B
bunia87
Gość
http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=10&p={98CA3BC0-7135-11DF-8641-00226898A410} marylka co do ginów, to ja muszę sobie chyba poszukać nowego. ta moja niby fajna, ale clo mi dała bez badań hormonów i wogółe. tylko usg dowcipne, że owu nie mam. małża tez nie wysłała na badania. no i trudno się do niej dostać. poprzednio czekałam 3 miesiące, jak się do niej dostałam wkońcu, to mnie zapisywała dalej, ale potem miała urlop. jak teraz dzwoniłam, to na lipiec już nie było, więc kazali dzwonić 27, żeby się na siepień zapisać. też dooopa, bo mimo że się wkońcu dodzwoniłam, to się okazało, że i tak już miejsc nie ma. tam muszę jechać specjalnie i sie prosić o wizytę. jak byłam u innego, to mi kazał przyjść w październiku jeśłi się dalej nie będzie udawać. robił mi też usg, to na pewno widział, że owu niet (to był wtedy 16dc), a zobaczył torbiel i nic z nią nie zrobił. muszę znaleźć nowego ginka, który będzie przyjmował na bierząco i będzie się interesował pacjentką. jest w Wodziu jeden taki, stary i nie każdy ma o nim dobrą opinię, no ale cóż- może warto będzie spróbować. muszę też znaleźć jakiegoś, który wyśle G na badania. bo po co ja się mam faszerować hormonami, jeśli np. u niego jest problem. wtedy nic i tak nie wyjdzie. a tak się sprawdzi jego i najwyżej wzmocni i wtedy mogę ja się leczyć i może coś wkońcu zdziałamy. 
co do psów, to yorki jak dla mnie są nieznośne. ja zwierzaki uwielbiam- lubię się z nimi przytulać, kulać, bawić kiedy chcę, a yorki to same decydują kiedy chcą się głaskać itd. no i są fałszywe- jak większość małych piesków. buldożki francuskie są superaśne- mordeczki mają takie słodziutkie, że nic tylko je całować w te pysie. to takie pieski zawsze wesołe i nadają się do mieszkania. fajne też są jeszcze do mieszkania cocker spaniele- nie za małe, ale takie większe. przytulaśne bardzo i kochane. łatwe w ułożeniu, charekter mają dobry i dla dzieci tez są akurat. no i jest co przytulić, bo jednak nie są to takie małe karaluszki
moi znajomi mają samojeda- też kochany psiak. taki zrównoważony, grzeczy, poukładany- ale on taki charakter ma. oni raczej nie przykładali uwagi do tego, żeby go szkolić. to jego mieliśmy jakiś czas jak pojechali na wczasy to ładnie się słuchał i wogóle- bardziej mnie niż ich, ale to z każdym psem tak jest, że zawsze ja wygrywam
futrzaki mnie po prostu lubią
bibinka no właśnie nie wiem, czy mogą się bardziej skręcić. jakby tak było, to już bym wogóle miała afro!!

co do psów, to yorki jak dla mnie są nieznośne. ja zwierzaki uwielbiam- lubię się z nimi przytulać, kulać, bawić kiedy chcę, a yorki to same decydują kiedy chcą się głaskać itd. no i są fałszywe- jak większość małych piesków. buldożki francuskie są superaśne- mordeczki mają takie słodziutkie, że nic tylko je całować w te pysie. to takie pieski zawsze wesołe i nadają się do mieszkania. fajne też są jeszcze do mieszkania cocker spaniele- nie za małe, ale takie większe. przytulaśne bardzo i kochane. łatwe w ułożeniu, charekter mają dobry i dla dzieci tez są akurat. no i jest co przytulić, bo jednak nie są to takie małe karaluszki


bibinka no właśnie nie wiem, czy mogą się bardziej skręcić. jakby tak było, to już bym wogóle miała afro!!
