Madzia_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 770
Black_Opal trzymam kciuki żeby Radek podeptał swój roczek
Luizka bardzo fajny tapczanik dostał Piotruś w prezencie
Agulek Jasio nie gryzie, ale szczypie
i strasznie kopie
a jak się w kurzy to potrafi ze słością rzucać zabawkami, rośnie mały charakterek
podobno ja też byłam taka uparta jako dziecko, tzn jeszcze jestem ale teraz już nie zawsze się tak wkurzam jak kiedyś
Trzymam kciuki żeby wykańczanie domku sprawnie poszło
A z jedzeniem to faktycznie wygodnie jak robi się tylko jeden obiad
Ja Jasiowi gotuje jeszcze dodatkowo jego zupki ze względu na żłobek
więc tam ma obiadek jak dla niemowlaka, a potem w domu je normalny obiad z nami
Marii to macie wesoło z Miłoszkiem
u nas pewnie Jaś zacznie chodzić dopiero po roczku jakoś mu się nie spieszy za to mówi coraz więcej słów
choć czasem mu się nie chce ładnie powiedzieć o co chodzi i wtedy stęka, ale zwracamy mu wtedy uwagę że tak się nie robi to stara się powiedzieć normalnie co by chciał
Roseann mówiłam że tort babci będzie jadalny
A urodzinki naprawdę super
Andzia Jasio tak samo się złości jak Twój Gabryś, staramy się bardzo nie reagować na jego fochy
bo inaczej zacznie to wykorzystywać
i Jasio do pani w żłobku też kilka razy powiedział po imieniu aż w szoku była i też ma Ania na imie
My w niedziele wybieramy się do rodziny męża na kilka dni, droga ok 400km i też pomału myśle co spakować
zabardzo nie wiem jak zabrać Jasia obiadek który je ok 12 bo takich sklepowych słoiczków to on zabardzo nie chce jeść
myślicie że jak kupimy taką lodówke turystyczną to zamrożone zupki w czasie drogi się nie rozmrożą?
U nas nocka dziś spokojna, już Jasia mniej męczy katar
obudził się tylko raz po zabolały go dziąsła, ale posmarowalismy je maścią, mały dostał smoka i poszedł spać dalej
wyspany i gotowy do zabawy obudził się po 6 rano
Kaszel też już jest łagodniejszy, rano posiedzieliśmy sobie troszkę na dworzu bo piękna dziś pogoda a teraz mały śpi
Korzystając z tego że nie mój szef z dodatkowej pracy jest na urlopie to teraz jak mam chwilę wolną to się uczę, mam uprawnienia projektowe, ale ostatni raz coś liczylam na studiach 4 lata temu i teraz sobie wszystko przypominam, bo mam zamiar wkońcu robić projekty na własną rękę. Na początek bym chciała brać domki jednorodzinne
bo szybko się je robi a jak sama bym się podpisała pod projektem to zawsze to większa kasa
no ale też większa odpowiedzialność za to co sięrobi,a ostatnio z kasą to u nas cięzko
w poniedziałek dostałam pensje a wcale tak mało nie zarabiam i we wtorek prawie wszystko wydałam na rachunki
a jeszcze w październkiku musimy zapłacic bankowi takie ubezpieczenie przy franku 3,3zł wyniosło by ono nas ok 3 tyś, ale przy dzisiejszym kursie to już koszt 5 tyś zł
mam nadzieję że frank spadnie do tego czasu a nie urośnie jeszcze bardziej
To sobie pomarudziłam
Jak Jasio wstanie zje swój obiad i potem idziemy na spacer
trzeba korzystać z pogody
Luizka bardzo fajny tapczanik dostał Piotruś w prezencie
Agulek Jasio nie gryzie, ale szczypie
Marii to macie wesoło z Miłoszkiem
Roseann mówiłam że tort babci będzie jadalny
Andzia Jasio tak samo się złości jak Twój Gabryś, staramy się bardzo nie reagować na jego fochy
U nas nocka dziś spokojna, już Jasia mniej męczy katar
musieliśmy się wrócić, na szczęście bucik leżał i nie był przejechany. Jak wróciliśmy, Marcin siedział bokiem i ściagnął kask, miał już dosyć jazdy;-)jak na pierwszy raz to i tak długo tzn jeździł już z Tatusiem ale nieco krócej dla sprawdzenia fotelika.
Co do jedzonka, to myślę, tak jak andzia, że lepiej zawekować. O co chodzi z tą opłatą do banku, my też mamy we frankach kredyt i nic takiego nie płacimy, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo
A dzisiaj rok temu walczyłam już na porodówce 
od dłuższego czasu spał już 2x a tu taka zmiana. No cóż, wstał po 5, a skoro był zmęczony i sam prowadził mnie do wózka żeby Go uśpić, to cóż....dzisiaj też już jest po drzemce. Wyszliśmy na spacer i chwila moment zasnął. Zakryłam wózek moskitierą i zostawiłam w cieniu pod oknem, a sama poszłam sprzątać. Odkurzyłam i pozmywałam podłogi. Zaraz dam Małemu jogurcik z biszkoptami i zbierzemy się na wycieczkę rowerową:-)