reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzay diete naszych maluszków:)

No Mirka sporo Twoj synus juz wcina, ale to pewnie dlatego, ze tego mleczka nie pije, najwazniejsze, ze czyms sobie to zastepuje ;-)

Malinka ja tez jestem na tych dwoch grupach na fb i rzeczywiscie troche fanatyzmem tam traca ;-)

co do blw to mi sie to podoba, ale tez czesciowo tylko , moj synus ladnie sobie radzi jak cos sam je :-)
widze, ze nawet czekoladki dzieciaczki probuja, heh, a ja mialam wyrzuty,ze mu biszkopciki daje ;-)
siva moj chlebek uwielbia, rano jak jadlam sniadsnie to mu dawalam skorke juz od jakiegos czasu ;-)
 
reklama
fakt, ze duzo juz je, ale i tak wolalabym zeby pil mleko ;)

BLW naprawde fajna sprawa, ale mnie ogolnie kazdy fanatyzm odpycha :) bo naprawde wierze,ze kazdy ma prawo po swojemu robic, wybierac rozne metody, laczyc je dowolnie, szukac swojej wlasnej :)
 
mirka - dokładnie się zgadzam z tym co piszesz. Ja też mam zamiar stosować BLW tylko częściowo i nic złego w tym nie widze. 6 lat temu moja starsza córcie tak chowałam i nie miałam zielonego pojęcia, że to się BLW nazywa. Po prostu w wieku 8-9 miesiecy dostawała np na śniadanie malutkie kwadraciki chlebka z masełkiem lub serkiem, obok kawałek rybki lub serka białego, jajko gotowane itd. radziła sobie świetnie ale dzidziusiowe miksowane jedzonko też jadła.
 
my jemy 3 posiłki: owoc, kaszka, obiadek i przekąski typu chrupki i na wakacjach wafelki od lodów młody wcinał a raczej rozmiękczał. dzisiaj dałam marcgewkę gotowaną w słupki i nie chciał do buzi - otrząsał się, ale za to zrobił z niej miazgę rękoma... łobuz, wszystko po swojemu musi...:-D
 
O kule, nie wiedziałam o tym BLW, muszę nieco się doszkolić i doinformować :)
My póki co jemy rano kaszkę bezmleczną, później jakiś owoc, obiadek i wieczorem kaszka. W międzyczasie mleczko. Czasami kompot bez cukru.

Kupiłam knigę, autorka to Lisa Barnes tytuł "Gotowanie dla malucha". Kilka fajnych przepisów jest. Ale! Momentami irytujące jest zadrukowywanie stron cholera wie czym - na całą stronę rozpisuje się o jednoskładnikowych daniach. Czytając o śliwkach ugotowanych miałam wrażenie, że robię coś ekstra wymagającego :D

Dzisiaj żółtko Kajto dostał w porze podwieczorku. O dziwo smakowało!
 
Dziewczynu nie mam pomysłu na śniadania:/. Wczoraj ugotowałam jaglaną i dodałam owoce. Ale kaszka jest jednak zbyt gruba. Nie radzila sobie z przelknieciem. Blendowac? Mysle o wprowadzaniu mm pod postacią kaszki rano? Są jakies la alergikow ktore nie pachna skarpetami? Kiedys mialam przyjemnosc sprobowac bebilon pepti. O ludzie!!!! Biedne maluszki :(.
Co podajecie malym alergikom na śniadania ?
Na obiad daje zupke lub warzywko apozbiej jakis owoc.
Chciala bym jakas kaszke na noc. Coś przed cycem...
 
Dokładnie na FB grupach zajezdza fanatyzmem.
Ja tam w miksowaniu nic złego nie widzę po tym jak Laura wydalala z bólem większe kawałki marchewki niestrawionej.
Ją to widzę zacofania jestem w tych posilkach. Laura dostaje raz dziennie i to ostrożnie. W poniedziałek gastrolog i może czegoś więcej się dowiem.
KAMAG na blogu Hafija pisze aby dawać te płatki np jaglane, owsiane itp. Na żadnym mleku tylko tak na wodzie gotowane. Dodatek owoców mile widziany
 
Ja to mam straszny problem, bo Lena nic prawie nie chce jeść prócz cyca :( oststnio, żeby zjadła choć trochę obiadu, to oszukiwałam ją deserkiem - łyżeczka tego i tego na zmianę.
 
SIva, moze jezszce nie gotowa? Mleko mamy zapewnia jej wszystko czego potrzebuje, rozszerzanie diety to taka bardziej "zabawa w jedzenie" dla dzieci na kp, twoje mleko dla niej najlepsze :)
Ja bym probowala jej dawac inne rzeczy, bo w koncu bedzie gotowa, zeby nie przeoczyc tego momentu, ale jak nie chce, to trudno. DO roku zycia mleko najwazniejsze.
Tak mi powiedzialo przynajmniej 3 pediatrow z ktorymi rozmawialam o naszym problenie, czyli 0 mleka :/

Kamag, czytalam, ze maluchom ciezko jest przelykac grudek i wiekszych kawalkow jesli sie ich nie spodziewaja, czyli zawsze mama lyzeczka dawala papke, wiec jak dostana lyzeczka cos twardego krztusza sie. Ale jak odgryza kawalek to wiedza, ze bedzie cos innego niz papka i sobie poradza. Ja tak zaczelam, dawalam chleb do raczki, kawalki jablka, nektarynki, brokuly, marcherke w slupki i maly sie oswoil. Teraz jaglana kasze bez zblendowania je :) a wczesniej sie krzusil nawet mala grudka w kaszce blyskawicznej
 
reklama
Do góry