reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

zwykły jogurt tez jest nafaszerowany cukrem niestety :baffled:

A co do faszerowania wnuków słodyczami - moja mam przyszła dziś do wnuka z ciastem. Mały zjadł trochę galaretki z wiśniami i podziekował. Gdy tylko poczuł biszkopt czy krem od razu wszystko wypluwał. Babcia chyba w końcu zrozumiała, ze jeśli juz chce sie przypodobać wnukowi, to lepiej niech z gruszką albo sliwką przyjdzie :-D
 
reklama
Gosia - widze ze nasze chlopaki tak samo "slodkie" sa :laugh2:
Na pytanie "Jasiu, chcesz biszkopta?" zawsze slysze "tak" i widze usmiech od ucha do ucha :-p
Jak jemy banana to mu dajemy ugryzc ale niestety wypluwa...

Niechec do owocow Jasio odziedziczyl po mamie :zawstydzona/y:
Moze jeszcze jakos sie go da przekonac do zmiany upodoban, ale musialby miec w domu dobry przyklad... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Rafał też je danonki ale Rafał je po prostu wszystko albo prawie wszystko. Często sam dopomina sie o jabłko, lubi banany, brzoskwinie czy nektarynki aaaa i maliny są the best zwłaszcza prosto z krzaka bo mamy swoje. Ale ciacho też uwielbia ptasie mleczko ostatnio kosztował (teściowa mu dała) ciastka też czasem się zdarza że je, wafle od lodów, podpłomyki i takie tam. Z warzyw oddaje wszystko za brokuły i ziemniaki. Lubi też makaron, no chyba wszystko lubi. Nie mam z nim problemów jeśli chodzi o jedzenie.
 
Oj u nas Danonki też są pycha, ale nie daje ich synkowi codziennie, no a ciasto typu babka piaskowa domowej roboty też jest mniam mniam, ostatnio zasmakował w paluszkach (takich prawie niesłonych), ale staram się takie przyjemności dawkowac okazjonalnie. Na szczęście nektarynka jest pyszna, najlepiej odgryzana samodzielnie, więc staram sie dawać jak najwięcej owoców.
 
Wznawiam wątek, co, w jakich godzinach i ilosciach jedzą i piją wasze dzieciaczki?
U nas ostatnio wygląda to tak:
ok 6-7 - cycuś
9 - 150ml mleczka modyfikowanego + kanapka od nas
11-12 - kaszka albo jogurcik
w międzyczasie jakieś przegryzki na spacerku - chrupki, paluszki, biszkopcik + herbatka Hippa
15-16 - obiadek własny 190-230ml + co nieco z naszego talerza
17:30 - jakis owocek
19 - kolacja - ulubiona kaszka manna, ew. jeszcze 150 ml mleczka modyfikowanego.
chciałam go przestawić na bardziej dorosłe jedzenie, ale ten i tak dopomina mi się kaszek :-) a naszym obiadkiem też się nie naje, więc sloiczki nadal na topie. Zresztą tak funkcjonowaliśmy na wakacjach.
 
Ostatnia edycja:
7 - ok. 300 ml mleka mod.

9-10 śniadanie w postaci kaszki lub chleba/bułki z jakiem/serem/wedliną/parówką etc

12 - zupa (domowa bądź sloiczkowa, zależy czy mamie chciało sie gotować;-))

15 - II danie - albo to co my, albo słoik, też w zależności od lenistwa bądź pracowitosci mamy :rofl2:

17 - kolacja podobna jak śniadanie (z wyłączeniem kaszki)

19 - 180 ml mleka mod.

No i po kazdym niemal posiłku (bez wieczornego mleka) owoc lub coś słodkiego (ale to bardzo rzadko).
 
8.00 - ok. 250 ml mleka sojowego

10.00 śniadanie w postaci kanapki chleba/bułki z jakiem/serem/wedliną/parówką etc jak u Krupki;-)

13.00 - obiad słoiczek lub przeze mnie ugotowany (dziś byla pomidorowa z makaronem i dwa obrane skrzydełka;-))

16.00 - owoc i łakocie

19.00 - 250 ml mleka sojowego

Nie zawsze zjada wszystko, czesto gesto cos omija:baffled:.
 
okolice 5:00 - 180ml mleka z kleikiem ryzowym (przeszlismy wlasnie na NAN Junior z kleikiem ryzowym)

okolo 9:30 - sniadanie - 2-3 kromeczki z bulki z wedlina i serem/ dzemem/ samym maslem i do tego parowka. Czasem jak nie mam swiezych bulek to daje Jasiowi kaszke

okolo 12:00 owoce i biszkopty lub Danonek i biszkopty

okolo 14:00 - obiad (jednodaniowy - albo ugotowany przeze mnie albo duzy sloiczke - ten najwiekszy)

16:00 - owoce/ Danonek z biszkoptami

19:00 - kolacja (kanapka)

20:30 - 250ml zageszczonego mleka
 
reklama
A u nas tak
8 lub jej okolice śniadanie czyli kaszka ryżowa smakowa na bebilonie pepti, potem na sucho płtki cheerios czasem skubnie gryza kanapki ode mnie albo od dziadków
12 obiad ostatnio słoiki chyba że mu posmakuje specjalnie ugotowane dla niego
ok 15 -16 serek danonek albo paróweczka cielęca albo jajeczko na miękko albo jakiś deserek
ok 20 kolacja kaszka na mleku

w między czasie podjada paluszki, wafelki od lodów, płatki, jabłka, banany lub inne owoce, chrupki, ciasteczka. Jak siedzimy w kuchni to musi coś w ręku do jedzenia trzymać. I często towarzyszy pozostałym domownikom przy jedzeniu i też się domaga, dziś np pyzy próbował. A w niedzielę piersi kurczaka duszone w winie. Często tez dostaje piętkę od chleba. Jest wszystkolubny
 
Do góry