kakarolina, jakieś długie mi się faktycznie wydawały
to może i dobrze, bo bodziaków małych mam pełno!
Olga, ja pamiętam jak mojej mamie się oszczeniła jej suczka silki terier, żadna to hodowla, po prostu raz chciała mieć małe. Oczywiście był problem ze znalezieniem nowych właścicieli. Pieski były tylko dwa, a procedury adopcyjne moja mama zastosowała takie, że pieski zostały... Żaden chętny nie był odpowiedni, bo to pracują i nie ma ich w domu cały dzień, albo mieli psy i mama wiedziała jak były traktowane, albo były małe dzieci, które by pieski zamęczyły... Tym sposobem, mama się dorobiła kolejnych dwóch psów. Małe to, hałaśliwe, ale kochane bardzo
Olga, ja pamiętam jak mojej mamie się oszczeniła jej suczka silki terier, żadna to hodowla, po prostu raz chciała mieć małe. Oczywiście był problem ze znalezieniem nowych właścicieli. Pieski były tylko dwa, a procedury adopcyjne moja mama zastosowała takie, że pieski zostały... Żaden chętny nie był odpowiedni, bo to pracują i nie ma ich w domu cały dzień, albo mieli psy i mama wiedziała jak były traktowane, albo były małe dzieci, które by pieski zamęczyły... Tym sposobem, mama się dorobiła kolejnych dwóch psów. Małe to, hałaśliwe, ale kochane bardzo

jedną piżamkę 104 mam do teraz będzie dobra za dwa lata 
Co zjem to zaraz mi nie dobrze. Jem już takie mini mini porcje (głównie arbuza i truskawek) właśnie zjadłam pół kubka zupy szparagowej z dwiema łyżkami brązowego ryżu i znów mi nie dobrze a głodna już byłam. Może jakiś ucisk na żołądek...masz jakąś teorię. Ja już nawet postanowiłam tego deseru nie robić bo mi niedobrze na myśl