reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Loveboiled - ja juz bym dawno siedziala na ostrym dyzurze...

w ciazy juz 2 razy bylam, raz jak sie mala nie ruszala bo bylam bardzo przeziebiona i sie balam co z nia a drugi raz jak dostalam ostre uczulenie i ja malo czulam...

nie ma co bagatelizowac mniejszych ruchow, jestesmy ubezpieczone wiec mamy prawo do zbadania nas.

mnie moja mama nauczyla genialnego triku ktory zawsze stsoowala ze mna i siostra jak jej nie chcieli w szpitalu przyjac - wtedy zada pisma i oswiadczenia ze szpital nie przyjal jej na ostrym dyzurze do odszkodowania i skargi do NFZ :) w Poznaniu zawsze dziala - i co lepsze ani razu slusznie nie chcieli mamy odeslac ze szpitala, zawsze sie okazywalo, ze to nie panika mamy a faktycznie cos sie dzieje tylko ostry dyzur to bagatelizowal.

Ja juz sobie kiedys obiecalam, ze nigdy sie nie dam odeslac jesli nie uwazam, ze faktycznie cos sie dzieje - odczekam swoje w kolejce ale zadam zbadania. Tu przeciez chodzi o nasze zycie, kogos z rodziny lub wlasnie narodzonego/nienarodzonego dziecka...
 
reklama
Zuzzi ja mam podobnie.. I powtarzam mu ze mam poduchę i potrzebuje miejsca zeby sie na niej super ułożyć.. Jak śpię sama to super całe łoże moje i śpię genialnie dobrze:) a on co z tego ze przeważnie na boku śpi albo plecach jak ma 2/3 łóżka a mi poduszka spada Eh:D
I wieczorem zawsze ja mam wiecej miejsca i on sie mi przesuwa nawet a w nocy sie tak chamciuch rozpycha ze rano wyglada to jak wyglada haha :D

Natka popieram z tym pismem to zawsze jakis hak na nich..

Po za tym każda kobieta jest inna moim zdaniem, a i przypadki sa rożne wiec ja oni mogą "zamiatać" wszystko pod jeden dywan? Ja rozumiem ze oni znają wszystkie tam symptomy, skutki, powody itp ale rożne rzeczy sie dzieją i powinni na wszystko uwagę zwracać a nie tylko jakby ze "to nie książkowe to na pewno nie ma paniki" a nigdy nie wiadomo.. Tak samo jak z wynikami badań i rożnymi zabiegami bywa..
 
Cześć dziewczyny, ostatnio tyle się dzieje, że nie miałam kiedy napisać, ale trochę Was nadrobiłam. Loveboiled mam nadzieję, że faktycznie wszystko ok, też czasem mam sporo tego śluzu.

U nas kolejne sprawy. Udało nam się znaleźć mieszkanie za dobrą cenę, więc od początku czerwca zaczynamy przeprowadzkę. Za to chociaż mieliśmy parę osób chętnych do oglądania pokoju, to nikt się nie zdecydował, więc nadal szukam. Ogólnie strasznie dużo czasu to wszystko zajmuje. Żeby nie było nudno, to jeszcze w środę zepsuł się mój samochód. Już wcześniej kiepsko wchodziły biegi, a teraz skrzynia biegów całkiem nie działa. Poważniejsza sprawa, jutro się dowiem od mechaników, czy warto naprawiać, czy musimy przyspieszyć planowany zakup nowego samochodu (mój to golf rocznik 95). W czwartek wzięłam samochód, który formalnie należy do mojego męża, ale ostatnio był w dyspozycji teściów, którzy prawie nim nie jeździli, bo nie mieli kasy na przegląd i naprawy. No i zgodnie z tym, czego można było się spodziewać, ten samochód też się zepsuł - odpadła od dołu rura wydechowa, pewnie była nieźle przerdzewiała. No więc teraz pożyczam samochód od rodziców, ale oni też potrzebują no i trochę mam kłopot. Cóż, jutro się dowiem, jak poważna ta naprawa mojego.
Z dobrych wiadomości, to miałam wczoraj USG. Wszystko ok. Tym razem skoro mąż nie pracuje, poszedł ze mną i wpatrywał się w ekran z zachwytem. Musze powiedzieć, że czasem mam wrażenie, że on bardziej się nie może doczekać tego dziecka, niż ja. W każdym razie mi się nie spieszy, jeszcze tyle spraw przed nami. Dziewczynka na 100%. No i jest główka w dół już. Więc dobrze, już się nie muszę martwić, może już tak zostanie. Z tego, co wiem, to na NFZ być może już nie będę miała żadnego USG.
Co do spania, to ja zawsze spałam na boku, nawet przed ciążą. Wyprawkę będę kompletować, jak już się przeprowadzimy. Na razie jeszcze pracuję sporo. Chyba już trochę czekam na to zwolnienie, bo zaczyna mnie to wszystko męczyć. Za dużo spraw, ale jakoś daję radę.
 
Love glupia baba i tyle.. moja polozna mi powiedziala ze niezapowiada sie na porod..dziecko wysoko itd.. i pewnie przenosze.. na drugie dzien wieczorem odeszly mi wody ..yyy zna sie jak nie wiem.
Czasme mam wrazenie ze wiecej by zrozumialy moje dzieci niz ta cala sluzba zdrowia..
Sa kobiety ktore rodza przedwczesnie w uk rowniez... tylko ze oni to uwazaja za naturalna selekcje natury i ze organizm sovie tak z tym radzi.. u nich nie ma czego s takiego ze ciaza zagrozona i musi Pabi lezec bo szyjka sie skraca.. jak bylam w szpitalu to mi szyjki nie sprawdzil dowcipnie ale sprawdzil czy jest rozwarcie.. wiec ja mimo tego co ona sobie gada pojechalabym i porpsila o zbadanie.. to zajmie lacznie z 2-3 godziny z czekaniem..przynajmniej u mnie tak jest..a przynajmniej sie nie bedziesz denerwowac. Pierwszy raz masz sluz i nie wiesz jak wyglada hehe.
Nie no nie moge..
Dodam ze jak rodzilam emilka to dala mi morfine zebym mogla usnac a 15 minit pozniej sie emis urodzil..a byla taka pewna ze nie urodze do nastepnego dnia... yyy

Ja sie pakuje dzisiaj bo pojutrze jedziemy..
 
mnie strasza od poczatku ciazy, ze przed nadwage moge urodzic wczesniej... na szczescie juz na 28 tyg jestesmy i byle do przodu :-)

no i podobno przed nadwage moja Pola moze sie nie obrocic wiec strasza tez cesarka. Takze przyblizam sobie tematyke wczesniakow, KP, cesarki etc...
 
Natka co za gadanie. Mnie lekarz mimo mojej otylosci powiedzial ze owszem kobiety otyle moga urodzic wczesniej ale nie jest to reguła. Ze wzgledu na cukrzyce nie wiadomo czy nie bedzie potrzeby zeby rozwiazac ciaze wczesniej tak powiedzial mi moj doktor a obecna lekarka nic na ten temat nie mowi. Z tym obracaniem sie dzieci to tez jakies gadanie, nie ma reguly albo sie obroci albo nie.
Michas na szczescie jest juz od jakiegos czasu glowka w dol ale nigdy do konca nie wiadomo czy sie nie przekreci, oczywiscid oby nie :-)

Loveboiled podziwiam za opanowanie ja to bym juz dzwonila lub jechala na IP. Nie ma zartow ale lepiej panikowac niz zbagatelizowac tak uwazam. A polozna to chyba ja tez moge byc taka polozna, szkoda gadac, porazka jednym slowem!
 
U mnie tez mimo ze mały główka do dołu to mówili ze moze sie obrócić jeszcze nie raz.. (Oby nie) i tez mam otyłość itd ale dziecku to jakoś nie przeszkodzi poki jest ruchliwe moze wszystko.. Podobnie jak Lucalew pisze mi ze wzg na cukrzyce pod koniec ciazy zapowiedzieli wiecej usg bo wlasnie z cukrzycy mogą byc komplikacje ale tez nie koniecznie i tez mozna donosić do terminu czasami bez żadnych problemów.. Co kobieta to inny przypadek..
Każda położna czy lekarz ma swoje kompetencje skoro robi to co robi, ale czasami to płakać sie chce chyba z niemocy co wyrabiają i jak sie obchodzą z nami pacjentami co nam sie ta opieka należy ..
To tak jak z tym brakiem np znieczulenia na porodówkach albo ze łaskę robią zbadać kogos jak sie złe czuje i przyjedzie na pogotowie.. Tak samo jak diagnozy stawiają czasami z kosmosu.. Albo jak człowiek zmartwiony i zestresowany bo nie wie co sie dzieje dzwoni do lekarza bo szuka pomocy to cie zbędą ze przecież panikę siejesz a ty sie możesz za przeproszeniem ze zdenerwowania zagotować.. A jakby naprawde sie cos działo to ciekawe czy tak by od razu winę na siebie wzięli, nie sadze...
 
Witajcie :)
ja dzisiaj dzień sprzątania i wystawiania na allegro ciuszków po córeczce. Wczoraj na usg wyszło, że mały wcale nie będzie taki mały i się uśmiałam z moim lekarzem, że chyba nie bez powodu w ogóle nie oglądam ciuszków w rozmiarze 56... no ale mąż miał 4 kg jak się urodził jest wysoki. Jedziemy też do moich rodziców, bo dzisiaj Zofii, a niedzielę na komunię :) Może też założyłybyśmy wątek bazarkowy? tak, żeby się albo powymieniać ciuszkami, albo jak będziecie miały np. coś na sprzedaż? nie ukrywam, że poszukuję używanych chłopięcych ubranek, a mam duuużo zadbanych dziewcięczych :) Miłego dnia :)
 
reklama
Ja dziś wybieram się do mojej lekarki, bo przypałętała mi się jakaś paskudna infekcja i trochę się boję, żeby małemu nie zaszkodziło. U mnie na ostatnim badaniu też mały leżał pupką w dół. Ja akurat i tak będę raczej miała cc, więc niech leży jak chce :)
 
Do góry