reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

Madziula, co do leczenia zębów w ciązy (dzisiaj miałam leczenie kanałowe akurat), to zarównio dwóch ginów jak i mój dentysta sa w tej kwestii zgodni, ze leczenie owszem i to jak najbardziej wskazane, ale znieczulenie od drugiego trymestru własnie.:tak: Chore zęby moga być bardzo niezezpieczne, a w ciązy trzeba dbać szczegónie, zeby nie było jakichs stanów zapalnych... Ja nie chcę czekac z leczeniem, i ma zamiar jak najwięcej teraz zrobić, żeby wyleczyśc wszystko co jest do zrobienia:tak: A znieczulenie jest miejscowe inie powinno zagrozić dziecku:tak:

Eweli, ale mialas przygodę z tym ciastem;-)

Maciejka, jeszcze nie wiem jaki to bedzie prezent dla synka, ale mam nadzieje, że coś okazałego, żeby wynagrodzić rozstanie z mamą...:-) i oswoić synka z sytuacją...

Na badanie krwi i moczu zawsze na czczo...
 
reklama
Madziula,Domi dokładnie się czuję jakbym była starszą panią. Dostaję zadyszki na II piętrze jak wchodzę po schodach :p

Toska pisałaś coś o żołądku! Bidulko, żołądek to przewalona sprawa :/ Ja mam czyszczenie od weekendu i się zastanawiałam czy to nie zatrucie, ale idzie w parze z wymiotami, więc w moim przypadku chyba mdłości ciąg dalszy :baffled: a żołądek mnie specjalnie nie boli. Zadzwoń do lekarza, to najlepsze rozwiązanie.

Kiedy będzie wiosna ja się pytam :crazy: ???
 
Toska, ja tez mam zamiar postąpić jak Ty przychodząc z nowym członkiem rodziny :-) mam zamiar kupic jakiś prezent dla synka od dzidziusia, no i gdzieś kiedys przeczytalam, żeby do domku wnosil dzieciatko ktoś inny niz mama, amama ma się przywitac i zając starszakiem...

Chyba czytałyśmy to samo:-D

U nas dokładnie tak wyglądało, ja weszłam z wielkim prezentem od braciszka, a mąż z Kajtkiem. Stasiek był tak zachwycony prezentem, że na brata rzucił tylko okiem, powiedział cześć i poszedł się bawić. Wieczorem przed snem pamiętam, że powiedział, że on mógłby mieć brata co miesiąc:-D
Nie wiem czy to miało jakiś wpływ na relacje chłopaków, ale Staś nigdy nie był o Kajtka zazdrosny, fakt, że bardzo się z mężem pilnowaliśmy, żeby nie dać mu odczuć,że jest mniej ważny, czasami nawet chyba przesadzalśmy w drugą stronę i Kajtkowi poświęcalśmy minimum czasu, żeby jak najwięcej mieć go dla starszego, na szczęście Kajtek był na tyle mały, że traumy mieć nie będzie z tego powodu:-p teraz też musimy wymyślć jakąś strategię:cool:

Dzięki dziewczyny, już trochę lepiej się czuję, zjadłam śniadanie i czekam:-D

Z mojego ciążowego brzucha nic nie zostało:eek:
 
W takim razie muszę powiedzieć mężowi o tym prezencie. Świetny pomysł :-)
Wiecie, ja się też boję o to ze inni będą odsuwac się od synka i zachwycać dzidzia- bonowe bo małe bo słodkie itp. I będzie mu przykro :-(
 
W takim razie muszę powiedzieć mężowi o tym prezencie. Świetny pomysł :-)
Wiecie, ja się też boję o to ze inni będą odsuwac się od synka i zachwycać dzidzia- bonowe bo małe bo słodkie itp. I będzie mu przykro :-(

To również biore pod uwagęi mam zamiar oglaszać wszemi wobec odwiedzających, zeby nie pomijali starszaka, no i jak sami nie domyślą się, że wrato by było jakiś drobiazg rowniez jemu przynieść, to mamy zamiar mieć na stanie jakieś auta, czekolady, żeby mu w razie czego wcisnąc jako prezent od odwiedzających:tak:
 
Dzieńdoberek...Ja bez weny,przez weekend moje hormony oszalałam i tatuś z córcią mieli wiedźme w domu,tak mi źle z tym bo darłam się na małą bez powodu :zawstydzona/y:Szkoda gadać...
loleczka super że już dentystę masz już za sobą,ja też się panicznie boję :shocked2:
toska zdrówka dla brzuszka!
Eweli to się nazywa ciążowe roztargnienie :-D dobrze że pierwsza spróbowałaś a teściom takiego nie podałaś bo by myśleli że otruć ich chciałaś :-D
Margo dziś sprawdzałam pogodę i za tydzień ma być już koło 8-10 stopni,jakoś musimy wytrzymać te ostatnie mrozy :confused2:
Loleczka,toska też chcemy tak zrobić z pojawieniem się nowego członka rodziny,ogólnie strasznie się stresuję tym że nie będzie mnie kilka dni z małą,boję się że będzie to bardzo przeżywać nie dość że mama w szpitalu to jeszcze konkurencję jej przywiezie :-(
Ja już obiad przygotowałam,muszę jakiś dzień poświęcić na segregację zabawek Lenki bo niedługo utoniemy w nich,a częścią już się nie bawi albo są zepsute...
Miłego dnia
 
Witajcie:-)
ja dziś zaliczyłam wizytę u fryzjera,a raczej fryzjer u mnie i jakoś od razu mi lepiej:-D

loleczka- mam dokładnie taki sam plan, kupię parę drobiazgów w razie gdyby:-D z moją rodziną nie ma problemu, ale z rodziną T mogłoby być różnie:wściekła/y: A nad prezentem od dzidziusia zaczynam myśleć przy okazji prezentu urodzinowego, zobaczymy...

Co do badań- też zawsze chodziłam na czczo, ale ostatnio moja ginka mi powiedziała że to ma znaczenie tylko w przypadku niektórych badań i np morfologię i mocz można o dowolnej porze dnia....
 
Dziewczyny warto tez pomysleć o prezencie dla nas. Dziś dziewczyny w pracy powiedziały mi, że z okazji urodzenia dzidziusia mąz kupuje zonie pierścionek :) Nie omieszkam wspomnieć mojemu o tym zwyczaju :)
 
Dziewczyny warto tez pomysleć o prezencie dla nas. Dziś dziewczyny w pracy powiedziały mi, że z okazji urodzenia dzidziusia mąz kupuje zonie pierścionek :) Nie omieszkam wspomnieć mojemu o tym zwyczaju :)

Tez dostałam:-D z brylancikiem:-D i mam go zamiar dac synkowi jak bedzie chciał się jakieś dziewczynie oświadczyć:-p
 
reklama
Hejka!
Melduje sie w końcu na głównym.

Loleczka Córencja jeszcze u dziadków sama nie zostawała. Jesli sie zdecydujemy ja puścić z dziadkami nad morze, to najpierw zrobimy próbę - zawieziemy ja na weekend i zostawimy sama. Ale generalnie babcie i dziadka uwielbia i nie było problemu z tym, zeby ja babcia uspila - pare razy gdzies musieliśmy wyjść wieczorem i mała zostawała z moja mama albo siostra. Nigdy nie było płaczu gdzie mama.

Eweli pierścionek? A co tatuś w takim razie dostaje?
Jak dla mnie śmieszny zwyczaj. Przecież nie rodze tego dziecka dla męża, tylk dla nas i " zapłaty" za to nie oczekuje.
 
Do góry