Wszystkiego najlepszego dla
Asi na 9 miesięcy - to taka teoretyczna granica, gdy maluch juz zaczyna więcej czasu być "na tym świecie" niż w brzuchu ;-)
Krzyś wczoraj przeszedł przez tę magiczną granicę - z tej okazji podsumowanie tycie... co umiemy:
raczkować
siedzieć
stać i chodzić przy meblach
przełazić nad barierkami (do wysokości kolana)
wchodzić po schodach (schodzić jeszcze nie... )
zaczyna robić "kosi kosi".. tylko jeszcze rzadko ręce wydają dźwięk klaskania...
sam jem miękkie owoce (gotowane jabłko itp)
totalnie nie umie jeść z łyżeczki czegoś płynnego (np jogurt.. ?) wszystko jest zaraz na śliniaku..

no i bardzo dużo się uśmiecha
jeśli chodzi o komunikację, to "nie" to jest odwrócenie głowy od jedzenia/picia
a "tak" to szeroki uśmiech z marszczeniem noska... ;-)
a. ze śmiesznych rzeczy, które robi Krzyś, to po trawie chodzi na czterech, ale bez uzycia kolan - bo nie wygodnie, więc chodzi na paluszkach nóg i podpiera się rękoma.. ;-) śmiesznie tak...
