reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

reklama
IzaV - coś jest z tymi humorami :) Ja już nie jestem taka zamulona jak wcześniej, zero objawów. Zakupiłam już nawet fitball i hantelki do ćwiczeń. Pewnie teraz swoje odleżą zanim się zdecyduję ćwiczyć ale pierwsze kroki poczynione :-) Czuję się tak fajnie, ze czasem już zapominam , że w ciąży jestem :-) ale ciuchy mi przypominają :crazy: Ja zawsze gwiazdę rżnęłam na szpilkach, w obcisłych koszulach lub kieckach a teraz mam przekichane!!! w NIC już się nie mieszczę, cała szafa do wymiany... f*ck :baffled:
 
Dzięki Kochane za wsparcie. Naprawdę po słowach wsparcia od razu człowiekowi lepiej na wątrobie :-) (oby już nie długo lepiej też na żołądku)
 
Iza - no dooobra....wysłałam zaproszenie na fb ;-) I mi też udziela się koniec pierwszego trymestru, czuję się po prostu świetnie i humor też mam dobry :-)

Margo - jak ja Ci współczuję, że musisz się tyle męczyć :-( Trzymam kciuki żeby też Ci niedługo minęło, no bo ile można....

Agata - też współczuję problemów z teściową, a jeszcze bardziej snów o niej :szok: Ja jak już wspominałam mam z moją bardzo ciężkie kontakty, na szczęście mój M jest wtedy zawsze po mojej stronie. To niedobrze, jak teściowa jest przyczyną nieporozumień w małżeństwie

Aleksandral - mi też ciuchy przypominają o tym, że jestem w ciąży :-D Dziś się przeraziłam jak zobaczyłam na nagraniu z kamery, że już nawet jak jestem w kurtce widać mój brzuch :szok:
 
Domi, moja teściowa po prostu nie rozumie, że mamy po 30 lat i umiemy: a) prowadzić dom; b) zarabiać na dom i życie; c) chodzić sami do lekarza (bo ona by z nami najchętniej do gabinetów wchodziła); d) gotować (oboje bardzo dobrze); e) mamy swój gust, więc nie ma potrzeby kupowania nam ubrań, w tym np majtek (tak, wiem że ciężko w to uwierzyć, ale ona nam kupuje WSZYSTKO od kurtek przez spodnie po majtki - większość musimy zwracać do sklepów i są z tym różne ceregiele, bo nie zawsze można - a wydaje na to taką kasę, że szok - już by lepiej na jakieś schronisko dla zwierząt dała).
Nie rozumie również, że JEMY. Dzwoni np i pyta, czy coś jedliśmy dziś (a jest np godzina 22) - zawsze mówię, że nie i nie jemy od ostatniego obiadu u niej w zeszły weekend.
Jak się pokłócimy z mężem, to chce przyjeżdżać w roli 'mediatora' i mi płacze w słuchawkę mówiąc, że jej się tak serce kraje, blablablabla. Ogólnie jak otwieram szafę, to widzę teściową, jak lodówkę, to też ją widzę.

Ogólnie sama się o siebie troszczę finansowo i życiowo od 15 lat, więc takie 'niańczenie' mnie po prostu mnie niemiłosiernie wkur...ia
Pewnie część z Was pomyśli, że przesadzam, że ona chce tylko pomóc - ja mam jednak wrażenie, że uważa że jestem jakąś niedojdą z dwiema lewymi rękami. A mojemu mężowi to by najchętniej pewnie nadal pieluchy zmieniała:wściekła/y: Wrrrr....
 
domi ale z ciebie slicznota :D ja sie chyba musze mocno zastanowic nad ta wyprowadzka do polski, bo chyba M to na kagancu szkoleniowym bede prowadzac co by mu glowa za bardzo nie latala na prawo i lewo hehe

agata ona pewnie przechodzi kryzys wieku sredniego, i czuje sie niepotrzebna, dlatego robi to wszystko-
ja mam podobnie z moja mama- tyle ze jestem jedynaczka i ona sie nigdy z nikim nie zwiazala, poza tym zanim wyjechalam do fr to ciagle sie klocilysmy, a odkad tu jestem to do mi chce nieba przychylic, a ja nie potrafie tak z nia rozmawiac, ona do mnie "kochanie, malutka"- jak nigdy w zyciu :/ i nie umiem jej odpowiedziec tym samym, bo nigdy nie mialysmy takich relacji :/ i ciagle cos chce mi kupowac, przysyla 10kg paczki ze slodyczami i ciagle chce szukac rozwiazan na moje problemy i dzielic sie "dobrymi" radami -czasami staram sie delikatnie powiedziec zeby dala mi spokoj- ale generalnie konczy sie na tym ze poprostu dzwonie raz na 2-3tyg pogadamy z godz i tyle...mam nadzieje ze to kiedys sie zmieni, bo troche mi sie jej zal robi :blink:
 
Ostatnia edycja:
Margo trzymaj sie i nie daj sie tym wymiotom, mi naszczescie wymioty już przeszy, czasami tylko, ale to juz rzadko mnie mdli, moze wiec i Tobie niebawem przejdzie, czego z calego serca Ci zycze!!!

W ogole to mi o tych uciazliwych wymiotach kolezanka opowiadala, ze musiala chodzic do szpitala (nie pamietam z jaka czestotliwoscia) na kroplowki, ale nie przeciwwymiotne, tylko uzupelniajace sole mineralne itd.
 
Agata - to szczerze współczuję teściowej. Ja z moim charakterem bym taką zamordowała :-D Moja już o tym wie i raczej się nie narzuca
 
reklama
mamy swój gust, więc nie ma potrzeby kupowania nam ubrań, w tym np majtek (tak, wiem że ciężko w to uwierzyć, ale ona nam kupuje WSZYSTKO od kurtek przez spodnie po majtki - większość musimy zwracać do sklepów i są z tym różne ceregiele, bo nie zawsze można

masaaaaakraaaaa
powiedz, żeby w decathlonie kupowała, tam nie ma problemów ze zwracaniem :-pale normalnie szczere współczucie, bo bym chyba taka zaciukała :p
 
Do góry