Witaj Kira,wśród sierpniówek - dopisuję Cię do listy. I całą resztę też witam.
Podczytuje , podczytuje , ale rzadko mam okazję cokolwiek napisać.
Wczoraj byłam u lekarza (zmieniłam jednak).Pierwszy raz w życiu trafiłam na lekarza który tak dokładnie wszystko tłumaczy.Siedziałam w gabinecie prawie pół godziny. Szok. U poprzedniego wizyta trwała max.7-10 minut w trakcie których zdąrzał mnie "zbadać" , przepisać leki i powiedzieć o części badań które powinnam zrobić ( morfologię w poprzedniej ciąży robiłam tylko 3 razy).Ten wszystko objaśniał po dwa razy , mówił co i dlaczego będzie robił. Przepisał mi luteinę dopochwowo, diprophilinę i parę innych rzeczy. No i najważniejsze dał skierowanie na badania prenatalne i resztę tych rutynowych( morf, mocz, OB, odczyn coombsa , cukier, grupa krwi). Oprócz tego w poniedziałek wieczorem idę do niego na USG , gdzie oceni długość szyjki , bo wg. niego jest za krótka i jeśli będzie mieć rozwarcie wew. to zastosujemy inne leczenie( chyba miał na myśli szew , albo pessar). No i przedewszystkim obejrzymy jak się nasza "niespodzianka" rozwija. Ogólnie jestem zadowolona. I napiszę wam najlepsze z tego wszystkiego jest to , że poprzednio chodziłam do prywatnego , bo miałam bardzo złe zdanie o państwowych, a tutaj taka miła niespodziewajka. Państwowo , a tak rzetelnie i fachowo.