ten caly cyrk jest przez to ze pare lat temu jak wprowadzili zasilek dla samotnej matki 170 to dostawala go kazda matka ktora nie byla w zwiazku malzenskim,i byly separacje rozwody bo ludzie dla paru groszy oszaleli,i panstwo duzo na tym tracilo,a teraz jak jest sie faktycznie samotna matka to oni odrazu zadaja sadownie alimentow i takie jest wyjscie,ale mozna sie przeciez dogadac i nie latac po sadach i sobie nerwow psuc,mozna niby pisac jakies oswiadczenia i wogole,ale mops zanim da zł to dluga droga,
a ojca dziecka najlepiej wpisac bo w razie co mozna sie starac o jakas kase w razie jego smierci,wiem ze to glupio brzmi ale jest prawdziwe,
mloda to i tak duzo dostajesz,ja mam 200 i o podwyzszenie nie moge narazie isc bo nawet to mi zabiora,porąbana Polska i te przepisy
jesli chodzi o alimenty u mnie w sadzie nie przechodza lewe zaswiadczeia ze nie maja pracy i tym podobne bzdury,chlopy w sadzie chca sie wybronic jak moga a matak ma sobie radzic,teraz to sie troche zmienilo,czasy sa inne i mozna z palcem w du... wygrac nawt 600zl jak ojciec dziecka nawet nie pracuje,przyklad mojej kolezanki,druga wygrala po 500 zl na dwojke dzieci czyli ma 1000zl a ojciec od wielu lat nie placi.wiec gdzie tu logika,takze kogo czekaja alimenty isc z glowa do gory i sie nie dac,matka ma i tak wszytko na glowie.to ona sie poswieca :-)