reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Summer sprobuj ze smoczkiem, bo jak chodzi czlowiekowi tylko o to zeby sobie possac, to niech Twe szanowe cycki troche odpoczna ;)
a jakie sa wskazane nie wiem za bardzo, pewnie wszystko jedno, i tak to co innego niz cyc
trzymajcie za nas Mamusie, najbardzie zazdroszcze poki co bycia po porodzie, szpitalu i takich tam hardcorach ;)
 
reklama
Milionka mnie też rodzina telefonami gnębi. Babcia wczoraj dzwoniła o 8 rano spytać sie,czy wszystko ok, a potem o 10 czy czasem nie rodzę, bo była w ogródku i o mnie myślała. Za to rozmowy z mamą jak do niej dzwonie rozpoczynam o zdania " jeszcze nie rodzę" ;-)

Asiu
gratuluje rocznicy :-)

Summer takie uroki początków karmienia. Jeśli mogę Ci coś doradzić, to nie podawaj smoka. Wiem, ze jest ciężko, ale jeśli karmisz piersią i podasz smoka, to potem są same problemy. Dziecko zaczyna źle ssać, płacze przy piersi i inne podobne. Ja przy pierwszym podałam i odstawiłam dopiero po 8 miesiącach smoka. Do tego czasu miałam problemy z karmieniem.Od tamtej pory karmienie było przyjemnością. Naprawde lepiej nie podawać. Dziecko i piersi muszą się po prostu zgrac ;-)

Ja dzisiaj wieczorkiem skoczę na izbe przyjeć. Zgodnie z zaleceniem mojego lekarza dzień po terminie tam pojde, mimo ze jeszcze wczoraj chciałam dać sobie czas do piątku. Coś ostatnio małego słabiej czuje i chce sprawdzić, czy wszystko jest ok. Zaczynam się troche denerwować. Mam nadzieje, ze mnie nie posadzą na patologii od razu :-(
 
Witajcie dziewczynki.
Kurcze tak mi Was szkoda mamuśki w dwupakach, że Wam tak ciężko. I z tymi nieprzespanymi nocami też. To już ja chyba lepiej śpię przy moim małym niż Wy jeszcze przed rozpakowaniem. Dzisiaj karmienie o 3 w nocy a potem o 6.30. Naprawdę idzie się wyspać. Ogólnie wyrabiamy się ze wszystkim bardzo ładnie, szybkie przebranie pieluchy, potem 15-20 minut ssania i powrót do łóżeczka. Oczywiście mnie się podczas karmienia oko najczęściej przymyka, bo karmie na leżąco. Więc zmęczona jakoś nie jestem. Teraz mały śpi od 7, ja już po śniadaniu, pranie wstawione, kuchnia ogarnięta. Jak się Tymek obudzi i naje to wybierzemy się na spacer. Potem jakiś obiadek trzeba by zrobić. Powoli zaczynam się jakoś organizować.

Celinka dobrze mówi z tym smoczkiem. Ja też nie chce małego przyzwyczajać, bo wiem że potem mogą być problemy. Ale rozumiem też rozterki jak wiesz że dziecko się już najadło, nic mu nie jest a nadal ryczy i szuka cyca. Nam się na razie udaje bez smoka. Zobaczymy jak długo. Na razie Tymek jest jeszcze mały i nie nauczył się jeszcze nas terroryzować.

Celinka a może Twoje dziecko mniej się rusza bo szykuje się do porodu? Jak ja leżałam w szpitalu z przepowiadającymi skurczami to lekarze na obchodzie pytali jak skurcze i jak czuje ruchy. Ja odpowiadałam że skurcze są a ruchy czuję dobrze. To w odpowiedzi usłyszałam - to jeszcze pani nie rodzi. I rzeczywiście coś w tym jest. Wcześniej przy tych skurczach przepowiadających mały był bardzo aktywny i na ktg też to miało odzwierciedlenie, zresztą czułam zawsze jego ruchy tuż przed nadchodzącym skurczem tak jakby mu było niewygodnie. A w dzień porodu jak mnie podpięli pod ktg i skurcze miałam co 3-4 minuty to młody wcale się nie ruszał i nie miał takiej oscylacji tętna jak przy wcześniejszych zapisach. I wtedy już wiedziałam że się zaczyna. Bo dzieci przed porodem się wyciszają.
 
Ostatnia edycja:
a mnie sie wydaje ze smoczek nie jest taki zly, pod warunkiem ze go dajemy dziecku jak chce ssac, a nie za kazdym razem jak zaplacze albo buzie otworzy. dzieci jak troche possą to smoczki wypluwają z reguly, ale w sumie jeszcze praktycznego doswiadczenia nie mam ;)
 
Hehe Celinka wlaśnie jak ja do mamy dzwonie to ona zastyga z przerazenia a dzwonie nie widzac jej np po godz bo mieszkamy razem wiec jest malo okazji:-) od przyjaciółki mam nakaz pisania sms na 5 min przed dzwonieniem zeby wiedziala na co sie przygotowac:-)
Rany padam na twarz-zasnelam przed 6 i jeszcze zdazylam meza do drugiego łóżka wyeksmitować bo chrapał niemiłosiernie:-)
Smoczek mam kupiony Tommy Tipe uspokajający ale mam nadzieje nie użyć na początku:-)
Dzisiaj przychodzi pan likwidowac gniazdo szerszeni bo mam w wentylacji brrr ostatnio 3 do domu wpadly w ciagu 5min:-(
To ja nie rodze-moje non stop aktywne;-)
 
Ja przez ostatnie 2 tygodnie mam za sobą dni, że mały był prawie w ogóle nie aktywny i nic z tego nie wynikało. Więc się tym już nie sugeruję. Dzisiaj też się narazie nie rusza, pewnie śpi po długiej i aktywnej nocy.

Już się pogodziłam z tym, że nigdy nie urodzę :-)

Gorgusia gratulacje. Trzymaj się kochana i dochodź do siebie.

Olga aż mił czytać takie posty od świeżej mamuśki
 
faktycznie... ja jak sie zaczelo cos dziać też już nie czułam dzidzi.

nie wiem jak u summerbaby ale mojej krolewnie ja probowalam podać smoka, ale ona nie chciala, wypluwa, bo to przeciez do piersi w ogole podobne nie jest... a ja bym małą chetnie przyzwyczaila do tego...bo kurcze, jak mozna z dzieckiem na cycu całą dobe wisiec? nie mozna nic zrobic w ogole bo nawet jak sie postanowi ze ok, nosimy dziecko zamiast przystawiac to trzeba byc przy nim non stop bo po odlozeniu do lozeczka od razu jest płacz bo jej sie nudzi...
 
reklama
Do góry