Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Hej ja po ciezkiej nocy... Emil od kad nie je z cycusia zaczal wpychac mi rece w dekolt.. no i normapnie mi to nie przeszkadza bo robi tak jak zasypia i jak sie przebudzi w nocy.. czasem w dzien jak jest marudny... no i dzis w nocy obudzil sie i ponad godzine sie wiercil i co chwile te rece... mnie az nerwy od srodka zzeraly ;(
Zasnal przed 6.. od 4.30 nie spalam.. no i jak usnelam to Viki sie obudzil.. i mowie by byl cicho bo Emis nie spal i dopiero usnal... no i on chce bajke.. mowie ok ale nie mam Ci jak wlaczyc bo Emil spal plytko.. no wiec musi czekac az wstanie Alex... wzial sobie korale jakies i halasowal jak nie wiem.. szurajacac nimi po panelach.. po czym obudzil sie Alex i instruuje Victora jak wlaczyc tv i dekoder... eh wiec wstalam ze maja byc ciszej.. wchodze do sypialni a emil juz siedzi. .. poplakalam sie ..autentycznie sie poplakalam.. mam dosc nocy.. mala kopie albo sie wierci i ja spac nie moge..a jak juz usne to zawsze jedno z 3 mnie obudzi.. a jak nie oni to wtedy zgaga albo dusznosci mi spac nie daja.. jak ja mam wypoczac troche?
M wrocil po 1 do domu i zanim usnal itd.. i tez malo spal.. ale wstal rano i mowi zebym poszla sie przespac a on sprobuje zasnac jak emil bedzie spal.. no wiec zanim poszlam to posprzatalam bo mi glupio bylo bo zostawilam syf w kuchni wieczorem. . I zmierzylam emilowi temp. Bo cos mi sie cieply wydawal i 38.1 ... nie wiem z czego bo katar mu już minal..ma tylko jak placze.. jeszcze przed poslak choroba mi pptrzebna...
Poszlam spac ape ne spalam..nie potrafie ;( dzieci za glosne byly... m ich uspokaja i tlumaczy a tu jak grochem o sciane ;( jedno drugiego nakreca ..eh
M w pracy my juz po obiedzie.. i teraz zlleze na kanapie i modle sie o wzgledny spokoj.
Sorki dziewczyny ale musialam sie wygadac..wyzalic.
Meczy mnie juz wszystko a jeszcze tyle przed nami...
Chciqlam cos wam poodpisywac ale moj mozg ma mniejsza pojemnosc pamieci chyba.. moze pozniej mi sie uda
Zasnal przed 6.. od 4.30 nie spalam.. no i jak usnelam to Viki sie obudzil.. i mowie by byl cicho bo Emis nie spal i dopiero usnal... no i on chce bajke.. mowie ok ale nie mam Ci jak wlaczyc bo Emil spal plytko.. no wiec musi czekac az wstanie Alex... wzial sobie korale jakies i halasowal jak nie wiem.. szurajacac nimi po panelach.. po czym obudzil sie Alex i instruuje Victora jak wlaczyc tv i dekoder... eh wiec wstalam ze maja byc ciszej.. wchodze do sypialni a emil juz siedzi. .. poplakalam sie ..autentycznie sie poplakalam.. mam dosc nocy.. mala kopie albo sie wierci i ja spac nie moge..a jak juz usne to zawsze jedno z 3 mnie obudzi.. a jak nie oni to wtedy zgaga albo dusznosci mi spac nie daja.. jak ja mam wypoczac troche?
M wrocil po 1 do domu i zanim usnal itd.. i tez malo spal.. ale wstal rano i mowi zebym poszla sie przespac a on sprobuje zasnac jak emil bedzie spal.. no wiec zanim poszlam to posprzatalam bo mi glupio bylo bo zostawilam syf w kuchni wieczorem. . I zmierzylam emilowi temp. Bo cos mi sie cieply wydawal i 38.1 ... nie wiem z czego bo katar mu już minal..ma tylko jak placze.. jeszcze przed poslak choroba mi pptrzebna...
Poszlam spac ape ne spalam..nie potrafie ;( dzieci za glosne byly... m ich uspokaja i tlumaczy a tu jak grochem o sciane ;( jedno drugiego nakreca ..eh
M w pracy my juz po obiedzie.. i teraz zlleze na kanapie i modle sie o wzgledny spokoj.
Sorki dziewczyny ale musialam sie wygadac..wyzalic.
Meczy mnie juz wszystko a jeszcze tyle przed nami...
Chciqlam cos wam poodpisywac ale moj mozg ma mniejsza pojemnosc pamieci chyba.. moze pozniej mi sie uda