reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Z cera to tak się zastanawiam, czy tez nie zasługa tego że jem bardzo dużo warzyw, owoców, mało tłustego i smażonego - tak mi się smaki zmieniły. Wcześniej też bardzo lubiłam czekoladowe słodkości, a teraz wogóle mnie do nich nie ciągnie - wręcz przeciwnie, sam cukier czuję i mi się odechciewa
 
reklama
Z jedzeniem jest u mnie podobie.Owoce, owoce, owoce...potem warzywa,zupy serki, chlebus wielozbozowy, na mieso wogole nie mam ochoty, a to niezbyt dobrze bo ma duzo zelaza ktore jest nam teraz potrzebne, takze klopoty z moja cera nie maja raczej nic wspolnego z jedzeniem.
Doktorek mowi mi ze to hormony i musze przeczekac, ale strasznie tak "czekac" z buzia pelna wulkanow:wściekła/y:
Na basen tez bym sie przeszla, moze dzisiaj??? !!!!!
Moj kochany jest w domciu,pogoda do pupy a wiec z tym basenikiem to calkiem super pomysl!!!!myslisz ze moze dojsc do jakiegos zakazenia, infekcji??wydaje mi sie ze nie powinno , woda jest napewno chlorowana, czy w jakis sposob odkazana,duzo ludzi sie tam przewija, takze niemozliwe zeby woda o taka sobie zwykla byla.:eek:
Wczoraj bylam na malym PArty, brat mojego lubego tworzy muzyke elektroniczna i bylismy wczoraj posluchac.Nie wiedzialam ze bedzie tak strasznie glosno, podloga az wibrowala!!!!!!!!
Boje sie ze moj bobo mogl sie przestraszyc, albo moze cos sie stac.Bardzo zaluje ze tam poszlismy.
 
Ola z tą cerą i jedzeniem to ja raczej o sobie mówiłam, tzn że mi sie od zmiany jedzenia poprawiła, ale wiem że jak hormony szaleją to się dzieje tak jak mówisz;-)
A jeśli chodzi o basen - moja kolezanka podczas ciąży chodziła i lekarz dawał jej jakeś globulki dopochwowe czy cos takiego, żeby było ok. Nie wiem jak jest na 100 %, niestety nie znam się na tym :no:.

a z ta imprezką to myslę że nie powinno dziecku zaszkodzić takie jednorazowe "szaleństwo", ale lepiej unikac faktycznie takich miejsc.
 
Ja właśnie miałam przejścia z moim psiakiem. Rozpadało się a on był na dworzu w tym czasie. Bobrudził się przeokropnie, męża w domu nie ma, musiałam go wycierać. A ze to golden, to długa sierść i cała okapywała z błota... Do wanny go sama nie wsadzę, więc biedny leży teraz na kocyku i sam się doczyszcza
 
hahahahaha, oj Mrozik gdybym mogla z checia pomoglabym ci go dowannywrzucic:-D
My mamy kota BOMBAY takze z kapaniem nie ma problemu.Ciekawa jestem jak nasze zwierzaki zareaguja na nasze dzidzie gdy sie juz w ich zyciu pojawia.
Ja mysle ze nasz kot bedzie zazdrosny, bo juz chyba cos czuje i tak od jakiegos czasu go obserwuje i zdaje mi sie jakby sie taki troche wrednawy zrobil:confused:
Z psiakami to jest calkiem inaczej, sa bardzo opiekunczy.A twoj z taka rasa to dopiero.Cudowny musi byc.
 
Mój psiak też jest zazdrosny, szczególnie jak się z mężem do siebie przytulimy;-). Też się zastanawiam jak zareaguje na dzieciaka. Ogólnie jest faktycznie bardzo przyjazny, taki głupiutki trochę, bo nawet jak go pies by ugryzł to on by myślal że taka zabawa, jak na niego warczą to on macha ogonem ze szczęścia.
Boję się tylko o jego pazury, bo ma strasznie ostre i przy zabawie może porysować, ale tym będę się martwiła dużo później :tak:
A u mnie padał śnieg, dopiero co przestał. Na szczęście już świeci słońce i mam nadzieję że tak zostanie
 
Witajcie po bardzo długiej przerwie. Nie było mnie tu ponad miesiąc no i trochę się u mnie pozmieniało. Zmieniłam nazwisko. Cywilny mieliśmy zaplanowany na początek roku i tak się stało, ale kościelny mieliśmy zaplanowany na wrzesień 2007 no a teraz to trochę się chyba przesunie.
Bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie tego co tu pisałyście przez cały ten czas.
Witam wszystkie mamusie, które dołączyły do grona sierpniówek i za wszystkie trzymam kciuki, żeby wszystko było jaknajlepiej do samego konca.

U mnie ze zdrówkiem w porządku, ale chciałabym już poczuć ruchy a tu nic cisza :-( Pani doktor powiedziała, że to już na dniach, ale już minął tydzień od wizyty i nic. Usg mam wyznaczone na 30/3 więc może do tego czasu się w końcu poruszy no i mam nadzieję, że się nieodwróci i pokaże co ma między nóżkami :-)

Widzę, że piszecie o zwierzakach, więc powiedzcie mi czy jak się ma w domu np psiaka to źle dla malucha, bo sierść bywa wszędzie itd. Mój mąż strasznie jest przeciwny, żeby pies pozostał w domu w czasie gdy maluch się urodzi. No a ja strasznie lubię mojego sierściucha (Cocker Spaniel Angielski -Luna) i nie chcę się go pozbyć nawet na jakiś czas :-( Cały czas go przekonuje, że wiele osób ma psy i dzieci i jest ok, no ale sama już nie wiem :baffled: Podpowiedzcie, może dla was to znajoma sytuacja?
 
A my bylismy teraz na zakupach.Kupilam sobie owoce i moj ulubiony bialy serek z czosnkiem.Pogoda straszna!!!Pada, pada, pada, ciemno, zimno.
Nie bylismy na basenie bo w zwiazku z ta twoja kolezanka o ktorej mi powiedzialasstwierdzilam, ze "przezorny zawsze ubezpieczony", a wizyte u doktorka mam we wtorek to sie go o to zapytam o ten basen.
Mam nadzieje ze dowiem sie tez czy ten moj kochaniutki bobo to kobitka czy facio........ ale bede szczesliwa!!!!Bede mogla zaczac dopasowywac imie.A ty jak?Masz juz jakies imiona?Podzielisz sie kiedy bedziesz wiedziala?
(Ten twoj piesio to jeszcze chyba mlody jest, rozbrykany.:tak:)
 
Ja co do imion to nie mam pojęcia jakie wybrać. Dużo mi się xle kojarzy, z jakimiś niezbyt fajnymi znajomymi, jak dla mnie jest ok, to mąż mówi że mu się źle kojarzy :-D. Jeśli coś wybierzemy to pewnie że się podzielę informacją :tak:.
psiaka to mam w sumie młodego, bo pod koniec czerwca skończy dopiero 2 lata (nie jest to tez tak mało:). Ale ogólnie to bardzo żywiołowy jest, ma strasznie dużo energii. Jak chodziłam z nim na takie szkolenia w ceklu ułożenia, to trener od razu zauważył że Fido ma niespożyte pokłday energii :-D.
A co do tej sierści Gosia, to ja nie widze problemu, bo jeśli jest to raczej na podłodze, a tam się malucha na początku nie kładzie (chyba). Nasz też dużo sierści zostawia, ale zostawimy go w domu. Męża może jeszcze przekonasz, zostało nam jeszcze sporo czasu, choć on bardzo szybko leci;-)
 
reklama
Do góry