reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
ZAKOCHAŁAM SIĘ :)
Myślałam, że będzie mi ciężko jak urodzi się nowe dziecko. I wcale nie było tak łatwo - łapałam się na ciągłym porównywaniu Agatki do Hani. Ale odmieniło mi się :)
nie mogę się napatrzeć na Agatkę, kocham ją nad życie

KOCHAM OBIE MOJE CÓRKI NAD ŻYCIE :)
 
JA PIER...LE ,jest to po prostu nie do uwierzenia. Podejrzewam jednak, że wiele dzieci jest katowanych i wielu ludzi znęca się nad niemowlętami, tylko dopiero jak kończy się to zgonem to się o tym dowiadujemy. Biedne maleństwo. Po prostu jak dla mnie powinna być kara śmierci w tym chorym świecie. Dla ojca i dla matki. Poprzedzona jakimś ciężkim łagrem i torturami. Brawa też dla sąsiadów za zerową reakcję i nie zawiadomienie choćby opieki społecznej że tam się może dziać coś złego.
 
Summerbaby, jeśli chodzi o tego sprzedawcę, o którym ja pisałam to Jovanczica :-).

Ja bym tych smoczków tak nie demonizowała. Jasne, nie ma się co spieszyć z dawaniem ich dzieciom, ale nie przesadzajmy, że dziecko rozpuszczą. Tymek pierwszy raz smoczka dostał jak miał 4 i pół tygodnia. I też w celu wyciszenia, żeby przy piersi mi nie wisiał, bo cycek to nie smoczek ;-). Może sobie poleżeć kilka minut po karmieniu ale bez przesady… Wcale nie ma problemów ze ssaniem z piersi. Często chce sobie tylko possać a nie pojeść. Wtedy w ruch idzie smok. Czasem z nim zaśnie i za chwilę go wypluwa. A czasem wydaje się, że już odpłynął, nagle smok mu wypadnie i się rozbudza. Jak się szybko wciśnie go z powrotem to znowu odpływa spokojnie :-). I na początku też nie chciał – więc na siłę nie wciskaliśmy. Dopiero za którymś razem zaskoczył.
 
hej dziewczyny, weszłam i poczytałam 2 ostatnie strony i dziękuję Bogu że nie jestem sama i kilka z was mnie rozumie...
Majka byla takim złotym dzieckiem, dopiero teraz to widzę, zjadła i spała 3 godz, a ten mały potwór to mnie wykańcza...
Mała.di, summerbaby, dzag- JESTEM Z WAMI!!! Tymek dziś na cycu wisiał od 7rano, zasnał 20min temu mam nadzieję że teraz pośpi... kurna jakiś bazyl właśnie zadzwonił jak to pisałam i ob udził młodego!!!!! KUUR***** no!!! Smierdze jak koza, nawet zębów umyć nie mogę i cały czas z cyckami na wierzchu biegam, kiedy to się skończy??

edit: pociągnął dwa razy cycka i zasnął.... ciekawe na jak długo. Gdyby nie był taki śliczny jak śpi to chyba bym wymówienie zlożyła:-D
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny, weszłam i poczytałam 2 ostatnie strony i dziękuję Bogu że nie jestem sama i kilka z was mnie rozumie...
Majka byla takim złotym dzieckiem, dopiero teraz to widzę, zjadła i spała 3 godz, a ten mały potwór to mnie wykańcza...
Mała.di, summerbaby, dzag- JESTEM Z WAMI!!! Tymek dziś na cycu wisiał od 7rano, zasnał 20min temu mam nadzieję że teraz pośpi... kurna jakiś bazyl właśnie zadzwonił jak to pisałam i ob udził młodego!!!!! KUUR***** no!!! Smierdze jak koza, nawet zębów umyć nie mogę i cały czas z cyckami na wierzchu biegam, kiedy to się skończy??

Dobra, to moją sytuację już opisałaś :tak:. Teraz napisz co u Ciebie :-D:-D.
 
Nie dzag, goscha opisała moją sytuację. Tylko ta jak nie jeść to być noszona albo kangurowana i wtedy może spać:no:
Teraz zasnęła pierwszy raz od 8, żeby z 2 h pociągnęła. Pierwsze dni też były takie piękne, jedzenie i spanie dopóki nie poznała co to za dobro rączki i piersi taty i trzymanie cycusia w celach rekreacyjnych. Próbowaliśmy ze smoczkiem, nie chce za nic.

Ok znów płacze, trzeba pobujać na piersi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
No i moją równiez sytuacje opisala gosha... tylko moja nie spała od 6.30, usnela kwadrans temu.
chcialam wyjsc na spacer juz z nia zeby miec chwile oddechu, ale najpierw sie balam ze tak w samo poludnie w taki upał, a potem nagle zaczal padac deszcz i wichura jakas w ogole sie zerwala, chmury burzowe... a dzis jestem sama z małą wiec nawet nie mam jej na czyje ręce podrzucic by cos zrobic, no ale zaraz sie biore za obiad...mooooże zdaze go tez zjesc:dry:
choć ja już i tak dziś umyta jestem :p ale to po prostu juz musialam zostawić małą samą krzycząca na 3 minuty zeby szybko wziac prysznic. z trudem mi to przychodzi ale moze faktycznie jak czasem te 3 minutki popłacze to sie nic nie stanie... bo przeciez jak bede tak zostawac sama to w ogole nic nigdy nie zrobie

myslalam zeby jednak moze kontynuowac sobie nauke w tym roku, ale dupa, z takim wrzaskunem nie da rady.

myślicie że to tak moze byc z tymi naszymi bobasami? ja juz sama nie wiem czy to normalne.. i czy na pewno nic sie z tym nie da zrobic...
 
Ostatnia edycja:
Do góry