MieMie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 1 122
Ja, jeśli miałabym iść do szkoły rodzenia (jeśli oczywiście lekarka by mi na to pozwoliła), to jednak wybrałabym jakąś darmową. Teraz tak dużo rozmaitych wydatków,że na szkołę rodzenia trochę szkoda mi kasy (a to wydatek średnio 250-300 zł).
Dzisiejsza pogoda jest też średniawa i takie też samopoczucie. Mam wrażenie,że po odstawieniu duphastonu brzuch znacznie częściej mi się napina na dole i robi twardawy. Lekarka radziła, że jeśli tak będzie się działo, to żebym brała nospę. Dziewczyny, ale mam do Was pytanie - często piszecie, że brzuch Wam się napiął, zrobił twardy itp. Ale w którym miejscu? Na dole? Przy pępku, czy jeszcze wyżej? Jak wy to odczuwacie? Chciałabym odpowiednio zdiagnozować, w którym miejscu czuję tę twardość i dyskomfort i powinnam brać nospę - nie chcę bez większych powodów brać leków. Na razie jednak leżę i leżę, starając się chuchać na siebie może aż za bardzo (chociaż, czy w tym wypadku można mówić, że za bardzo? Zależy mi na tym,by Maleństwo miało jak najlepiej). Może dlatego każdego nawet najdrobniejszego wysiłku się już boję,bo nie chcę dziecku i sobie zaszkodzić. Więc jak Was lekarze, lekarki badają pod kątem miękkości/twardości brzucha, to jakie miejsce szczególnie sprawdzają?
Olga, zakochałam się w Twoich pieskach, są cudowne, wszystkie bez wyjątku, choć ten jeden jasny jakoś szczególnie chwycił mnie za serce
Miłego dnia Sierpnióweczki - dziś duży tu spokój.
Dzisiejsza pogoda jest też średniawa i takie też samopoczucie. Mam wrażenie,że po odstawieniu duphastonu brzuch znacznie częściej mi się napina na dole i robi twardawy. Lekarka radziła, że jeśli tak będzie się działo, to żebym brała nospę. Dziewczyny, ale mam do Was pytanie - często piszecie, że brzuch Wam się napiął, zrobił twardy itp. Ale w którym miejscu? Na dole? Przy pępku, czy jeszcze wyżej? Jak wy to odczuwacie? Chciałabym odpowiednio zdiagnozować, w którym miejscu czuję tę twardość i dyskomfort i powinnam brać nospę - nie chcę bez większych powodów brać leków. Na razie jednak leżę i leżę, starając się chuchać na siebie może aż za bardzo (chociaż, czy w tym wypadku można mówić, że za bardzo? Zależy mi na tym,by Maleństwo miało jak najlepiej). Może dlatego każdego nawet najdrobniejszego wysiłku się już boję,bo nie chcę dziecku i sobie zaszkodzić. Więc jak Was lekarze, lekarki badają pod kątem miękkości/twardości brzucha, to jakie miejsce szczególnie sprawdzają?
Olga, zakochałam się w Twoich pieskach, są cudowne, wszystkie bez wyjątku, choć ten jeden jasny jakoś szczególnie chwycił mnie za serce

Miłego dnia Sierpnióweczki - dziś duży tu spokój.

wszytko mi pokazała inna mama ze mną będąca na sali, gdyby nie ona to chyba bym siedziała i ryczała... hehe jak o tym teraz pomyśle, to nie wiem jak my to przetrwałyśmy
a dopiero po 2 tyg. jak przyjechała moja siostra, to nas uświadomiła, że do przewijania dziecka za nóżki się nie podnosi, tylko za dupkę
ale mój mąż dalej za girę ciągnie, heheh... serio wszystko się wydaje oczywiste, ale jak ktoś wcześniej nie miał kontaktu z dzieckiem, może być zagubiony
dlatego tez nie gotuję zbytnio
a mu się chyba przy mnie wyostrzył instynkt opiekuńczy, u mnie np to normalne jest, że tatuś daje śniadanie i kolację, mama kąpie, ale tatuś kładzie do łóżeczka