Kupciusia
Fanka BB :)
Franek przepis mam w głowie bo jest taki skomplikowany
. Rozmrażasz krewetki tygrysie i smażysz na rozgrzanym maśle (najlepiej klarowanym) razem z posiekanym czosnkiem (tak nie za drobno bo się szybko spali, a ma się tylko zeszklić). Jak chcesz dać dużo krewetek to lepiej jest czosnek dołożyć troszkę później. I jak tylko to wrzucę na patelnię to od razu daję sól i chili w proszku. Jak się podsmaży to dolewam oliwy z oliwek i wrzucam ugotowane spaghetti. Można jeszcze dodać świeżą natkę pietruszki, ale ja nie lubię. Na talerzu posypuję parmezanem albo grana padano. Na 2 osoby używam pół paczki spaghetti, 250g krewetek, 1 główkę czosnku, a reszta to do smaku, jak kto lubi
.
Ostryg nie jadłam, ale małże tak. Jednak wszystko było poddane obróbce termicznej, to chyba nic się nie stanie. Gin mówiła mi tylko o surowiźnie i mleku niepasteryzowanym.
Zaczarowana mnie też wnerwiają 'przelewy podarunkowe' zwłaszcza do kochanego ZUSu, jedyne 3300

Ostryg nie jadłam, ale małże tak. Jednak wszystko było poddane obróbce termicznej, to chyba nic się nie stanie. Gin mówiła mi tylko o surowiźnie i mleku niepasteryzowanym.
Zaczarowana mnie też wnerwiają 'przelewy podarunkowe' zwłaszcza do kochanego ZUSu, jedyne 3300
