reklama
K8 super.
Asia ta historia z krzykiem przypomniała mi moją sprzed 8 lat. Starszy ciągle wisiał i wisiał na cycu, aż którejś nocy nie wytrzymałam i przez łzy zaczeła krzyczeć na niego i mój M zaareagował tak samo jak Twój, a dodatkowo następnego dnia ze sztucznym mlekiem się pojawił i kazał wybierać albo karmie bez krzyków na Młodego albo sztuczne. Jednym słowem każdemu może polecieć po emocjach. A nasz Maciej też śpi z nami, bo on w nocy co 2 godziny je (jak w zegarku) i ja nie mam siły wstawać co chwila, a tak to raz ciach;-)
Milionka to dziś miałam proroczy sen, ze pojechałąś rodzić. Tylko skąd wiedziałam, że to akurat Ty. PO prostu wiedziałam.
Miemie u nas z każdym dniem jest lepiej, choć bywają trudniejsze chwile, ale już tylko chwile. Zacznie sz rozpoznawać głosy swojego dziecka jeszcze momencik. U nas już minął czas ciągłego spania i między spaniami jest tak godzinka do dwóch aktywności i wtedy pomysły mamy szybko się wyczerpują. Ja to już bym tak chciała, żeby miał roczek;-)
Asia ta historia z krzykiem przypomniała mi moją sprzed 8 lat. Starszy ciągle wisiał i wisiał na cycu, aż którejś nocy nie wytrzymałam i przez łzy zaczeła krzyczeć na niego i mój M zaareagował tak samo jak Twój, a dodatkowo następnego dnia ze sztucznym mlekiem się pojawił i kazał wybierać albo karmie bez krzyków na Młodego albo sztuczne. Jednym słowem każdemu może polecieć po emocjach. A nasz Maciej też śpi z nami, bo on w nocy co 2 godziny je (jak w zegarku) i ja nie mam siły wstawać co chwila, a tak to raz ciach;-)
Milionka to dziś miałam proroczy sen, ze pojechałąś rodzić. Tylko skąd wiedziałam, że to akurat Ty. PO prostu wiedziałam.
Miemie u nas z każdym dniem jest lepiej, choć bywają trudniejsze chwile, ale już tylko chwile. Zacznie sz rozpoznawać głosy swojego dziecka jeszcze momencik. U nas już minął czas ciągłego spania i między spaniami jest tak godzinka do dwóch aktywności i wtedy pomysły mamy szybko się wyczerpują. Ja to już bym tak chciała, żeby miał roczek;-)
kakakarolina
Fanka BB :)
Milionka kciuki zaciśnięte
martynaxyxymartyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2012
- Postów
- 658
domi78 To ja tez poprosze o proroczy sen 
Ja juz sama nie wiem jak to z tym rodzeniem bo zazwyczaj w nocy tak okolo 2 mam skurcze przez 2 -3 h tak co 10 min ale rano jakos przechodza i zastanawiam sie czy jak dzis tak bd to nie jechac jak myslicie ?
mam jedynie nadzieje ze nie bd rodziła miedzy 22-24 bo barcelona z realam gra czego nie moge przegapic !
A M sie smieje ze znajac jego "szczescie" to zapewne tak bd
A teraz mam do Was pytanie czy po paru tygodniach da sie dziecko nauczyc mniejwiecej regularnego karmienia ?
Bo karmnienie to sprawa ktorej najbardziej sie boje jak juz wroce do szkoly:/
Ja juz sama nie wiem jak to z tym rodzeniem bo zazwyczaj w nocy tak okolo 2 mam skurcze przez 2 -3 h tak co 10 min ale rano jakos przechodza i zastanawiam sie czy jak dzis tak bd to nie jechac jak myslicie ?
mam jedynie nadzieje ze nie bd rodziła miedzy 22-24 bo barcelona z realam gra czego nie moge przegapic !
A teraz mam do Was pytanie czy po paru tygodniach da sie dziecko nauczyc mniejwiecej regularnego karmienia ?
Bo karmnienie to sprawa ktorej najbardziej sie boje jak juz wroce do szkoly:/
karenm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2011
- Postów
- 5 334
Dziewczyny ile czasu karmicie dzieci?Co ile czasu wołają Wam jeść, zwłaszcza w nocy?
Irisson,Asia to Wasze i tak dają Wam pospać, mój mały budzi się co 1,5-2 godziny, dopiero około 4 robi sobie przerwę około 4 h.
Do kiedy bolą piersi przy karmieniu? Ja już ledwo żyję, kwiczę wręcz podczas karmienia bo mój mały ssak je jakby go głodzili tydzień.
K8 fajnie że już wracacie.
Milionka kciuki zaciśnięte.
Irisson,Asia to Wasze i tak dają Wam pospać, mój mały budzi się co 1,5-2 godziny, dopiero około 4 robi sobie przerwę około 4 h.
Do kiedy bolą piersi przy karmieniu? Ja już ledwo żyję, kwiczę wręcz podczas karmienia bo mój mały ssak je jakby go głodzili tydzień.
K8 fajnie że już wracacie.
Milionka kciuki zaciśnięte.
marcia331
Fanka BB :)
Milionka kciuki zaciśnięte &&&& oby szybko poszło. A może już jesteś po :-) to byłby ekspres :-)
Rety dziewczyny jak czytam wasze perypetie z dziećmi to nie wierzę że mamy takiego anioła. W nocy karmiłam o 23.30, 3.30 i 8.30 :-) od 9 do 10 młody leżał grzecznie w łóżeczku i nie spał!!! i nawet nie zapłakał przez tą godzinę. Ja poleciałam szybko do labu zrobić kontrolną morfologię a M. czuwał. Po godzinie trochę mu się znudziło i zaczął płakać więc go wzięłam do drugiego pokoju i sobie gadaliśmy pół godzinki. Potem cyc, kupa, przebieranie i do łóżeczka spać. I śpi tak już ponad godzinę. I myślę że jeszcze ze 2 będzie spokoju.
A mnie piersi nie bolą od karmienia. Tymek od początku bardzo ładnie łapie prawie całą otoczkę i nie kaleczy mi brodawek. Czasem tylko przy pierwszym pociągnięciu poczuję ból jak jeszcze dobrze się nie dossie a potem całe karmienie to czysta przyjemność. A przy cycku wisi średnio 15-20 minut. Czasem zdarza mu się do pół godziny ale to już wtedy bardziej na śpiocha.
Sumerbaby super że tak macie fajnie w tej waszej Górce. Jednak świeże powietrze robi swoje. Dlatego my też się chyba dzisiaj wybierzemy do teściów. M ma wolne dzisiaj i jutro więc ma długi weekend. Jutro i w sobotę chcę oczywiście coś na działce porobić. A my skorzystamy z podwórka teściów i będziemy się wylegiwać na powietrzu. Bo tutaj w mieście to wyjście na spacer to cała wyprawa. Chciałam wyjść z małym jak się najadł te 1,5 godziny temu, ale nie było prądu i winda nie działała. A z 11 piętra z wózkiem za chiny nie zejdę. No i utknęliśmy w domu. Jak już włączyli prąd to młody śpi tak mocno że szkoda mi go teraz ruszać. No i samo południe mamy więc też nie za dobra pora na spacer. No trudno nadrobimy u dziadków.
Mart super opisałaś wrażenia odnośnie forum. Ja mam dokładnie to samo. Też mi się czasem któraś z Was śni i nie wiem jak to jest że wiem która to :-) ale tyle o sobie piszemy że jakoś tak w głowie tworzy nam się wizerunek poszczególnych osób. Bardzo to fajne że możemy tak się tutaj wspierać.
Rety dziewczyny jak czytam wasze perypetie z dziećmi to nie wierzę że mamy takiego anioła. W nocy karmiłam o 23.30, 3.30 i 8.30 :-) od 9 do 10 młody leżał grzecznie w łóżeczku i nie spał!!! i nawet nie zapłakał przez tą godzinę. Ja poleciałam szybko do labu zrobić kontrolną morfologię a M. czuwał. Po godzinie trochę mu się znudziło i zaczął płakać więc go wzięłam do drugiego pokoju i sobie gadaliśmy pół godzinki. Potem cyc, kupa, przebieranie i do łóżeczka spać. I śpi tak już ponad godzinę. I myślę że jeszcze ze 2 będzie spokoju.
A mnie piersi nie bolą od karmienia. Tymek od początku bardzo ładnie łapie prawie całą otoczkę i nie kaleczy mi brodawek. Czasem tylko przy pierwszym pociągnięciu poczuję ból jak jeszcze dobrze się nie dossie a potem całe karmienie to czysta przyjemność. A przy cycku wisi średnio 15-20 minut. Czasem zdarza mu się do pół godziny ale to już wtedy bardziej na śpiocha.
Sumerbaby super że tak macie fajnie w tej waszej Górce. Jednak świeże powietrze robi swoje. Dlatego my też się chyba dzisiaj wybierzemy do teściów. M ma wolne dzisiaj i jutro więc ma długi weekend. Jutro i w sobotę chcę oczywiście coś na działce porobić. A my skorzystamy z podwórka teściów i będziemy się wylegiwać na powietrzu. Bo tutaj w mieście to wyjście na spacer to cała wyprawa. Chciałam wyjść z małym jak się najadł te 1,5 godziny temu, ale nie było prądu i winda nie działała. A z 11 piętra z wózkiem za chiny nie zejdę. No i utknęliśmy w domu. Jak już włączyli prąd to młody śpi tak mocno że szkoda mi go teraz ruszać. No i samo południe mamy więc też nie za dobra pora na spacer. No trudno nadrobimy u dziadków.
Mart super opisałaś wrażenia odnośnie forum. Ja mam dokładnie to samo. Też mi się czasem któraś z Was śni i nie wiem jak to jest że wiem która to :-) ale tyle o sobie piszemy że jakoś tak w głowie tworzy nam się wizerunek poszczególnych osób. Bardzo to fajne że możemy tak się tutaj wspierać.
Ostatnia edycja:
Karenm mnie też cyce bolą, ale jak się wssysa, po pierwszej minucie już jest lepiej, u mnie też wychodzi średnio co 2 h, a karmienie wychodzi mi różnie od 20min-40min., ale jak widzę, że już nie ssie aktywnie tylko trzyma i śpi, to odkładam
z Laurą, która była na mm mieliśmy przerwy co 3 h w nocy, a ja się wyspałam, bo po szpitalu każde spanie jest super :-)
Martyna nam się Laura unormowała szybko, w drugim miesiącu chyba, ale ona była na mm, nie wiem jak będzie z Niną na cycku
z Laurą, która była na mm mieliśmy przerwy co 3 h w nocy, a ja się wyspałam, bo po szpitalu każde spanie jest super :-)Martyna nam się Laura unormowała szybko, w drugim miesiącu chyba, ale ona była na mm, nie wiem jak będzie z Niną na cycku

Przeżywałam to samo”MieMie” pisze:Lila jest urocza,ale dziś strasznie dużo płakała. Z powodu bezsilności,bezradności i nieumiejętności rozpoznania przyczyny ja płakałam razem z nią. Dlaczego ten płacz? Czy za mało jedzenia jej daję,czy ją bolał brzuszek (bo tak dziwnie się cała napinała i wyciągała...),czy po prostu taki miała gorszy dzień...? Nie umiem jeszcze rozpoznać języka mojego dziecka i to bywa frustrujące tym bardziej, że źle się czuję fizycznie.
. Ja to jeszcze przed moim płaczem przechodziłam fazę wkurzania się na małego
. A potem płakałam, że się na niego denerwuję a on niczemu winien. Dopiero później płakałam tak sobie razem z nim, z bezsilności. Na priv zaraz wysyłam Ci skopiowany artykuł o rodzajach płaczu. Jest za długi żeby go tu wkleić
.U nas pierwszą kąpiel po wyjściu ze szpitala załatwiła położna. My tylko patrzyliśmy :-). To było z tego co pamiętam na trzeci dzień po wyjściu, czyli Tymek miał 9 dni. Na początku kąpaliśmy go co drugi dzień – bo się tak strasznie przy tym darł
. Teraz już kąpiemy codziennie no chyba, że po prostu mu się godziny snu przestawią, albo po prostu coś wypadnie. A drzeć nadal mu się zdarzy :-) a my cuda robimy żeby go uspokoić. I nawet śpiewanie "mydło lubi zabawę" nie pomaga
. Brudas nie lubi się myć i już
.Smarowanie pupy od samego początku. Ja tam smaruję, choć niektóre dziewczyny pisały, że nie trzeba. Smaruję i do dzisiaj – odpukać - nie wiem co to jest odparzenie
. Jak kiedyś się przydarzy to pewnie na zawał zejdę bo nie będę wiedziała co to jest
. Na początku smarowałam przy każdej zmianie pieluch. Teraz, jeśli pielucha jest tylko zasikana i nie wycieram pupy chusteczkami, to nie smaruję. Ale po każdej kupie jest smarowanko.A z tą położną to się spiesz, bo według przepisów to ona się „należy” do ukończenia przez dziecko chyba 6 tygodnia - jeśli się nie mylę. Potem już nie.
No jaaaa…:-) A ja się dzisiaj nad ranem obudziłam (po godzinnej drzemce”Mart81” pisze:Jak to możliwe, że śni mi się Asia albo Milionka, skoro nie wiem nawet jak wyglądają.
) z „domi78” w głowie. Nie wiem czemu. Tak po prostu chodził mi jej Nick po głowie
.Mart, ja to na forum drugie życie mam teraz, więc doskonale rozumiem o czym piszesz
. A tylko mojemu M co chwilę mówię, że któraś dziewczyna napisała to, inna tamto...Asia, skarbie, ja miałam to samo. Tak jak pisałam powyżej – najpierw się na niego denerwowałam jak taki marudny był, a potem płakałam, że się na niego zdenerwowałam. Raz do akcji wkroczył tatuś i najpierw utulił Tymka a potem mnie. Chyba trzeba nawet przez takie odloty przejść. Ja to sobie myślę, że to trochę wywala z nas nagromadzony stres i frustrację”Asia.85” pisze:No i w ogóle miałam pierwszy kryzys w nocy bo już mnie bolały sutki od karmienia. Nawet się wydarłam na nią, M się obudził i wydarł na mnie, że na dziecko krzyczę. jestem beznadziejna.
. I wcale nie jesteś beznadziejna. Poczytaj sobie jaka jesteś w niej zakochana i jak dużo dla niej robisz :-).No, i nareszcie męska decyzja!!”k8libby” pisze:Wychodzimy!!!

Nie mów hop”marcia331” pisze:Rety dziewczyny jak czytam wasze perypetie z dziećmi to nie wierzę że mamy takiego anioła.
.reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
Karenm Ola je co 3-4 godziny przez ok 30 minut ale zdarza się też że je co godzinę przez dwie (choć rzadko najczęściej je nie z głodu ale ponieważ chce być na rączkach) brodawki bolą jak zassie ale po kilku minutach przechodzi. Po tym poznaję, że mocno się przyssała
powoli przestaje mnie boleć macica przy karmieniu więc jest coraz przyjemniej. No i pora zainwestować w stanik 75H bo póki co nie mam jak wyjść z domu.
Dziś w nocy wstała o 24 do 2 nie spała
ale potem pospała do 6 tym razem zjadła szybciutko i wstała po 9. Mi to wystarcza póki nie muszę wstawać o 6 do Maksa jest git ;-)
powoli przestaje mnie boleć macica przy karmieniu więc jest coraz przyjemniej. No i pora zainwestować w stanik 75H bo póki co nie mam jak wyjść z domu.Dziś w nocy wstała o 24 do 2 nie spała
ale potem pospała do 6 tym razem zjadła szybciutko i wstała po 9. Mi to wystarcza póki nie muszę wstawać o 6 do Maksa jest git ;-)Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: