reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

Hej dziewczyny:-) wczoraj wyszlyśmy ze szpitala;-) jestem mega szcześliwa!! Poród ogólnie wspominam jako coś spoko do przeżycia chyba się nastawiłam że bedzie gorzej a tu całkiem do zniesienia. Trafiła mi się super położna, rodziłam w bielańskim i też mam dobre odczucia co do tego szpitala choć już chciałam zmieniać po fikołkach na ktg :-p ale w końcu pojechałam tam i jestem zadowolona. Mam prośbę do was wielką ma króraś z was może listę matki karmiącej tej z centrum zdrowia dziecka podobno jest na stronie szpitala na żelaznej ale nie mogę znaleźć jest mi potrzebna na szybko bo tż jedzie na zakupy a ja już przymieram głodem.
 
reklama
moja pucia.jpgw łożeczku.jpg moje maleństwo a raczej moja pucia:-D
 
Nie będę opisywać co mi się udało dzisiaj zrobić, żeby szanownych koleżanek nie wkurzać;-)

i bardzo słusznie koleżanko :wściekła/y:

Ja nas spakowałam co było nie lada wyzwaniem! jedziemy na 8 -10 dni, zobaczymy jeszcze. Ilość rzeczy do zapakowania kosmos!!!!!! Pies ma swój plecaczek, ja małą torbę a Bruno wielką torbę, wózek i bujaczek - zasnął mi w nim dwa razy dzisiaj - będę wykorzystywać jego potencjał ile się da! Do usłyszenia wieczorem z Węgierskiej Górki, oby tylko mlody nie marudził za dużo po drodze:crazy:
 
Witajcie Kochane :-D

Wydaje mi się, że wieki z Wami nie byłam. Próbowałam nadrobić wpisy, ale jeszcze mi się to nie udało. Teraz korzystam z chwili, gdy Lila śpi.
Wczoraj wróciliśmy do domu. M taki szczęśliwy, że w końcu jesteśmy w komplecie. Dojazdy do szpitala były dla niego eksploatujące (siedział z nami do oporu, już go położne wyganiały,ale jakoś mi lepiej było, gdy był tam z nami).
Dziewczyny jestem strasznie szczęśliwa. Dziś i wczoraj (nie bez powodu) się popłakałam. Siedziałam i łzy mi leciały, bo analizowałam sobie cały ten okres 9 miesięcy ciąży, te różne wyrzeczenia, konieczność leżenia dla dobra dziecka i gdy patrzę na małą, to aż mi się serce raduje. To niesamowite uczucie, które pewnie doskonale rozumiecie, bo też tego doświadczacie :tak:

Cały poród-jak uda mi się zebrać myśli - opiszę w odpowiednim wątku. Łatwo nie było, ból nasilał się z godziny na godzinę. Musieli mnie naciąć, a zszywali dobrą godzinę, więc chyba mam sporo,sporo szwów,które bolą, narywają (do tego oprócz szwów męczę się niestety z hemoroidami, które mi wyskoczyły z powodu mocnego parcia - wybaczcie ten opis). Dziewczyny, czy macie jakieś magiczne sposoby, by zminimalizować ten ból, narywanie dyskomfort? Jest już kolejny dzień, a ja czuję się bardzo osłabiona i nie mam sił chodzić. To też przyczynia się do spadku formy i płaczu.

Pokarmu mam dużo, dziś w nocy piersi zrobiły mi się tak duże i twarde, że myślałam, że eksplodują. M pojechał dziś po laktator i udało się odciągnąć trochę pokarmu,co za ulga...

Największą zmorą jest dla mnie dieta. Kompletnie nie wiem, co jeść, więc na razie jem niewiele. Boję się, że po pokarmie, jaki zjem mała będzie miała sensacje, a tego bym bardzo nie chciała. Czy możecie mi coś doradzić? Będę Wam bardzo wdzięczna.

Jejku, jak dobrze, że jesteście, że można do Was pisać - stanowicie wielkie wsparcie. Bardzo mocno gratuluję wszystkim mamusiom - pięknie się rozpakowałyśmy ostatnimi czasy. Ten ból i trudy zrozumieją tylko kobiety, które przez to wszystko przeszły. Asia kiedyś pisała, że za 9 miesięcy mogłaby znów rodzić :tak: Ja raczej wstrzymam się przez pewien czas- na pewno chciałabym mieć jeszcze dziecko,ale poród i jego efekty czuję do teraz - boli okrutnie niestety :-( Ale mam swoją ukochaną, wyczekaną Liliankę i napatrzeć się na nią nie mogę - uwielbiam tego małego słodziaka. Ma swoje fazy, że potrafi spać po kilka godzin a później robi się niespokojna, przebudza,krzyczy i wtedy rozkładam już ręce,bo nie wiem, o co chodzi... Mam nadzieję,że ją wkrótce poznam i będę w stanie odróżnić, dlaczego raz pomiałkuje tylko, a innym razem krzyczy w niebogłosy.

Jeszcze Was nadrobię, teraz skorzystam z chwili, że Lila śpi i odpocznę choć troszkę.
 
MieMie kochana, tak na szybko bo juz jedną nogą wychodzę z domu - kup sobie Tantum Rosa i pryskaj krocze - takim rozpylaczem jak do kwiatów :tak: Na pewno przyniesie Ci ulgę! Ja niestety też miała problem z hemoroidami i myślałam że tego nie przeżyję ale minęły 3 tygodnie i wszystko wróciło do normy, stosowałam czopki Hemorol i maść Procto-Hemolan - wszystko bez recepty, pomogą gwarantuję. Takie uroki.... ja parłam 2 godziny prawie, wiem co czujesz. Będzie dobrze! Niech M. jedzie do apteki i szybko zacznij działać. Najwazniejsze że jesteście w domu całe i zdrowe, wszystko inne minie i pójdzie w zapomnienie.Buźka!
 
MieMie kuo sobie szybko czopki na hemooroidy po 2-3 dniach jest po krzyku (przynajmniej u mnie)

edit: a na obolałe krocze to w szpitalu dziewczynom lód dawali, może pomoże
 
Ostatnia edycja:
No to Milionka pojechała. Powodzenia!

Ja coś czuję, że jeszcze przede mną pojedzie Weronka i wszystkie pozostałe. A ja będę ostatniusieńka. Jutro o 10 ktg i ogląd szyjki. No ciekawe czy coś się ruszyło. Tymczasem wysyłam TZ do Mc Donalda po zestawik.

Pamelcia witaj spowrotem. Cieszę się, że Bielański jednak nie zawiódł. Ja mam z żelaznej książeczkę wydaną przez nich, poradnik mamy karmiącej, gdzie rozdział o diecie matki karmiącej zaczyna się: Karmienie piersią nie jest chorobą i nie wymaga stosowania specjalnej diety! I w trakcie rozdziału przekonują na wszystkie sposoby że należy jeść wszystko i obserwować dziecko, pomijając może tylko na początku produkty wzdymające. Więc oni są bardzo liberalni jeśli o to chodzi. Ale na stronie Madalińskiego jest też do pobrania tabela z produktami i zestawami co jeść w ciągu całego dnia.

Miemie i Ty witaj kochana. Oby wszystkie dolegliwości szybko ustępowały. A maleństwo dawało coraz więcej radości i szczęścia we troje w nowym domu. Chyba nowe życie pełne zmian się już teraz naprawdę rozpoczęło co :-)?
 
miemie łagodząco działa też chłodna i zimna woda która możesz delikatnie się obmywać na mnie zadzialało i nareszcie po 6 dniach mogę normalnie usiąść
 
Boże dziewczyny, czuję się taka stara. Wy o nauce, szkołach, maturach, studiach.

Ja dopiero pierwsze dziecko będę miała. I najbardziej na razie spędza mi sen z powiek ślub i wesele mojej przyjaciółki 8.09 oraz ślub i wesele najlepszego przyjeciela mojego TZ na którym on jest jego świadkiem, a to na mazurach czyli minimum 3 godziny podróży. I gdzie ja z maleństwem w tym wszystkim. Zwłaszcza że on się jeszcze nawet nie urodził!!!

Mart, ja rocznik 79... ale co tam, liczy sie mlodosc duchem! i nie boj nic, to ja tu swiatlo mam gasic ;)
ou jezusie, milionka - kciuki!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry