reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzamy dietę naszych maluchów.

Edyta: Dzięki. Kurcze, dla mnie to jest taka nowość. Powiem Ci, że pierwszy raz odkąd zaszłam w ciąże jestem trochę zagubiona. Nie chcę zrobić czegoś co Małej zaszkodzi. Myślę, żeby dziś jej już dać troszkę marchewki.
Tam pisze, żeby podgrzać w kąpieli wodnej, jak to robicie?
 
reklama
Prija na początek dobrze gdzieś zdobyć swojskie warzywa, bo słoiczek trzeba zużyć następnego dnia, a nie ma szans żeby dziecko zjadło cały na dwa posiłki ;-)
Napiszę Ci jak ja to robiłam ;-)
Jabłka mam swoje więc nie było problemu i każdego dnia dostawał świeże :tak:w pierwszy dzień dałam mu pół łyżeczki skrobanego jabłuszka, następnego około 2 łyżeczek (ale ja mam takie malutkie z Aventa) po 3-4 dniach zjadał już pół małego jabłuszka ;-) Co prawda powinno się zacząć od warzyw, ale Alanek nie miał problemu z zaakceptowaniem marchewki, więc myślę, że resztą też nie będzie pluł :confused2:
W zeszłym tygodniu dałam mu zupkę marchewkową (bierzesz średnią marchewkę, kroisz w kawałki i zalewasz 50 ml wody, gotujesz, a później robisz z tego papkę blenderem :-D można dać odrobinę masełka ) zostawiłam jedną porcję, a resztę zamroziłam w małych pojemniczkach. kilka dni temu do tej zupki dodałam skrobane jabłuszko, bo za dużo miałam samej marchewki i chciałam mu to jakoś urozmaicić ;-)wczoraj ugotowałam marchewkę z ziemniakiem i dzisiaj dostanie pierwszy raz ;-) Z racji, że jak podałam jabłuszko Alanek miał dopiero 3 mies to nie spieszyłam się z rozszerzaniem diety ;-)
Tak jak pisze Edyta na początku jedzenie nie ma zastąpić posiłku mlecznego tylko nauczyć dziecko przesuwania papki językiem, bo to całkiem inny mechanizm niż ssanie z piersi czy butelki, a przy okazji pozwala poznać nowe smaki ;-)Ja po takim posiłku robię o 30 ml mniej mm :tak:no i przygotuj się na to, że na początku jest tak pół na pół :-D pół w buzi, a drugie pół na leżaczku (bo ja karmię w leżaczku), rączkach (bo w przerwach przegryza paluszki:rofl2:), śliniku, szyi itd. ale po tych dwóch tygodniach widzę postęp :-D
Edyta
no zdziwiłabyś się, że dziecko może zjeść te 10 łyżeczek :-D mój Alanek wsunie tyle ile mu dam :-D nigdy nie zdarzyło się żeby coś zostawił :-Da teraz ma takie porcje po około 10 łyżeczek ;-)a jeśli chodzi o dynię, to na razie nie mam takiej ogrodowej, a sklepowym nie ufam...


A w kąpieli wodnej tzn, że albo podgrzewasz wodę w garnuszku, a później wkładasz słoiczek, albo słoiczek do podgrzewacza ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jeśli gotujecie zupki to odrobina tłuszczu typu masło, oliwa jest niezbędna !!! ponieważ ułatwia wchłanianie witamin do organizmu:tak:
 
Lena: Na tym moim słoiczku pisze, że po otwarciu do 48h można w lodówce. Więc mam na 2 dni. Nie mam możliwości dojścia do takich bezpiecznych więc niestety zostają narazie słoiczki. Już jesteśmy po pierwszej marchewce :-D 2 łyżeczki wtrąbiła, nie było tak źle. Troszkę pluła, ale to raczej z tego że nie wiedziała co z tym zrobić :happy:
 
Prija, ja od razu dawałam ziemniaka, marchew i pietruszke (korzeń), teraz dodaje dynie. Jeśli po marchewce nie będzie Julia miała uczulenia, też możesz dodać ziemniaka i pietruszke. Z synem też nie eksperymentowałam tylko od razu zupka trzyskładnikowa:tak:. Za dwa dni dodaj ziemniaczka.
 
Prija termin przydatności zależy chyba od producenta, bo na Hippie jest napisane, że należy zużyć następnego dnia, a teraz popatrzyłam na Bobovite i tam jest napisane, że w ciągu 48 godz. ;-)
Za 2-3dni możesz dać zupkę jarzynową z Bobovity (tam jest marchweka, ziemniak i trochę pora ;-)).
Jak mi się skończą warzywa które dostałam, to też będę dawała słoiczki no i za miesiąc już na 100%, bo nie mam swojego mięsa, a z hipermarketu mu przecież nie dam...

Alanek wsuwał marchewkę z ziemniakiem aż mu się uszy trzęsły :-D
 
A to uczulenie czyli wysypka gdzie najczęściej się pojawia? I jak to wygląda, z jakim nasileniem?

Za 3 dni spróbuje marchewkę z ziemniakiem, potem z dynia. A to takie obiadki też można dać?

A gdyby Julka była uczulona na marchewkę to co wtedy mam zrobić?

Dzięki dziewczyny, wszystkiego muszę się nauczyć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Prija, alergia pokarmowa wychodzi chyba zaraz po zjedzeniu, czasami dzieci mają uczulenie na marchew, ale rzadko. Wtedy odstawiasz i tyle;-). Łączysz wszystkie warzywka, w słoiczku są już takie gotowe dania. Za miesiąc będziesz dodawać już gluten (kasze manną) i mięsko. Nie ma się czego bać. Po ziemniaku, pietruszce i dyni nie ma uczuleń.
Ja te warzywka gotuję razem i przecieram przez sitko:-).
 
Do góry