reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

Podobno prawdziwe nie ustepuja jak sie je probuje rozchodzic. Moze sprobuj z ta wanna? Jejku podziwiam Cie ja juz bym pewnie jechala.
 
reklama
A z jedzeniem to cos lekkiego ew i woda, zeby Ci sie slabo nie zrobilo. Irisson przed cesarka nie jadla i po tez i zemdlala w szpitalu wiec moze lepiej tego uniknac.
Trzymam kciuki! :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hahah ta kąpiel w wannie ma albo załagodzić wszystko albo rozkręcić więc jeszcze się nie odważyłam bo się boję że się rozkręci :p
no a nie pojechałam jeszcze właśnie dlatego że te skurcze takie króciutkie, no kilkanaście sekund dosłownie, choć dość intensywnie, ale to pewnie i tak jeszcze nic w porównaniu z tym co będzie...

skurcze na razie spuściły z tonu, są co 10min i krótkie bardzo, dzwoniłam do doktora, powiedział że skoro to już na terminie to powinno się rozkręcić i że mogę się zbierać ale pomału, na spokojnie, po drodze do szpitala mogę zahaczyć o gabinet to on też popatrzy co i jak
 
Olga RaQ w Twoim przypadku to chyba juz nie długo :p
Jeszcze ja zostałam kolejny termin mam w czwartek wiec zobaczymy...
Ale jak któraś z dziewczyn pisała pocieszam sie tym ze terminowe i przenoszone maja mniej skomplikowane porody :p
 
ja mam te skurcze dziwne, nieregularne, raz mocniejsze raz słabsze, to pewnie przez to że mam niski próg bólu i czuję byle co :p udało mi się wykąpać, nie mam co ubrać :p niech ktoś cofnie czas. torba prawie dopakowana. zaraz jedziemy... ehh

dam znać z telefonu może później, milionka - napiszę do Ciebie...
trzymajcie się
 
Ale urodzajny weekend był :-) Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusią!! A LeRemi to jest naprawdę niesamowita!! Takiego klocuszka urodzić. Podziwiam!!!

Mart a co u Ciebie?? Uspokoiło się na dobre?? jeszcze trochę i Ty też się doczekasz. To na pewno już niedługo.

Olga trzymam kciuki za Ciebie. Pojedz może najpierw do swojego lekarza niech Cię zbada, bo jeżeli to tylko przepowiadające i nic Ci się z szyjka nie dzieje to nie ma sensu jechać do szpitala. Ja przy następnym będę mądrzejsza, bo to siedzenie w szpitalu z przepowiadaczami było koszmarne.

Mały śpi a ja wcinam śniadanie. Dzisiaj jestem sama w domu z Tymkiem bo mężowi skończył się urlop. Jeszcze musi wziąć dwa dni okolicznościowego ale dzisiaj musiał iść żeby się zorientować jak stoją z robotą. Pewnie jutro i pojutrze wykorzysta te dwa dni jeśli nie będą mieli nic pilnego do roboty. Najgorsze że szykuje im się robota pod Wrocławiem i to taka na jakieś 3 tygodnie :-( na weekendy pewnie będzie wracał, ale cały tydzień go nie będzie. Tylko jeszcze nie wiadomo od kiedy mają zacząć.

Dokończę to śniadanie i spadam na kanapę, bo wczoraj mieliśmy gości (teściowie i moja babcia) i przesadziłam z siedzeniem. Wieczorem ruszać się nie mogłam tak mnie koszmarnie szwy ciągnęły. Wszystko piekło, szczypało i bolało. Dzisiaj odrobinę lepiej ale i tak strasznie się męczę z tym kroczem :baffled:
 
reklama
Do góry