Ja wczoraj ginowi powiedziałam, że maluszek wierci się i to sporo i nawet potrafi tak kopnąć, że aż boli. A on był zadziwiony i stwierdził, że jestem pierwszą mamą, która nie lubi jak dzidzia się rusza w brzuchu
Musiałam mu tłumaczyć, że wcale tak nie jest, tylko czasem boli jak wierzga ;-)
