reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpień 2010

a ja sie juz w swoje spodnie nie mieszcze :sorry2: mimo, ze nie jem zbyt duzo brzuszek mam troszke zaokrąglony ale fotki jeszcze nie dam bo sie wstydze :-p
Dziewczyny a któras z was brała pod uwagę konflikt serologiczny ? Bo ja dzisiaj az zerknęłam na swoją gruę krwi
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Hej dziewczyny,
rozmawiacie o tych posiewach i normalnie się przeraziłam, bo nie słyszałam, że to aż takie ważne :zawstydzona/y:
Orientujecie się może czy jak poproszę lekarza na nfz to pobierze próbkę, czy trzeba to zrobić samemu i ile to kosztuję. Muszę się w razie czego przygotować finansowo, żeby nie wrócić z kwitkiem...
Ja mam jutro o 10.15 USG, pewnie od piątku za dużo się nie zmieniło (może wzrost o kilka milimetrów), ale zobaczymy ;-) Jutro także odbiorę wyniki badań, a pojutrze wizyta u lekarki :tak:Do zrobienia zostaje mi jeszcze tylko toxo i różyczka. Tylko zastanawiam się, bo kilka lat temu miałam robione badania i wyszło mi, że toxo przechodziła i się uodporniłam. Czy w takim razie te wyniki nie powinny być ważne już przez resztę życia? Oczywiście je powtórzę, ale zastanowiło mnie to :sorry2:
No i ten posiew. Zmroziło mnie, jak czytałam Wasze posty:szok:
 
Milusia, pewnie trochę źle mnie zrozumiałaś- to ja sobie najchętniej wmawiam wszystkie choroby świata ;) Nie ważne już. :)
Od dwóch ginkologów usłyszałam,że wynik 2 w cytologii mają poprostu osoby współżyjące. Odkąd robię cytologię mam "dwójkę" + nadżerka niestety :/ (pewnie częściowo "dziedziczna". Mama miała kilka razy wypalaną i ciągle wracała).

Jakoś na dniach muszę iść wreszcie do laboratorium zrobić wszystkie zalecone badania. Ogólne moczu, krwi, tsh, toxoplazmoze, wasserman i żółtaczka. Na szczęście grupę krwi oznaczałam w poprzedniej ciąży. Zawsze to o kilkadziesiąt złotych mniej :)
Ogólne krwi muszą być robione rano na czczo:-)
Tak tylko piszę, jakbyś nie wiedzaiła, żebyś nie musiała chodzic kilka razy:-)

A co do konfliktu, to brałam to pod uwagę:-)więc już na początku znjamości pytałam męża o grupę krwi hehe on B plus a ja AB plus:-)
 
Hej dziewczyny,
rozmawiacie o tych posiewach i normalnie się przeraziłam, bo nie słyszałam, że to aż takie ważne :zawstydzona/y:
Orientujecie się może czy jak poproszę lekarza na nfz to pobierze próbkę, czy trzeba to zrobić samemu i ile to kosztuję. Muszę się w razie czego przygotować finansowo, żeby nie wrócić z kwitkiem...
Ja mam jutro o 10.15 USG, pewnie od piątku za dużo się nie zmieniło (może wzrost o kilka milimetrów), ale zobaczymy ;-) Jutro także odbiorę wyniki badań, a pojutrze wizyta u lekarki :tak:Do zrobienia zostaje mi jeszcze tylko toxo i różyczka. Tylko zastanawiam się, bo kilka lat temu miałam robione badania i wyszło mi, że toxo przechodziła i się uodporniłam. Czy w takim razie te wyniki nie powinny być ważne już przez resztę życia? Oczywiście je powtórzę, ale zastanowiło mnie to :sorry2:
No i ten posiew. Zmroziło mnie, jak czytałam Wasze posty:szok:
Nic się kochana nie martw, a tym bardziej nie stresuj się:-) Lekarz musi dokonac pobrania wymazu, raczej będzie miec odpowiednie pojemniczki:-) Mi w labolatorium jak dzwoniłam powiedzieli, że jak nie będzie mieć lekarz to oni ma takie dadzą...:-)
Co do toxo, jak przechodziłaś tzn, że już nie musisz robic badań bo masz przeciwciała, ale koniecznie zrób cytomegalię, to druga choroba zwierzęca równorzędna z toxoplazmozą!!!!!!!!!!
Powodznie kobietko:-D
 
a ja sie juz w swoje spodnie nie mieszcze :sorry2: mimo, ze nie jem zbyt duzo brzuszek mam troszke zaokrąglony ale fotki jeszcze nie dam bo sie wstydze :-p
Dziewczyny a któras z was brała pod uwagę konflikt serologiczny ? Bo ja dzisiaj az zerknęłam na swoją gruę krwi
U mnie jest konflikt.. ja mam Rh- a M ma Rh+.. lekarz wie..
 
Rozalko mój lekarz ma takie pojemniczki, z resztą lekarze powinni je mieć, ale zawsze można zadzwonić i zapytać czy takowe posiadają.
No widzisz jesteś kolejnym przykładem tego jak ważny jest posiew, wcześnie wyleczone infekcje chronią nie tylko przed ciężkimi powikłaniami, ale dają komfort psychiczny i fizyczny.
Mnie lekarz też nastraszył, że to tak jak z zębem, każdy śmiga do dentysty bo boi się zakażenia, a co z pochwą, tam jest zazwyczaj siedlisko bakterii, bo upodobały sobie to miejsce. Powiedział, że znał kobietę, u której z infekcji pochwy rozwinęła się sepsa,,,, dobra już nie piszę:)
W każdym bądź razie trzeba ten posiew mieć na uwadze.

[
Dzięki wielkie za info.Jak będzie gin marudził,że nie trzeba,bo róznie to bywa,to pojdę gdzie indziej i juz.A tak w ogóle zadzwonięjutro do połoznej,która tam jest na miejscu,na pewno będzie wiedziała,co i jak,bo równa z niej babka.:tak:
U nas konfliktu serologicznego nie ma.
Jedyne czego sie obawiam to nadcisnienia w ciązy,bo miałam przy pierwszej.Ale puki co jest OK,mam niskie ciśnienie.Trzeba byc dobrej mysli.
 
Dziewczyny napiszcie jak wasze brzuszki, w galerii cisza, ale podejrzewam, że część z nas już ma krągłości:)
Ja nie mam na razie czym się pochwalić, na początku miałam kuleczkę (ale doszłam do wniosku, że to chyba były wzdęcia:-D) bo teraz to taki brzuszek nijaki, guzik odpięty, spodnie uwierają, ale nic nie widać.
Dlatego apeluję już do kobietek, które mogą się pochwalić, wrzucajcie zdjątka:) Będziemy miale niezłe porównanie :)

kurde, na mnie spodnie coraz luźniejsze. i troche zaczynam sie martwic, bo mdłości i zmeczenie wrociły ze zdwojona siłą :(
mam nadzieje, ze w koncu zacznie mi cokolwiek smakować, bo poki co niezawodne sa tylko ruskie pierogi, ale ile mozna :/
 
reklama
a ja sie juz w swoje spodnie nie mieszcze :sorry2: mimo, ze nie jem zbyt duzo brzuszek mam troszke zaokrąglony ale fotki jeszcze nie dam bo sie wstydze :-p
Dziewczyny a któras z was brała pod uwagę konflikt serologiczny ? Bo ja dzisiaj az zerknęłam na swoją gruę krwi
My mamy konflikt-ja 0 Rh- a M A Rh+. Trzeba badać przeciwciała:tak:

A to Twoje pierwsze dziecko?
Przy pierwszym nic się nie dzieje, tylko zastrzyk po porodzie dostaniesz:)
Zastrzyk dostaje się tylko wtedy, gdy dziecko dziedziczy po ojcu grupę współczynnik Rh+. U nas Basia ma po mnie Rh-, więc nie było takiej konieczności:tak: Teraz za to muszę częściej kontrolować:sorry2:
 
Do góry