reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

U nas dalej wszystko co biale na topie ser bialy, kefir, jogutr naturalny i wszelkiego innego rodzaju nabial jest najlepszy na swicie i jak by mogl to by tylko tym zyl.
 
reklama
Emilce obsypało całe plecy, chyba maliny, sama nie wiem co ostatnio jadła.
A jedzenie widelcem i rączkami, w zależności na co ma akurat ochotę.:-D
 
ostatnio, tzn w sobote gotowałam grochowke z łuskanego groszku, odlałam taką mało doprawiona dla Julki i smakowała bardzo. No i obyło sie bez zadnych wzdeciowych objawów. A słoiczkowe dania są na wypadek w szafce i wczoraj własnie taki wypadek był (nie chciało mi sie gotowac) i tez danie smakowało:tak:. Ale ogolnie Julka lubi ws\zystko to co my jemy i najlepiej zeby było kwaśne, albo pikantne, a hitem to jest taka mocno pikantna kiełbasa swojska od mojego wujka. Czasami uda jej sie cos wyprosic i zadowolona wtedy jest mega:-D
 
Marta juz od dawna je "normalne" rzeczy co niektorych czasem obrusza np tesciowa;-),sloiczek je rzadko i niechetnie...
Co mnie lekko irytuje...;-)to jak tesciowa;-)dolewa do picia "zimnego" czyli w temp pokojowej:wściekła/y::-Dwrzatek....a ja nastepnym razem daje im bez wrzatku a tesciowa na to"one takie zimne moga pic?":-p;-)
 
U nas picie zimnego tzn. w temp. pokojowej jest jak najbardziej ok. tyle ze ja trzymam soczki, kompoty itp. w lodowce wiec zazwyczaj troszke podgrzewam w mikrofali lub dolewam ciepłej wody. A moja tesciowa irytuje podgrzeanie w mikrofalówce, ale trudno musi sie irytowac jak tam jestesmy bo ja mikrofalówki uzywam bardzo czesto, jak cos podgrzewam to zwykle w niej
 
U nas też zimne picie bardzo często, jak mam coś z lodówki, to dolewam trochę ciepłej wody.
A danonki zdarza sie jeść takie prosto z lodówki.
 
No to sie zgodze hehe,ze zimne to z lodowki ale nie stojace w polce..a jezcze bardziej mnie irytuje jak daja cole,plus ciepla woda oczywiscie;-), dzieciom, ja wtedy interweniuje;-)Staram sie ograniczac Natalce tez slodycze:dry:ale niebardzo mi to wychodzi bo czesto musze ja jakos spacyfikowac bo sie czasem tluka;-):dry:i wtedy dobre sa zelki:dry::wściekła/y:
 
Jak tylko zrobiło się ciepło to Witek dostaje tylko picie w temp. pokojowej, no chyba, że jest z lodówki to dolewam też trochę wrzątku dla wyrównania temperatury. Jogurty, kefiry, galaretki staram się wyjąć z lodówki na tyle wcześnie by zdążyły się trochę "ogrzać", ale czasem synek je takie zimne. Zresztą odrobinę lodów też od nas dostaje i jak na razie nic nie było. A słodyczy staram się używać jak najmniej. On i tak dobrze wygląda :eek::dry: Wredota ze mnie ;-):-p
 
Moje laski o zgrozo tez wcinaja lody hehe i bardzo lubia;-)nie wiem co na to babcia bo chyba nie widziala jeszcze,zeby jadly:-D
 
reklama
Julka tez lody jada, w małych ilościach oczywiście:tak:. Nie uwazam tego za cos złego i nie mam z tego powodu jakiegoś ciśnienia zwłaszcza ze (odpukac) nic jej nie jest. Jednak lody zdazaja sie zadko i jak juz pisałam - troszke, raczej do spobowania, a nie do pojedzenia. Zreszta jak miałąbym jej wytłumaczyc jedząc jakiegoś smakowitego loda, ze to jest nie dobre i nie moze tego jesc:confused:
 
Do góry