reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

Edysiek ja dawałam odrazu skrobane jabłuszko.
A do warzywka jak dodałam wody to już w ogóle wypluwał wszystko a jak takie gęstsze to po odrobinie zjada.
 
reklama
EDYSIEK ja daje surowe jabłuszko.

ZOVITA wczoraj gotowałam ziemniaczki ze szpinakiem i dodałam trochę przegotowanej wody bo było za gęste,w następnym tygodniu już zrobię zupke jarzynowa tzn marchew,pietruszka,ziemniak,troszkę koperku i z tym wywarem wszystko zblenderuje.

ANCONA moja to chce z fotelika wyskoczyć jak łyżeczkę widzi,szok

KROCZEK ja kupiłam teraz kaszkę bobovita ryżowa z malinkami,zacznę od tej żeby na mleczku była tym które teraz malutka pije a jak już zajdziemy dalej z rozszerzaniem diety to mleczno ryżowe na wodę bedę kupować.
 
Milenka zazdroszczę moj chyba niejadkiem zostanie :/.

Koleżanka ma 8dni starszego bombla i jej mały zjada 200/220 ml co trzy godziny, warzywka i owoce wcina aż mu się uszy trzęsą ;) a mój jak te biedne 150 ml wciśnie i to na dwa razy to jest sukces. Czy to nie za malo na jego 4msce i 11dni??
Kurcze a tak ładnie jadł wcześniej a teraz wszystko be.
 
Ancona mozemy sobie rece podac. Olaf tez ma 4 miesiace i 11 dni. Na jedno posiedzenie ( co mniej wiecej 3 godziny) wypija ok 100, max 110 ml. Tylko na spaniu w nocy jestem mu w stanie wcisnac max. 130. Zupke jarzynowa mi zjada, ale poki co dalam mu 80 ml i bede zwiekszac porcje. Jabluszko deserkowe zjada, ale poki co jestesmy na etapie polowy sloiczka. Wieczorem podaje mu sinlac na wodzie to teraz zjada ok 60 ml ( codziennie daje mu coraz wiecej) i dopija mlekiem z butli ok 100 i to jest jego najbardziej zadowalajacy posilek bo przy calej reszcie plakac mi sie chce. Bylam u trzech lekarzy - nie wiedzieli co poradzic, bo na wadze przybiera ale moglby wiecej :confused2: Robilam mu badania krwi i wyszly w miare okay. Dostaje profilaktycznie zelazo 7 mg rano i 15 mg wieczorem. I NIC sie nie zmienilo. Nie chce wiecej jesc, a kiedys tez jadl mi bardzo ladnie. Nawet 150 i 180 ml umial wypic jak mial 1-2 miesiace. Nie wiem co sie stalo ale z leksza to pocieszajace ze nie jedyna sie borykam z takim problemem.
A no i wody tez za bardzo nie chce pic, czy soczku. Zamoczy usta i mu wystarczy :crazy:
 
ZOVITA moja pić też nie chce,za to z jedzeniem mam odwrotny problem bo u nas 150 mleczka i za 2,5h już jest głodna,a obiadki póki co jada na smak,bo po nich nadal czuje niedosyt i za godzinę muszę dać mleczko.Też chciałabym żeby zjadła jako stały posiłek i nmleczko po 3h dopiero ale za wielki głodomór jest i deserki i warzywka je między posiłkami.

ANCONA a robiłaś mu morfologię?bo właśnie kojarzę ze te niejadki to właśnie obniżone żelazo mają i dlatego może brak apetytu.
 
a ja am pytanie - piszecie o podawaniu zupek, jakich zupek? kupujecie gotowe w sloiczku czy gotujecie? jesli gotujecie to napiszcie jak :) jestem zielona w tym temacie a chetnie poprobuje Waszych metod :)
 
Milenka moj poki co tez mleczkiem popija, bo nie daje mu jeszcze az tak duzych porcji jarzynki i jabluszka. Inna sprawa ze nie wiem czy by zjadl :crazy: Czas pokaze ...

L-oka ja robie tak: gotuje ziemniaczek, marchewke i troszke pory do miekkosci, po czym blenduje jarzynki z odrobina oliwy z oliwek ( ok. pol lyzeczki). Na poczatku nie dodawalam tej wody z gotowania to wychodzilo mi dosyc geste, a ostatnio dodalam chyba za duzo wody bo wyszla mi zupka-krem :happy: Teraz jak bede gotowac dodam mniej wody zeby jednak to jedzonko bylo troszke geste bo wtedy mi latwiej wcisnac Mlodemu jak mu po brodzie nie scieka.
 
LOKA dokładnie się gotuje jak ZOVITA pisze,na początku dwu składnikowe,potem dorzuca się coraz więcej,pietruszka,por seler,kalafior,brokuł,dolewa sie wywar z tych warzyw,ciut oliwy ewentualnie masła,żeby witaminki z warzyw spełniły swoją rolę potrzebują tłuszczu i blenderujemy.
ZOVITA też robię gęściejsze bo łatwiej nakarmić,a w słoiczku są rzadsze ;-).Moja teraz 2dni jadła ziemniaka ze szpinakiem i jej bardzo smakował,jutro gotujemy cukinie;-)
 
reklama
Mój starszak też był niejadkiem, jak zjadł 1 łyzeczke zupy to był cud, a ile ja musiałam sie nagimnastykowac aby ja zjadł, cała kuchnia była brudna od róznych gadżetów zabawiajacych. Wyniki miał super, nigdy nie chorował a mu wystarczała do 2 lat tylko pierś, bo MM tez nigdy nie chciał wypić. teraz tez je mało i jest zdrowy, taki juz typ:-)
 
Do góry