reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

anowi82 tak to prawda trafiłam w bardzo dobre rece i bardzo sie z tego ciesze bo chyba nie poradzilabym sobie z tym wszystkim bez dodatkowej pomocy mojej pani psycholog. To ona mnie studzi jak mam jakies dziwne zazwyczaj beznadziejne pomysły. Dzwonie do niej i odrazu widze problem z zupelnie innej strony. Dlatego dziewczynom ktore nie radzą sobie tak jak ja sobie nie radze polecam bardzo!! :))

mloda1 mialam badania i wszystko w normie ani cukrzycy ani anemi ani podwyzszonego cholesterolu (co nawet lekarz sie dziwi bo nie jestem osoba szczupla) takze wszystko jest ok wiec nie wiem. Moze po prostu tak musi byc ale ze pochlaniam ile sie da to mnie troche przeraza bo mimo mej niezbyt szczuplej sylwetki nigdy nie mialam takiego apetytu.
Słyszałam ze duuzo sie pije i fakt pic to bym mogla bezprzerwy ale o jedzeniu w taakich ilosciach nie:))
 
reklama
Hej dziewczyny:-)
Naprawdę ciężko nadążyć,tyle postów :-)
Ja mimo,że mam zwolnienie lekarskie od rana w biegu:wściekła/y:ciągle telefony,sprawy urzędowe ehhhhhh się nabiegaliśmy dziś z Kruszynką;-)
ale teraz już sobie odpoczywamy:-D

22.10 mam mieć drugie usg,wtedy poznam płeć bo już bym chciała kupić trochę ubranek a nie wiem w jakim kolorze;-)oczywiście uprzedzono mnie,że nie kupuje się wyprawki przed rozwiązaniem:-D
mam znów mętlik w głowie:-(
myślę o tym co będzie jak pójdę do pracy..........mam możliwość zarobienia konkretnych pieniędzy ale musiałabym zacząć już kwietniu a na 15luty mam termin:-(ale co z maleństwem jak nie będzie mnie cały dzień??do południa są siostry i mama,z drugiej strony nie chciałabym ich obciążać ,w końcu nie mają obowiązku i tak się zastanawiam czy nie dogadać się z exem?:zawstydzona/y:
on finansowo raczej mi nie pomoże a tak może by posiedział parę godzin przy dziecku..............sama już nie wiem:-(
 
przyszła mama 26 wydaje mi sie ze powinnas go zapytac w koncu to tez jego dziecko i jezeli nie ma mozliwosci pomoc Ci finansowo to niech chociaz zobowiąze sie pomoc przy dziecku. A jesli nie bedzie chcial to ja bym zatrudnila jakas opiekunke moze kolezanke. U mnie to dopiero poczatek ale tez myslalam juz nad tym co zrobie zmalenstwem jak wroce do szkoly. Mysle ze mama i siostry z checia Ci pomoga i mysle ze nie powinnas miec wyrzutów co do tego bo po to sie ma rodzine.. Jesli jestes zdecydowana na to , to nie zastanawiaj sie bo nie robisz tego dla siebie tylko dla malenstwa :)) wspominalas cos o jakis badaniach na HIV.. ze wtedy ex Ci nie pomogl o co to chodzilo ? mozesz cos o tym napisac bo wydaje mi sie ze skąds tą historie znam chyba u siebie z przed 2 lat
 
anowi82 pogoda tu byla dzis calkiem niezla. od rana swiecilo piekne sloneczko i nawet sie ocieplilo. babcia wiekszosc dnia dzis spacerowala z Fifkiem. ja natomiast porzadnie poodkurzalam mieszkanko. wyczyscilam zaluzje (koszmar- chyba z godzine to trwalo...) i nawet umylam 2 okna. a teraz pieke ciasto bananowe :-)
mloda1 no to rozkminilas swojego ex :-D:-D:-D. a skoro tak dobrze Ci idzie rozkminianie exow to moze rozkimisz i mojego?
bo ja po oststnich wydarzeniach doszlam do wniosku, ze on naprawde jest powalony na leb.
jakie mi oststnio robil szopki to juz tu opisywalam. oststnio tez nie zgodzil sie podpisac papierow odnosnie wypisania aktu urodzenia Fifka a co za tym idzie rowniez wniosku o paszport na 5 lat (tymczasowy sie konczy Fifkowi w grudniu). najpierw cos pierniczyl, ze nie chce by jego syn mial paszport z "kraju trzeciego swiata" (mial na mysli polske) i zeby potem go scigali do wojska i takie tam. a wczoraj to przyznal, ze by podpisal te wszytskie papiery jakby mogl Fifka zabierac do siebie do domu... ale to jeszcze nic.
kilka dni temu kupil Fifkowi dosc kosztowny nocnik grajacy (taki jaki chcialam) choc wczesniej mowil, ze nocnik to moja broszka.
a jak gadalismy oststnio na gg to tak jakos wyszla rozmowa o wszystkich jego obietnicach, ktorych nie dotrzymal. zaczelam mu je wymieniac. miedzy nimi byly tez rolki. spytal wiec czy chce rolki. a ja: a co zamierzasz mi kupic? potem wypytywal jakie chce i zaznaczal, ze byle jakich nie bedzie kupowal jak juz to porzadne. ja tu wczesniej o niczym nie pisalam, bo nie wierzylam, ze on mowi serio. nawet jak mi pokazal w necie rachunek to i tak nie dalam wiary. do dzis, kiedy to przylazl do mnie z kartonem a w nim bylo rolki dla mnie :szok:
no i wez mi to wytlumacz??
a jutro mamy isc razem do sklepu, bo zgodzil sie kupic Fifkowi porzadne buty.
ze nie wspomne o tym, ze ma jeszcze w planie kupic mi szwajcarski scyzoryk taki z wieloma bajerami- jaki zawsze chcialam.
ja go nie kumam :no:
 
sama 100 dzięki:-)ja po prostu mam tysiąc myśli na minutę i nie wiem już co robić,próbować się dogadać,czy kompletnie skreslić go z naszego życia.........

co do badań na HIV,NFZ wprowadził dla kobiet w ciąży bo gdyby się okazało,że jestem nosicielką to są w stanie mnie tak leczyć,że dziecko urodzi się bez wrodzonego wirusa,tak mi tłumaczyła gin,ale jak to u nas w służbie zdrowia bywa są zalecane ale nierefundowane;-)z exem mieliśmy ciężko,ciągle tylko słyszałam"jest tragedia,nie mam na benzynę,nie mam za co pojechać do pracy,nic mam niezapłacone" wspomniałam mu,że muszę zrobić te badanie ze względu na dziecko i że kosztują 25 zł a on,że nie ma bo wogóle nie ma na nic:szok:wtedy pożyczyłam od rodziców...........i już wiedziałam,że lepiej mi bez niego:-(
najlepsze jest to,że wolałabym żeby miał a nie chciał mi dać ale wiedziałam jak jest:-(

KROPELKO masz naprawdę ciekawie z exem,ja też się zastanawiam o co chodzi mojemu,najpierw pieknie,ładnie,potem że nie wie czy chce ze mną być,potem,że chce i mówi ,że załatwia mieszkanie dla naszej trójki,przyszła kasa to,że musi mi kupić ciuchy ,jak się okazało,że kasy nie można wybrać z konta to najpierw,że się wykończy psychicznie a za dwa dni,że mu się odwidziało bycie z nami:szok:mc zero reakcji tylko pretensje,że nie zajmuje się jego problemami:wściekła/y:potem nagle wydzwania,że chce się dogadać i pisze mi o swoich problemach jakby się nic nie stało i jakby to było normalne,że powinnam o nich wiedzieć.........:szok:
także młoda1 czekam na rozkminkę,skoro jesteś taką specjalistką ;-)
 
przyszła mama 26 aha to jednak nie podobna historia do mojej. U mnie bylo inaczej z tym HIV.To moj ex stwierdził ze musze sie przebadac bo pol dziecinstwa spedzilam w szpitalach i nie wszystko musialo byc sterylne a on startuje do strazy pozarnej wiec musi byc czysty. Wiec z milosci zrobilam. I palant jest czysty ;/ Juz wtedy mama mi mowila ze to nie jest chłopak dla mnie ale zakochana i slepa nie chcialam sluchac.
No własnie a jak ja sie badalam 2 lata temu to musze i teraz czy nie bardzo. Podkreslam ze wspolzylam tylko z jednym partnerem , raczej nie mialam stycznosci z iglami dopiero pare dni temu w szpitalu wiec nie wiem robic czy nie??
 
hej dziewczyny dawno juz tutaj zagladalam. troche mi sie nagromadzilo spraw i nigdy nie mam na tyle czasu by wejsc i poczytac co u was slychac. co u mnie w skrucie w kurzyłam sie bo chodzilam po wszystkich urzedach i nic nie zalatwilam nie przysluguje mi zaden zasilek do urodzenia dziecka nie mam za co oplacic szkoly wiec chyba wezme dziekanke albo w najgorszym razie rzuce szkole. a wesola nowina bylam ostatnio u lakarza i wyszlo ze bede miala chłopczyka FILIPKA. pozdrawiam wszystkie mamy buzka
 
Młoda Ty to masz pamięć ;-) Już któryś raz odpisujesz mi na coś, o co spytałam parę postów wcześniej. U mnie z położną było podobnie, choć dziękować losowi, wizyta była umówiona na konkretny dzień i godzinę, bo u mnie z porządkiem nie jest tak idealnie, choć od narodzin Kubulka staram się odkurzać i ścierać kurze w miarę regularnie. U mnie było to samo odnośnie rozglądania się po domu! Siedzimy sobie i nagle ona mówi, że pod materac do łóżeczka można podłożyć książki, żeby był trochę pod skosem i mi pokazuje, które książki, a ja w szoku :szok: bo były to książki z najniższej półki, a ona je tam wypatrzyła, nieźle się musiała rozglądać :] Wypytywała też o exa, mówiła, że może będziemy jeszcze razem. Głupia baba. Ja na szczęście już mam to gdzieś i jej ze spokojem mówiłam, że nie będziemy już razem, bo ja tego nie chcę.
Na studia wraca, już jutro zaczynam :happy: Na szczęście tylko jeden wykład i to po południu. Moja babcia przyjedzie do Małego, ja odciągnęłam już mleko, więc myślę, że będzie ok, jakoś dam radę.Co do ubranek, to prawda, że różnie z tymi rozmiarami, bo mój synek akurat ma brzuszek duży ;-) I czasem na długość coś pasuje, ale trudno go wcisnąć w jakieś ubranko jeśli chodzi o szerokość ;-)
Kropelko Faktycznie dziwny ten Twój ex, trochę jak mój. Znowu zostałam sama z w domu, więc wczoraj przyszedł, wyszedł nawet z moim psem, żebym ja już nie musiała, a dziś np. już go nie ma, choć ja dalej sama, bo mama wraca pojutrze. Także różnie bywa. Ale grający nocnik, to musi być bajer :happy:
Ewika Gratuluję Ci bardzo serdecznie :happy: Ładne imię wybrałaś dla synka ;-)A co do studiów, to przysługuje Ci jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia dziecka. Oczywiście mi na studiach też nikt o tym nie powiedział, dowiedziałam się dopiero od dziewczyn, ale wczoraj dzwoniłam na uczelnię, do działu od spraw socjalnych i się okazało, że dostanę około 1000 pln, więc się cieszę. U Ciebie na pewno też coś takiego funkcjonuje.
 
Ostatnia edycja:
Czytam i czytam i noi samopoczucie się poprawiło tylko na jak długo jutro wstane i spowrotem walka z samą sobą:(
Lepiej nie wspominac tego idioty bo naruszam nerwy ,i dzidza napewno nie spokojna :(
Psycholog dobra sprawa tylko bym mósiała jechac tam w ukryciu bo by były gorsze ze mnie smiechy !
Rano wymiotowałam okropnie :(Rzadko to mi sie zdarza ,ale dziennie łykam 7 tabletek może to od nich :(ble :(
W nocy chce mi sie zawsze siusiu i zawsze nie chce mi sie wstac ,i zasypiam Dobija mnie to bo nie wolno przetrzymywac moczu !!
Sama 100 widzę ze i ty miałas naobiecywane góry doliny tak jak ja !!!
 
reklama
Ano miałam miałam .. Nie wiem ciągle wierze ze jeszcze sie opamieta i bedzie kontaktowal, ze zapyta o pierwsze Usg i pojdzie ze mna , ale z dnia na dzien ta wiara jakos mniejsza. Lepiej bedzie jak przestane sie łudzić i myślec co u niego co robi. Zajme sie soba swoja dzidzia moze wroce do szkoly nie mam pojecia ale cos musze zaczac robic bo zwarjuje. A z tym psychologie naprawde nie ma sie czego wstydzic chociaz dla Twojego komfortu to moze rzeczywiscie nikomu o tym narazie nie mowic. Nie nakrecaj sie tak bo zobaczysz ze bedzie dobrze ;))
 
Do góry