trasia - nie martw sie beni ma teraz wlasnie jakis taki skok ze na raz potrafi wtrabic 200 ml moze i marysie tez to czeka :-) poza tym przeciez wiesz ze kazde dziecko jest inne i w swoim tempie sobie je...poki nie placze w głodu ja bym sie nie przejmowala w koncu to mała dama a nie taki prosiaczek jak moj zarłok...dziewczynki i chlopaki na pewno sie pod tym wzgledem roznia :-)
				
			reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	traschka, nie martw się, w końcu sama nie  wesz ile z tego cyca Ci wyciągnie Marysia  może tu nie chodzi o ilość ale o jakość jedzenia, może masz jakieś megakaloryczne mleko
 może tu nie chodzi o ilość ale o jakość jedzenia, może masz jakieś megakaloryczne mleko  
 
Ironia, nie powiedziałabym, że dziewczynki i chłopcy różnią się pod względem wypijanego mleka. Moja Hanula potrafi wciągnąć 120 ml mleka na jedno posiedzenie a za godzinkę dopominać się o kolejną porcję Wieczorami już mi mleka brakuje.
 Wieczorami już mi mleka brakuje.
Tez tak macie, że rano aż się z Was mleko leje a wieczorem brakuje? Ja odciągam ile się da z rana, żeby wieczorem i w nocy podawać moje mleko zamiast proszkowego. Po nocy zawsze jest go sporo za dużo i szkoda, żeby się marnowało
				
			Ironia, nie powiedziałabym, że dziewczynki i chłopcy różnią się pod względem wypijanego mleka. Moja Hanula potrafi wciągnąć 120 ml mleka na jedno posiedzenie a za godzinkę dopominać się o kolejną porcję
Tez tak macie, że rano aż się z Was mleko leje a wieczorem brakuje? Ja odciągam ile się da z rana, żeby wieczorem i w nocy podawać moje mleko zamiast proszkowego. Po nocy zawsze jest go sporo za dużo i szkoda, żeby się marnowało
Trasia, a byłaś z małą na ważeniu? Pediatra coś mówiła, że za słabo przybiera? Marysia będzie rosła w swoim tempie i na pewno nie da się zagłodzić  I nie porównuj do innych dzieciaczków, bo się niepotrzebnie denerwujesz. Moja Ada też przybrała mało w stosunku do innych forumowych dzieciaków, ale pediatra mówiła, że jest ok, więc tego się trzymam
 I nie porównuj do innych dzieciaczków, bo się niepotrzebnie denerwujesz. Moja Ada też przybrała mało w stosunku do innych forumowych dzieciaków, ale pediatra mówiła, że jest ok, więc tego się trzymam  W przyszłym tygodniu pójdziemy na szczepienie to zobaczę ile moja pyzunia waży.
 W przyszłym tygodniu pójdziemy na szczepienie to zobaczę ile moja pyzunia waży.
				
			Dziewczynki wcale nie jedza mniej od chlopcow. Amela wazyła przy porodzie 3850g i jadła non stop, Olek 2560g i tez je od 120 do 150 ml mm. To ile zdrowe dziecko zje  zalezy od jego indywidualnych potrzeb. 
Mnie strasznie denerwuja marudzenia rodzicow, ze maja dziecko niejadka (chodz mi o takie troszke starsze szkraby-roczne i dalej) i kiedy tylko moga pakuja mu do buzi kanapki,banany, jogurty. Taki maluch nawet nie wie, ze je, jak mu ktos cos ciagle do buzi pakuje.
Dziecko nie da sobie zrobic krzywdy jesli tylko reaguje sie na jego sygnały.
				
			Mnie strasznie denerwuja marudzenia rodzicow, ze maja dziecko niejadka (chodz mi o takie troszke starsze szkraby-roczne i dalej) i kiedy tylko moga pakuja mu do buzi kanapki,banany, jogurty. Taki maluch nawet nie wie, ze je, jak mu ktos cos ciagle do buzi pakuje.
Dziecko nie da sobie zrobic krzywdy jesli tylko reaguje sie na jego sygnały.
trasia dziewczyny maja racje, sa jakies widelki i na pewno Marysia sie w nich miesci nasza Maja zaczyna robic sie klockowata, a maz pyta co trzeba robic zeby nie utuczyc takiego dziecka...nic sie nie da zrobic, je co 3 godziny w dzien, w nocy 6h przerwy i przybiera 250g tygodniowo...i tak zle i tak niedobrze
 nasza Maja zaczyna robic sie klockowata, a maz pyta co trzeba robic zeby nie utuczyc takiego dziecka...nic sie nie da zrobic, je co 3 godziny w dzien, w nocy 6h przerwy i przybiera 250g tygodniowo...i tak zle i tak niedobrze
ooo!!! Maja juz 2 m-ce ma!!!kiedy to zlecialo???
				
			 nasza Maja zaczyna robic sie klockowata, a maz pyta co trzeba robic zeby nie utuczyc takiego dziecka...nic sie nie da zrobic, je co 3 godziny w dzien, w nocy 6h przerwy i przybiera 250g tygodniowo...i tak zle i tak niedobrze
 nasza Maja zaczyna robic sie klockowata, a maz pyta co trzeba robic zeby nie utuczyc takiego dziecka...nic sie nie da zrobic, je co 3 godziny w dzien, w nocy 6h przerwy i przybiera 250g tygodniowo...i tak zle i tak niedobrzeooo!!! Maja juz 2 m-ce ma!!!kiedy to zlecialo???
andariel
mama super dwójki :]
otóż to! na placu zabaw prawie kazda matka.babcia pasie dziecię kanapkami, slodkościami, ostatnio nawet babka dawala swojej wnuczce naleśniki podczas gdy ta sie na huśtawce bujała!!! i ostatnio wraca z moją Ninką niania i mówi do mnie: "pani Aniu będziemy zabierać dla Niny jakieś jedzenie bo ona widzi jak inne dzieci jedzą i tez chce" - a ja mam swoje zasady i skoro wiem, że przed spacerem pożarla bardzo obfite 2 śniadanie, to do obiadu (raptem 2-3 godziny) ma to trawić, a nie dopychac się czym innym; a takie obrazki jak opisałam mi w tym przeszkadzają, bo akurat Ninka należy do tych, co to zawsze chętnie coś skubną...Mnie strasznie denerwuja marudzenia rodzicow, ze maja dziecko niejadka (chodz mi o takie troszke starsze szkraby-roczne i dalej) i kiedy tylko moga pakuja mu do buzi kanapki,banany, jogurty. Taki maluch nawet nie wie, ze je, jak mu ktos cos ciagle do buzi pakuje.
icak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2010
- Postów
- 673
trasiu nie przejmuj się, każde dzieciątko jest inne i żadne zagłodzić się na pewno nie da! Marysia z całą pewnością przybiera tyle ile trzeba, a czasami i te szkraby mają gorsze tygodnie czy dni. Moja Hanka miała i tydzień w którym przybrała jedynie 40g i tydzień gdzie podskoczyła o 400g, więc rozbieżność takiego malca jest ogromna.
Ale jak widziałam na laktacyjnym sytuacja się normuje i Marysia się ładnie dosysa, więc będzie dobrze
				
			Ale jak widziałam na laktacyjnym sytuacja się normuje i Marysia się ładnie dosysa, więc będzie dobrze

traschka
Mama Marysi
dzięki dziewczyny, ja gdzieś tam w środku wiem że wszystko powinno być w porządku. Mała nie przybrała dużo ale w normach się jeszcze mieści więc nie powinnam się ncizym martwić. Ale mnie to tak strasznie irytuje jak ona wrzeszczy przy cycu!!! Marysia normalnie spokojniutka i kochana a przy jedzeniu ostatnio prawie zawsze cyrki, darcia się, wiercenie itp. Już wszystkiego próbowałam i nic nie działa. Muszę to chyba przeczekać. A tak lubiłam karmić piersią Teraz mam dość jak pomyślę o karmieniu.
 Teraz mam dość jak pomyślę o karmieniu.
				
			trasia a mnie z kolei teściowa powiedziała że mam Matiego tyle nie karmić bo on duży i grubiutki i go przekarmie!!!
wyobrażacie sobie piersią da sie przekarmić maleństwo!
wychowała 3 dzieci a takie rzeczy gada- ja jej tylko powiedziałam że jak na żądanie to na żądanie i tyle dam ile chce
				
			wyobrażacie sobie piersią da sie przekarmić maleństwo!
wychowała 3 dzieci a takie rzeczy gada- ja jej tylko powiedziałam że jak na żądanie to na żądanie i tyle dam ile chce
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	trasiu my z Nelą też mamy chyba mały kryzys karmieniowy, jak małą przystawiam, to jest wielki ryk. Dopiero po dłuższej chwili się uspokaja, ale i tak strasznie się kręci. Najgorzej jest po kąpieli, jakby ją ze skóry obdzierali. Lubi się kąpać, ale później jest mały horror w domu. Szybkie ubieranie, bujanie i cyc. Masakra.
				
			
			
				Podziel się:
			
			
		
	
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		