kochane, poradźcie, bo ja się kompletnie nie znam :-(
Wczoraj Ola miała katar, tak, że dosłownie jej się lało z noska. Miała 37 stopni.
Noc była spokojna.
Dziś wydzielina z noska jest gęstsza, ma go chyba lekko zapchanego, do tego zdarzyło jej się parę razy zakaszleć.
Co mogę jej kupić? Ja mam tylko panadol i olejek lawendowy :baffled:
 
Mamjakty- tak szybko, bo z J na kolanach. 37 to nie temp. u naszych maluchów, więc panadol na później zostaw. Masc majerankowa pod nosek to dobra sprawa, do noska- sól morska lub fiziologiczna, przed snem krople Nasivin, obkurczą śluzówkę i Olka powinna się wyspać, no i oczywiście duuuuuużo picia, to tak na szybko, bo J już chce pisać;-)
 
Mamjakty- 37 to normalna temperatura dla maluchów. Jak Ola ma problem z oddychaniem to pamiętam Leika pisała o poduszce z pierza, do spania, lepiej sie oddycha.
 
Mamjakty - dziewczyny mają rację, Karola często ma 37 - 37, 3 i to normalne ;-) Asia napisała właściwie wszystko, tylko Nasivin chyba jeszcze lepiej dawać Soft :tak: kaszelek pewnie jest od noska zapchanego, więc dobrze nosek oczyszczaj... nam lekarz na taki kaszel nie kazał dawać nic... a jak nie minie, albo cię niepokoi, to zawsze dobrze jak lekarz obejrzy :tak: aha... i dobrze jest opukiwać plecki - od dołu do góry, w pozycji leżącej z główką lekko w dole (mam nadzieję, że w miarę jasno napisałam :zawstydzona/y:)
 
A my chorzy...najpierw dorwało mnie...teraz i Piotrek kaszle...Musimy jechac do lekarza bo nie mam w domu nic poza syropkiem prawoślazowym...
Ja oberwałam najmocniej....mam mocny katar i straszny duszący kaszel...w nocy miałam atak co skonczyło sie modleniem do wc i potokiem łez...wszystko to przez głupi kaszel...dzis doszła biegunka
Młody skupkał sie w nocy....zaczął jęczeć i budzić sie gdzies o 1:30....a ja nie wiedziałam o co mu chodzi....Potem dopiero po 2 sie skapneliśmy, że obsrany biedak po same plecy....jakos przed 3 znowu spaliśmy...Do tego pory kupke już kilka razy robił....
Masakra nie wiem co to sie dzieje....Gorączki w ogóle nie mamy więc co to za cholerstwo sie do nas przyplatało....?
Na 12 do lekarza jedziemy wiec może bede wiedziała coś wiecej....
 
reklama
Dzięki dziewczyny - na Was zawsze można polegać ;-)
Mam Sterimar to tym psikam Oli do noska i oczyszczam fridą :tak:
Powiem mężowi, żeby kupił jeszcze maść majerankową i ten nasivin soft :tak:
Może jeszcze jakąś witaminkę C? Chyba nie zaszkodzi. Ja zrobiłam jeszcze syrop z cebuli.
A co do podusi to ja tylko z pierzem mam :tak:- babcia kiedyś mi zrobiła ;-)

Adiva
- współczuję!! Widzę, że ostro Was coś wzięło :-:)-(Przytulam i oby to nic poważnego!! Może to jakaś trzydniówka :confused: Buziaczek!
 
Do góry