reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Kochana przede wszystkim gratulacje, czuj się tutaj jak u siebie w domku, a nawet lepiej, bo w domu czasem nie wiadomo z kim porozmawiać, a tutaj znajdziesz na pewno pokrewną duszyczkę.
Zawsze służymy pomocą:)
A masz może zdjęcia USG?

Dziewczyny dzisiaj mnie ogarnia niesamowite uczucie radości, cieszę się jak dziecko, nie jestem zła, zdenerwowana:) To chyba zasługa mojego kurczaczka, a czy któraś czuła już jakieś motylki, albo bulgotki?:)
 
reklama
Witam Was wszystkie serdecznie, tak skromniutko i po cichu wpadam tutaj do Was, pobłąkałam się juz po wrześniówczkach bo po dwóch krechacha na teście przekonana byłam że to początek ciązy, ale dzidza zmajstrowała nam nieźła niespodzianke... i po dzisiejszej wizycie u gin(prywatnie) co prawda miałam iśc jutro ale nie wytrzymałam i poleciałam dzisiaj okazało się że jestem już ponad 2 mieśiące w ciązy... ehhh a wszystko za sprawą plamien niczym nie rózniących się od @ prze kolejne dwa mięsiace.

Ale jestem szczęsliwa i zaskoczona zarazem, mój m jeszcze nie wie (tzn. wie o ciązy ale myślał tak samo jak ja choc też miał wątpliwosc podczas wczorajszej rozmowy)

Ale niespodzianka -----> uśmiecham się sama do siebie

Mam nadzieje że przyjmiecie mnie cieplutko do Waszego grona....

pewnie że tak im nas więcej tym lepiej:-)
 
Kochana przede wszystkim gratulacje, czuj się tutaj jak u siebie w domku, a nawet lepiej, bo w domu czasem nie wiadomo z kim porozmawiać, a tutaj znajdziesz na pewno pokrewną duszyczkę.
Zawsze służymy pomocą:)
A masz może zdjęcia USG?

Dziewczyny dzisiaj mnie ogarnia niesamowite uczucie radości, cieszę się jak dziecko, nie jestem zła, zdenerwowana:) To chyba zasługa mojego kurczaczka, a czy któraś czuła już jakieś motylki, albo bulgotki?:)

to u mnie na odwrót cały dzień mi się płakać chce i nie mam na nic ochoty może ziejutro bedzie lepiej:-(
 
Mysza84 kurcze to nic fajnego ja wolalaby wiedziec od samego początku

ehhh zdarzyła sie jakaś impreza w tym czasie, sylwester jakieś piwko sie wypiło z koleżankami szampan w sylwestra ehhh i do tego te papierochy od ktorych odrzucilo mnie dopiero teraz gdybym wiedziała odrazu ze jestem w ciąży to odstwiłambym papierochy odrazu i nie byłoby tej malutkiej (ale jednak ) ilości alkoholu ehhh
 
Anetko, u mnie było podobnie tak do 10 tc, to była jakaś pomyłka, byłam smutna, każdy mi powtarzał "Wyglądasz jakbyś była przygbębiona" Ale to się musi zmienić;)
 
@Angel nie zamartiwj się! Na pewno dzidziuś jest zdrowiutki.

Mnie bardziej chodziło o to, że już się nie mogę doczekać aż będę swoją Kruszynkę tulić, a tak to zawsze okres oczekiwania byłby krótszy :-)
 
Witam Was wszystkie serdecznie, tak skromniutko i po cichu wpadam tutaj do Was, pobłąkałam się juz po wrześniówczkach bo po dwóch krechacha na teście przekonana byłam że to początek ciązy, ale dzidza zmajstrowała nam nieźła niespodzianke... i po dzisiejszej wizycie u gin(prywatnie) co prawda miałam iśc jutro ale nie wytrzymałam i poleciałam dzisiaj okazało się że jestem już ponad 2 mieśiące w ciązy... ehhh a wszystko za sprawą plamien niczym nie rózniących się od @ prze kolejne dwa mięsiace.

Ale jestem szczęsliwa i zaskoczona zarazem, mój m jeszcze nie wie (tzn. wie o ciązy ale myślał tak samo jak ja choc też miał wątpliwosc podczas wczorajszej rozmowy)

Ale niespodzianka -----> uśmiecham się sama do siebie

Mam nadzieje że przyjmiecie mnie cieplutko do Waszego grona....

W sumie to już 3 miesiąc sie zaczął to chyba z wrażenia... :)
Ale super, witaj wśród nas;-)

CORAZ NAS WIĘCEJ:-)
 
Anetko, u mnie było podobnie tak do 10 tc, to była jakaś pomyłka, byłam smutna, każdy mi powtarzał "Wyglądasz jakbyś była przygbębiona" Ale to się musi zmienić;)

mam na dzieje bo uczucie nie do zniesienia dlatego z wami dziś tyle siedze bo inaczej gotowa jestem płakać a Kuba dziś nie grzeczny oj :-(
 
reklama
Anetko ja też miewałam "dołki"...wtedy stawałam się nie do zniesienia -> warczałam na wszystko i wszystkich...a jak to nie pomagało to był płacz.
Ale to minęło...może dlatego że teraz więcej radości przynosi myśl że mam w sobie drugie serduszko...
Niech już będzie godzina 20!!!
 
Do góry