reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ruchy naszych Maleństw

u mnie od dwóch dni mały szaleje, a do tego chyba tak ucisnął pęcherz że latam co trochę, a jak chwile przeczekam to ból taki jakbym z godzinę przetrzymała:eek:
 
reklama
Moj Maly raczej wieczorem juz od dluzszego czasu sie uaktywnia, kopniakow raczej juz dawno nie bylo, musi miec malo miejsca bo tylko sie rozpycha tak ze brzuch raz jest okrakly ,raz kwadratowy, czasem i trojkatny:-D troche tesknie za tymi slodkimi kopniakami...:tak:
 
Jak się zachowuje dziecko podczas porodu? Rusza się? Bardziej? mniej? Przeczytałam gdzieś, że dziecko podczas porodu nie rusza się wcale, ale wydaje mi się to bzdurą. Jak to jest? Chodzi mi o odczuwanie ruchów po to by wiedzieć, że dzidzia jest w formie i wszystko gra...Wiem, że może dziwne pytania zadaje ostatnio, ale zaczynam intensywnie myśleć o porodzie...
 
Teoretycznie przestaje się ruszać chwilę przed porodem, czasem nawet dzień. Z tego, co pamiętam, to Franek ruszał się w niedzielę, kiedy wieczorem wody mi odeszły. Ale potem, w czasie skurczy, albo się nie ruszał, albo mnie to nie ruszało ;) W każdym razie z samego porodu ruchów już nie pamiętam :)

Co jakiś czas położne na ktg sprawdzają, czy z dzieckiem wszystko ok. U mnie poród szedł bardzo szybko i bardzo nie chciałam leżeć, więc na ktg położyli mnie tylko raz, potem położna tylko przykładała mi coś do brzucha i słuchała przez moment, czy jest ok.
 
Do góry