reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpień 2013

Mi się coś kojarzy że na salę nie mogło wejść więcej niż dwie osoby z rodziny...:-) Ja na sali też miałam taką dziewczynę co krzyczała że jej dziecko podmienili, ale Ona ogólnie chyba nie do końca była na umyśle zdrowa, i też odwracałam się i udawałam że śpię, a Ona zaraz wyszła na szczęście do domu...

Właśnie sobie podglądałam zdjęcia wrześnióweczek, bo mam tam koleżankę i aż sprawdzałam czy to wrzesień a nie lipiec. ... Normalnie brzuchatki takie że znowu się zaczęłam zastanawiać co jest z moim brzuchem... A zdrugiej strony, jak czytam że w 11 tygodniu brzuch jest nad pępkiem.... Jakieś małe jesteśmy sierpnióweczki...:-)
Buty na obcasie, jak ja tęsknię... uwielbiam ..ale z racji pogody zasuwam na płaskim, chcę wiosny... chociaż i tak nie założę obcasów bo wiadomo... środek ciężkości itp... a ja najbardziej lubię takie minimum 10 cm... Miłej nocy dziewczyny...
 
reklama
Cwietka - ja teraz chyba powiem wszystkim, żeby nie odwiedzali mnie w szpitalu. Bo za pierwszym razem jakoś nie wiedziałam, że taki tabun się zwali (nie wszyscy razem oczywiście ale trochę osób mnie odwiedziło). Stanowczo zabroniłam tylko wejścia teściowej :-)
 
Mi się też nie bardzo te wizyty podobały,ja byłam zakręcona w tym wszystkim i przejęta,czasem dół mnie łapał a tu co chwilę ktoś przychodził i tysiąc pytań jak się czujesz,dużo ci brzucha zostało(najlepsze pytanie :wściekła/y:),ja myślałam o tym żeby powiedzieć że nikt ma mnie nie odwiedzać oprócz męża,ale przecież wszyscy się obrażą,moja mama już była zniesmaczona jak powiedziałam że po powrocie ze szpitala nie potrzebujemy pomocy i chcę spędzić chociaż tydzień tylko z mężem córcią i nowym domownikiem(mama powiedziała że już sobie wczasy układała tak żeby być jak wyjdę ze szpitala :baffled:).Czasem czuję się jakbym jakaś upośledzona była bo wszyscy są święcie przekonani że sobie nie poradzimy z dwójką dzieci i sami już sobie zaplanowali jak będą pomagać,paranoja :crazy:
 
Dziewczyny ,ale stron na stukałyście, już zapomniałam co komu mam odpisać. Musi minąć trochę czasu nim wszystkie was zapamiętam.
Ja jeszcze spokojnie mieszczę się w swoich normalnym jeansach, w pierwszej ciąży było podobnie. Jednak jeszcze nic nie przytyłam, ale spowodowane jest to chyba tym ,że jakieś 2 lata temu sporo schudłam a potem przybrałam z nawiązką, więc moja waga była trochę wyższa niż zwykle.
Na obcasach chodzić nie lubię, ale czego się nie robi aby ładniej wyglądać.
Ja nie chciałam odwiedzin w szpital po porodzie, czuła bym się skrępowana. Przychodził tylko mąż, mama i siostra. Na szczęście leżałam w sal 2-osobowej do tej dziewczyny przychodził podobny skład.
Dla mnie to jest głupota jak przychodzą takie tabuny ludzi, przecież każdy z nich przynosi inne bakterie na sobie. Ja to w ogóle nawet zaznaczyłam,że odwiedziny w domu dopiero po dwóch tygodniach, jednak nie do każdego dotarło. Chciałam się najpierw sama ze wszystkim ogarnąć.
Na badane Hiv , hcv dostałam teraz, na piątek muszę zrobić.
Ruchów dziecka jeszcze za bardzo nie czuję.
 
(...)
Ja lubiłam czytać nawet bardzo, ale po studiach (polonistyka, rusycystyka) ciężko mi znaleźć odpowiednią książkę - klasyka odpada, bo mi się od razu włącza odruch robienia notatek z treści ;-) a jakieś popularne mnie irytują, bo pełno w nich błędów. No i czasu teraz na czytanie maławo.

Mam podobnie... tzn, może nie robię notatek przy klasyce, ale te popularne mnie ostatnio też irytują, ciężko mi znaleźć coś dobrego. Ale mam jedną ukochaną, Ayn Rand "Atlas zbuntowany" (i "Źródło" tej samej autorki), znasz?
 
Witam pierwsza dziś,

Śniegu troszkę nasypało, a synek zaczął w nocy kaszleć ;/ i coś cały czas za ucho sie trzyma ;/
poczekam do jutra i moze do lekarza pójde... no chyba że po kościach sie rozejdzie. Oby!

a i powiem wam, że mój stworek w brzuchu cos od kilku dni milczy ;/ nie czuje żadnych ruchów, ale widocznie tak sie ułożył :) i mame stresuje :)
 
Dzień dobrydziewczynki!:-) Jak samopoczucie??

U mnie dzisia -10 stopni:szok:

Kupiłam sobie pas ciążowy ostatnio (uzywany wprawdzie), ale juz go dostałam i jest oki:-) tylko z noszeniem poczekam, bo jest na większy brzuchol...i kupiłam go bo boję się o mój kręgosłup... o taki: Archiwalne: Pas ciążowy podtrzymujący brzuch Gdynia • Tablica.pl

A wczoraj zamówiłam te kurtkę z BonPrixu...ciekawe czy trafie z rozmiarem...:cool2:

Miłego dnia!

edit:

Ja rodziłam na sali do porodów rodzinnych z mężem, a potem leżałam w sali pojedynczej - bo u mnie w szpitalu chyba tylko takie są... no i tak samo jak Kasiarj cieszylam się jak ktoś smnie odwiedzal, bo umierałam z nudów:-) Nie przeszkadzało mi to, że rodzinka przychodzi.... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hejka!
Idę zaraz siuśki zanieśc do przychodni. Ale póki co jeszcze się w łóżeczku grzeję.

Franek- u nas tak teściowa ma. Jak rodziłam Idę, to też koniecznie chciała przyjechać, zeby nam "pomóc" :baffled: Długojej musiałam tłumaczyć, że chcemy być sami i sami się nauczyć obsługiwać malucha. Teraz też się naprasza. Jeszcze do połowy ciąży nie doszłam, a ona już dwa razy deklarowała, że przyjedzie do nas zajmować się dziećmi. Kurka wodna! Co to ja? Męża nie mam? Poradzimy sobie. A jej pomoc to by bardziej na siedzeniu na kanapie polegała. Ja tam gościa w domu w pierwszym tygodniu nie potrzebuję.

Maghdalena - nie znam :-( Ale dzięki za tytuł, poszukam sobie :-) Ja się teraz za reportaże wzięłam "Gogol w czasach Googla" - niesamowitości z Rosji. Fajnie się czyta, ale nie można za dużo na raz, bo by człowiek osiwiał ;-)

Ktr - może w zimowy sen zapadł? :-D
 
reklama
Do góry