reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

ło maskara ja dzisiaj miałam 14 h po za domem, zaraz winem mam zamiar się urżnąć i dwa dni wolnego, bosko!

ja też jestem z tych co cały dzień na dworze, lekarz nam pozwolił wychodzić, wiec mąż dzisiaj z babami latał, wziął na nie opiekę, to odpoczywa, ja bez kapelusza/czapki z daszkiem oraz kremem 50 nie wypuszczam na dwór przy takiej pogodzie, u nas dzisiaj 30st w słońcu :-)
 
reklama
Cześć kochane :),

My dzisiaj też dwa długie spacery zaliczyłyśmy, z placem zabaw, dłubaniem w fontannie i innymi atrakcjami. Super:-D Kocham taką wiosnę:tak:

domi Mania też się pionizuje automatycznie od jakiegoś tygodnia, od kiedy tupta pełną parą. Działa jak wańka-wstańka. Ja kładę, Ona brzdęk - pion:-D Tylko nie rozpacza przy tym, a jak Olka kakakaroliny bierze sprawę na śmiechowo:-D Szczerze mówiąc obie mamy ubaw, rozwala mnie swoim piskiem i wyszczerzoną od ucha do ucha paszczęką, ale twardo robię hardą minę, śpimy i bach, na boczek;-) Tak po kilka razy każdego wieczora i popołudnia. Ranną drzemkę szczęśliwie łapie automatem:-)

Ja Manię smaruję 30-stką na buzi i odsłoniętych częściach ciała, kapelutek na głowę i to wszystko. 50 uważam za zbyt mocną na nasze nasłonecznienie, trochę tej witaminy D naprawdę nie zaszkodzi ;-), bo wiecie, że blokując UVA I UVB blokuje się też wydzielanie wit. D, tej najlepszej, naturalnej? No, chyba, że Bąbel bardzo wrażliwy, to 50 uzasadniona :tak:
 
Ostatnia edycja:
U nas tez katorga z zasypianiem, ale przez choler.. skok:mad: juz nie pomaga nawet to krepowanie, noszenie tez do bani wiec zostawiam do "wystekania" i jak juz zrabana maxymalnie to jakos na kolanach mi sie udaje ja uspic. Na wesolo u nas nie jest. I na dodatek zdarza jej sie przebudzic o 5.30 rano i juz nie zasnac:eek: Koszmar, dlatego od paru dni sie nie odzywalam,bo nie ma jak.
Zeby dni jakos zniesc to organizuje jakies wypady do klubu malucha, na miekki plac zabaw, albo w ogrodku rozkladam koc i jakos te dni mijaja. Pogoda u nas srednia,ale jak tylko sie da to na dwor spadamy. Swoj ogrod to jednak luksus, jak sobie pomysle o wyjezdzie do tesciowej w bloku i cale wyprawy do parku na plac zabaw brrrrr.
Tak poza tym to remik nie dostal sie do szkoly ktora planowalismy. I chyba pierwszy raz w zyciu los zadecydowal lepiej za mnie;) Teraz jeszcze do bossa sie musze udac na rozmowe o dograniu godzin pracy, juz mnie trzesie. Kolo 10 sierpnia szykuje mi sie come back i tak jak przy remiku nie moglam sie doczekac tal teraz nic mi sie nie spieszy tam.
Iriss ja tez winko mam, ale urznac sie nie moge:(
 
U nas też pionizacja, dobrze, że jest M to ją teraz ujarzmia, żeby chociaż na h się zdrzemnęła. Jeszcze zęby i reaguje płaczem na łyżeczkę:no:
 
Moja mama ostatnio znalazła sposób, żeby mieć chwilę na ugotowanie obiadu. Titek dostaje miskę ugotowanego ryżu i wyjada po ziarenku... 1,5h spokoju :p
 
U nas tez problemy z zasypianiem, ale tylko w dzien. Na szczescie wieczorem pada standardowo przy cycu a nawet jesli nie, to po paru minutach w lozeczku jak go chwile po glowie poglaszcze. Ale w dzien to potrafi robic histerie i bunt podczas usypiania. Teraz o dziwo padl bez problemu ale wrocilismy z podworka, bo sie na deszcz zbiera. Wczoraj przyjechalismy do tesciow. Ja zostaje z Tymkiem na caly tydzien, M. musi w niedziele wrocic bo do roboty idzie, ale we wtorek do nas dolaczy. Jutro przyjedzie szwagierka z dwojka dzieci i tez zostana na caly tydzien wiec zapowiada sie przyjemny tydzien.

A Tymek zaliczyl wczoraj swoja pierwsza wizyte u fryzjera :-D grzywka mu do oczu wchodzila i zaczesywanie na bok juz nie pomagalo, z tylku mial takie dlugie piorka ze mu sie koltun zrobil od spania i nie mozna bylo go rozczesac. Teraz wyglada tak powazniej :-) fryzjerka pyta czy maszynka czy nozyczkami, ale ja nie chcialam go tak krotko obcinac bo szkoda mi bylo tych jego slicznych wloskow, wiec go obciela "na grzecznego chlopca" jak to stwierdzila :-) a byl taki grzeczny jak nie on. Normalnie to minuty nie wysiedzi na kolanach a tam grzecznie siedzial i byl zafascynowany robieniem pasemek przez druga fryzjerke :-) jestem z niego strasznie dumna.
 
reklama
Hej Sierpniówki,
czytam Was w miarę możliwości, ale czasu na pisanie brak. Teraz będzie może lepiej, bo mamy już pomoc w Studio i może nawet jakiś dzień wolny się trafi kiedyś. Mamy teraz kosmetyczkę u siebie, więc mam nawet ogarnięte brwi i dłonie B-)

U nas z zasypianiem jest ok. Chwilę go krępujemy na rękach i po chwili kapituluje i odpada. A czasem kładę się obok niego i on się kładzie na boczek, przytula do mojej twarzy i zasypia. Jest dobrze.

Ociupiek jest zafascynowany kotkami, pieskami, ptaszkami i wiejącym wiatrem. Nie zaśnie na dworku, bo jest tyle ciekawych rzeczy do obczajenia :tak:
 
Do góry