reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Cześć dziewczyny :)

Podczytuję Was w miarę regularnie na telefonie podczas karmienia, ale ciężko mi wtedy pisać, więc tylko czytam.
Widziałam, że anula rozpakowała się też 9.08 :) (to dobra data, moja mam się wtedy urodziła - no i jaki prezent piękny dostała :)), no i Basia też już jest mamą. Gratuluję dziewczyny!!

A my od poniedziałku jesteśmy w domku. Mała Hania jest po prostu aniołem. Tylko by jadła i spała. Zwykle jedzenie zajmuje jej ok godziny, a potem 3 godziny śpi i nic jej w tym spaniu nie przeszkadza! Także mamy czas na wieczorny film, śpimy do 10:p. Dzisiaj np Hania spała 3 x po 3 godziny! D to aż przesypia, bo potem chodzi taki zamulony i mówi, że za długo spał ;). Niunia pięknie ciągnie cyca i odpukać na razie nie ma żadnych problemów brzuszkowych, ulewa bardzo niewiele i to sporadycznie.
Chciałam wrzucić zdjęcia gwiazdeczki, ale coś nie mogę przesłać na kompa :/. Jak mi się uda, to wrzucę mojego kudłacza ;).

Niunia dostała 10 pkt, ale w dwóch pierwszych dobach miała jakieś szmery nad serduszkiem, w trzeciej dobie już nie było, ale i tak mamy skierowanie do kardiologa, żeby dokładnie to sprawdzić. ALe jestem dobrej myśli, powiedzieli, że często dziecko ma jeszcze nie wszystko pozamykane i stąd te szmery.

Trzymajcie się mamuśki :)
 
reklama
Kapciusia to na pewno nic złego ale dobrze, że idziesz sprawdzić, jestem zdania, że lepiej jest jak się człowiek uspokoi. Super, że malutka tak pięknie je i śpi, to raj dla rodzica!!
 
Dziewczyny przepraszam, że dopiero teraz. 10.08 przez cc i nieudane użycie kleszczy urodził się Adrianek, miał 3060 kg i 54 cm, poród był bardzo ciężki i dopiero wczoraj wyszliśmy do domu
 
Hej dziewczyny !
Wracam do świata żywych :)
Dawno nie pisałam, ale dopiero wczoraj wyszliśmy ze szpitala..
Porodu źle nie wspominam, chociaż po zostałam źle zszyta i zrobił się krwiak.. musiałam być szyta jeszcze raz pod ogólnym znieczuleniem.. może nie będę wdawać się w szczegóły bo nie chce wam straszyć ;)
Ważne, że maluch zdrowy, no a ja muszę teraz wcinać żelazo bo straciłam dużo krwi.. i z tego powodu tak długo byliśmy w szpitalu.. dostawałam kroplówki i czekali, aż coś się podniesie.. a jak na złość z dnia na dzień jeszcze spadało;/ dopiero wczoraj z 8,2 zrobiło się 8,8 i mogłam wyjść. Maluch wcina za dwoje.. muszę niestety dokarmiać butelką bo nie dałabym rady moim pokarmem.. zresztą Kubuś to taki nerwusek i woli mleko z butli niż się męczyć z cycem.. ale staram się go jak najczęściej przystawiać bo już robią mi się strasznie twarde piersi i boję się o zastój pokarmu..

Taka j., ja myślałam, że wcześniej wyszłaś, szkoda, bo mogłyśmy na korytarzu się spotkać z maluchami :D

Kupciusia, mój Kubuś w pierwszej dobie też miał szmery ale później już nie i lekarz żadnego skierowania mi nie dał.. powiedział, że maluch zdrowy. Po prostu musiało się tam wszystko po porodzie dobrze pozamykać :)

Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za dziewczyny które jeszcze nie urodziły !!

Przepraszam, ale nie jestem w stanie Was nadrobić..
 
Ja sobie z capucciną siedzę a mąż szoruje kuchnię i sprząta w domu ale pewnie zaraz Kubuś się obudzi i moja 2 godzinna laba się skończy :)

Basia witaj!! Ja o Tobie myślałam i ostatnio mężowi mówiłam, że pewnie gdzieś się mogłyśmy minąć ale człowiek taki zagmatwany, że może nie poznałyśmy, zresztą ja nie wiem jak wyglądasz :D Ciesze się, że jednak nie wspominasz źle porodu a wiesz kto Cię zszywał i odbierał poród? Jak będziesz mieć chwilkę to daj fotkę Twojego Kubusia.
 
reklama
Gratulację dla kolejnych mam sierpniowych.
Taka j. mój synek też miał ropiejące oczko, kanaliki łzowe często się zatykają, kazali mi robić masaż, ale już nie pamiętam jak to się robiło, w końcu przeszło.
Basia dobrze że się w końcu żelazo podniosło i wypisali was do domu, bo jednak w domu najlepiej.
Moi goście teraz pojechali na Jasną Górę i potem mają jechać do domu. Wczoraj było bardzo sympatycznie i po 23 już wszyscy spali także ok:-)
 
Do góry