reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Olus danke schön :-D caluski rowniez dla Ciebie....

Karolek ja to od razu wiedzialam ze Ty chciwus nie jestes...Tobie to dobrze z oczu patrzy...:-D
 
reklama
Jutro opissze Wam moje dzisiejsze zakupy z Noemi...bo jest troche do pisania...A jakos tak zaraz stary przychodzi wiec nie bede sie tu za bardzo rozkrecac...:-D po co ma mi znowu kazac zenic sie z bb:-):-D:-D
 
Zosia ostatnio zaczeła robić "papa" . Na początku pokazywałam jej co i jak a od paru dni sama macha ręka ......... ciekawe czy kuma czy to przypadek ...........:-)
 
Stokrotki - kuma kuma :) mój tez macha - nie zawsze wtedy jak ktoś wychodzi - ostatnio pomachał dziadkowi na wejście ;) - ale jak powiem "zrób papa" i najlepiej jeszcze pokażę to robi a sam spontanicznie w dziwnych momentach tez ;)
 
U nas papa nie ma jeszcze:no::eek:

Napisze
wam jak wczoraj wesolo mialam z moja malpka...Juz zaczelo sie w auobusie...Obok stala pani rowniez z wozkiem ale dziecko bylo juz starsze ok 3 lat...dokladnie chlopiec ...No i Noemi zainteresowala sie chlopakiem:-)... Patrzyla,patrzyla ale on nic...Mine mial grozna...obrazona-wcinal bulke...W koncu Noemi chyba sie wkurzyla bo patrzyla na niego i zaczynala coraz to bardziej podniesionym glosem cos tam po swojemu do niego gadac...hehe


pozniej poszlysmy do H&M ...tam miala pole do popisu bo wypuscilam ja zeby sobie poraczkowala...bo we wozku jej chyba sie znudzilo i zaczela mi sie rzucac...Jak ja tylko postawilam na podlodze to dopiero miala radoche...Wszystko zaczela sciagac...wszedzie bylo jej pelno...jak placilam to sie uwiesila komus na wozku, a jak pakowalam zakupy to do pana za lade sie pchala...Ludzie mieli usmiechy od ucha do ucha...a do tego jeszcze te jej "baba na caly regzlator":-D:-D:-D

Kolejny spacerek po sklepie zrobila sobie pieterko nizj jak poszlam na dzial damski po moje wdzianko na walentynki....Tam to dopiero sie rozszalala....:szok:Wlazila na polki,sciagnela sobie jakies przebrzydle niebieskie damskie rajstopy i juz zaczela je "kosztowac"...zabralam to sobie poraczkowala do wielkiego lustra,zobaczyla siebie to wielki usmiech i zaczela walic reka w to lustro i oczywiscie to jej slynne "baba"...ja oczywiscie co chwile lukalam co mi panna odprawia ale zagapilam sie na staniki -slysze moje dziecko ale nie widze a ta wlazla pod wieszak z koszulami i szlafrokami...:szok::szok::szok:Potem poszlysmy do kolejki to zaczepiala pania...pani nadziwic sie nie mogla ze takie to male a tak zasowa[z reszta nie ona jedna) i patyla czy taka kontaktowa to ona zawsze...bo dzieci ktore ona zna to jakies takie wstydliwe...

W koncu zglodnialam,a ze juz dawno w McDonaldsie nie bylam to postanowilam tam zapelnic swoj brzusio...Mloda jak zobaczyla zarko to trzes sie zaczela...mleko uratowalo sytuacje---ufff nie musialam sie z nia dzielic:-) ale za to papiery jedzeniu darla z wielkim przejeciem...Co oczywiscie znowu rozbawialo ludzi...:-D

Wtedy mial przyjechac po nast tatus ale jednak cos mu tam wyskoczylo i musialysmy poczekac ...a ze juz powoli zamykali sklepy wiec postanowilam pojsc z moja kompanka na kawusie...wybralysmy super restauracje gdzie w okolo tylko woda i kwiaty...mnustwo kwiatow...Tam dopiero mala miala raj...No bo rzecz jasna we wozku nie chciala siedziec...ale najpierw zjadla cala piane z mojej Latto machiatto:wściekła/y: Nie dalo sie przed nia jej ukryc i znowu to jej trzesienie sie...jak zjadla puscilam ja wolno...Pierwsze co kierunek kwiaty...Kurde miala tam radoche jak nie wiem...A z jakim przejeciem tam mietosila...W donicach byly takie kamyczki wiec brala je w rece no i rzecz jasne chciala zjesc...Za chwile zostawila kwiatka poraczkowala do stolika obok,poszurala krzeslami i wrocila do kwiatkow...100 razy chyba powtorzylam nie wolno jak chiala wyrwac listka...nie musze mowic ze znowu wszystkim na okolo jazyly sie miski i byla tam wielka atrakcja...Sama bym gapila sie na takiego malca...W koncu tata zadzwonil ze jedzie wiec zaczelysmy sie zbierac ...No ale piekna postanowila ze jeszcze raz zamiesza w kwiatuszkach i jak nie zlapie za liscia-pociagnela i piekny kwiat zlamany...cale 5 wielkich lisci na raz urwala...:eek::szok:..Ustawilam kwiata tak zeby nikt sie nie pokapowal ladnie podziekowalam i poszlam....

W domu pierwsze ció mowie do Adama-koniecznie musimy mala ubezpieczyc....Bo jak widze jaki to czort jest to juz wiem ze nie raz przyjdzie mi zadiabla sie tlumaczyc...Nigdy nie wiadomo co mi tam z polki zwali...

Ale kocham lazic z nia na zakupy...Mam wielka radoche...A Adam przyznal ze nam zazdrosci:-D
 
Chcialam sie pochwalić że Marysia juz ładnie sama stoi bez trzymania i bez żadnej podpórki. Mam pare fotek to jak tylko będe miała w domu dostęp do netu (niestety nie mam i nadaje z pracy) to wkleje. Ale jestem z niej dumna!!!!!
 
Aha zapomialam dopisac ...:-D

Stoje z mala przy wystawie bo juz zamkniete i ogladam tam szmatki...widze ze idzie banda chlopakow(mala u mnie na rekach) i widze w odbiciu szyby ze stoja za mna i sie smieja...Se mysle kurde polewaja ze mnie ...pewnie mam jakas plame albo cholera wie co innego...Wiec odwracam sie ,spogladam na mala a ona mi flirtuje z chlopakamiii...Te usmiechy nie ze mnie lecz do mojej corki...:szok::szok::szok: Ostatnie czasy wogole zauwazylam ze moje dziecko szeroko usmiecha sie do meskiego grona....
 
Gluszku kto by nie byl...Super...Maryska gratuluje!!!!!!!!!!!!
u nas jeszcze do samodzielnego stania troche przyjdzie poczekac...
 
No i zapomniałam napisac ze z Noemi niezła modelka a Karolek mnie wprost zszokował swoją inteligencją....
Marysia wreszcie zaczeła z powrotem gaworzyć ale o nauczeniu jej papa czy kosi kosi na razie nie ma co marzyc.....
 
reklama
Do góry