reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

Tak, ja na Madalińskiego. Tam po KTG się czeka i się wchodzi do gabinetu do gina dyżurnego na IP albo w przychodni przyszpitalnej, on ogląda zapis, sprawdza wszystko o Tobie w kompie, następnie na fotel i badanie. Jeśli są jakieś przesłanki i coś się dzieje, to USG. Ja nie miałam dzisiaj. Ale KTG + badanie ginekologiczne to nierozłączna para. Były skurcze, nie ma rozwarcia. To jest jakaś łączna informacja dla nich. Czy mnie puszczać do domu czy przyjmować na oddział itd. Tam u mnie mi to bardzo fachowo wygląda. Oczywiście wszyscy super mili, pomocni i mówią wszystko a jeszcze pytają czy masz jakieś pytania, wątpliwości. Wszystko tłumaczą. Sama się spytałam ile będę tak chodzić na KTG jak nic się nie będzie zmieniało. I dostałam jasną wyczerpującą informację. Już w tym gabinecie. Ja jestem zachwycona tym szpitalem. Chodzę do przychodni do gina na prowadzenie ciąży dopiero od 28tc. To nie ma nic z tym wspólnego, bo moja gin szpitalna za każdym razem prosi mnie o nazwisko, ma tyle pacjentek. Nie wynika to ze złej woli, ale po prostu taka jest sytuacja w obleganym szpitalu. Ja nie mam o to pretensji. Moja przyjaciółka w ogóle u nich ciąży nie prowadziła, a tak samo się nią opiekowali już przed porodem. Pamelcia, może tam pojedź na izbę tak po prostu np. jutro. Że jesteś w terminie, że chciałabyś u nich, że, możesz też coś zaciemnić że przyjechałaś bo słabo odczuwasz ruchy dziecka itd, tak na wszelki wypadek żeby mieć pretekst że przyjechałaś. Musisz mieć dowód osobisty i ubezpieczenie i kartę ciąży. No i weź badania wszystkie jakie masz. Nie mają prawa ani powodu Ci odmówić. Ja jak narazie polecam ten szpital bardzo.

Ja też miałam rodzić w bielańskim. Ale uciekłam od tamtej ginki i z bielańskiego. nie ma porównania. Choćby to że na Madalińskiego jest 6 sal 1 osobowych i tylko jedna 2 osobowa do porodu, a w Bielańskim są 3 dwuosobowe i jedna jedynka. To może nie jest najważniejsze, ale akurat dla mnie wydaje się istotne. No i jakoś tam tam na Bielanach średnio miło mi się wydawało. Mała ciasna IP, wszyscy zniecierpliwieni. Sama nie wiem. Sorry że to piszę, ale ja miałam takie odczucia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mart81 No właśnie jak coś pojutrze już pojadę i do innego albo na żelazną albo madalińskiego... No chyba żeby samo ruszyło tak by było najlepiej i problemu by nie było... mój tomek też mówi żeby ich odpuścic i jak coś namawia mnie na żelazną. A marta ile razy już byłaś na tym ktg?? No ja nie mam skurczy wiec może dlatego ale mimo wszystko powinni zajrzec tym bardziej że brali moją kartę ciąży i tam ostatni wpis jest 37 tydzień...
 
Ja miałam dzisiaj pierwsze KTG, wczoraj miałam jeszcze taką normalną wizytę w przychodni u mojej gin. Lepiej jedź jutro na IP, bo w niedzielę jest mało ludzi, cisza i spokój. Żelazna też wypas podobno, ale nic nie powiem bo nie wiem, nie wiem jak na IP, jak w takich sytuacjach.
Jesteś prawie tydzień po terminie. Na madalińskiego na pewno Ci jutro zrobią KTG i zbadają szyjkę, a jak uznają że czas, to Cię wezmą na oddział i może będą działać. Jesteś prawie tydzień po terminie. Ja bym jutro pojechała, choćby dlatego, żeby się dowiedzieć czy masz jakieś rozwarcie i co z szyjką ogólnie.
 
dokładnie pamelcia, olac ten bielanski, ginka polecila i wyprowadzila sie do poznania, wiec co z tego ;)
ja z kolei wybralam zelazna, ale jeszcze o procedurach nic nie wiem. wiem ze w dniu terminu jesli nic sie nie ruszy mam do mojej poloznej zadzwonic i pewnie jakies ktg sie zrobi. poki co ide w poniedzialek na zwykla kontrole do mojej gin, ktora przyjmuje zupelnie gdzie indziej.
ale Ty tydzien po terminie jestes, wybierz sie na madalinskiego albo zelazna i zobacz co Ci powiedza, nie masz nic do stracenia.
 
Mart81 no ja bym jutro pojechała ale nie bede miała samochodu:-( wiec jak coś dopiero pojutrze pojade. No już napewno nie do bielańskiego
 
K8 a coś czułaś przy tych 80? Bolesne były? Ja wiem że porodowe i te właściwe to mają po 160-180 i to już jest mega ból. Ale ciekawe czy te 80 coś zwiastują. Dobrze że są, bo myślałam że jest cisza totalna u mnie.
Trzymaj się kochana. Przykro mi, że się namęczyłaś tyle godzin i dni. Ciągle o Tobie myślałam, moja przyjaciółko od kotów :-)

Pamelcia, ja bym mimo wszystko pojechał jutro. Jest niedziela, długi weekend, puste miasto, pusto w szpitalach. W poniedziałek po długim weekendzie będzie armagedon na IP, korki w mieście itd. Taka moja rada. Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz.

Miemie czyżbyś pojechała już?
 
Ostatnia edycja:
Mart81 ja miałam na pierwszym ktg dwa skurcze koło 80 a lekarka do mnie że to żadne skurcze:zawstydzona/y: a się podjarałam no ale u mnie to nic nie zwiastowało:-( ale wiadomo co kobieta i ciąża to inny przypadek ;-) zobacze czy mi się bedzie chciało tłuc autobusem bo jutro ani w domu tomka nie mam ani samochodu wiec gdyby coś na mieście to niewiem co bym zrobiła:-p
 
reklama
Pamelcia no to sama nie jedź nawet samochodem. Ja prowadziłam w jedną stronę, ale w drugą już mnie brzuch bolał i napięty i nie byłam w stanie. Ja się już sama nie ruszam nigdzie za bardzo. No chyba że do sklepu osiedlowego po bułki. Szkoda że nie ma jutro twojego TZ.
 
Do góry