o raju ale sie dziewczyny rozpisały,chyba z pół godziny musiałam nadrabiac to czytanie:-)
widze ze trwa szał na zakupy,ciekawe kiedy ja zaczne
Ola co do klusek to: ugotuj ziemniaki,przegnieć przez praskę,poczekaj az lekko przestygną (ale zeby nie były zimne) podziel na 4 częsci,wyjmij jedna czesc i na to miejsce wsyp mąke ziemniaczana(ale mąkę, nie-mączkę),dodaj jajko,troche soli i mozesz dac troche masła,no i wszystko ugniataj,zrób kulki i wrzuc do gotującej się wody,jak beda sie gotowac to polej je zimna woda,wtedy ci sie nie rozgotuja.
a co do kopytek to nie jestem pewna jaka mąka ma być,ale jak zrobisz tak jak kluski i pokroisz je w takie romby to mysle ze tez beda dobre:-)
Natalka niestety w zyciu sa dobre i złe chwile,zawsze nam jest za mało...faceci tacy sa,oni inaczej na wszystko patrza,ale to nie znaczy ze nas nie kochaja,oni poprostu nie okazuja tak uczuc jak bysmy chcialy.NIe smutaj sie kochana,wiem ze Ci cieżko,uwierz ze mi tez cięzko i chciałabym żeby było inaczej,zebysmy mieszkali sami i zeby moj Artur nie musiał robic ze swoimi rodzicami,no ale co zrobie,narazie nic,trzeba sie jakos z tym pogodzić. My kobietki sie rozumiemy ale dla facetów jestesmy jak jakies kosmitki,które mowia w innym języku niz ooni. Głowa do góry i nie poddawaj sie;-)