reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
W tej pierwszej fazie myślę, że będzie ale później nie da rady :D Ja właśnie z mamą nie mam jakiejś głębokiej więzi i wiem jaki ma charakter. Kiedyś jak mialam wypadek lekarz mowil jej, zeby podawala mi tabletki jak bedzie mnie bolec glowa. Stwierdzila, ze musze sie przyzwyczajac do bolu... takze ten...
A ja właśnie z mamą mam bardzo mocna więź i wiem że by mi pomogła swoją obecnością .. podejmij taka decyzja żeby tobie było dobrze , a nie żebyś musiała się dodatkowo stresować :)
@GorzkaPomarańcza - ależ jakby mama miała nie zdążyć? Przecież ona pewnie ma zamiar posiedziec u Ciebie juz kilka dni przed terminem ;) jeśli to niesłuszna ocena Twojej mamy to przepraszam najmocniej!
Przynajmniej ja bym u mojej mamy taki spisek weszyla i raczej nie byłabym w bledzie ;)
My bedziemy rodzic razem z mezem ale oboje tego chcemy więc to trochę inaczej niż jak są wątpliwości.
To poważna decyzja przegadajcie to. Jeśli Wasi faceci mają wątpliwości to warto żeby pogadali z kimś kto towarzyszył żonie w porodzie, to może im trochę wyjasnic jaka jest rola osoby towarzyszącej.
Mój jest pewny że chce być tylko przy pobraniu krwi mdleję i nie wiadomo czy to świadomość czy jak .. ma problem z krwią i sam na siebie jest zły że nie może bez obaw pójść na poród. No ale chce spróbować najwyżej do wyniosą :) myślę że to się zdarza na porodówkach :)
Mm ale imponująca waga maluszka :)
A ty masz przeuroczy brzuszek i figurę :)
 
@GorzkaPomarańcza - ależ jakby mama miała nie zdążyć? Przecież ona pewnie ma zamiar posiedziec u Ciebie juz kilka dni przed terminem ;) jeśli to niesłuszna ocena Twojej mamy to przepraszam najmocniej!
Przynajmniej ja bym u mojej mamy taki spisek weszyla i raczej nie byłabym w bledzie ;)
My bedziemy rodzic razem z mezem ale oboje tego chcemy więc to trochę inaczej niż jak są wątpliwości.
To poważna decyzja przegadajcie to. Jeśli Wasi faceci mają wątpliwości to warto żeby pogadali z kimś kto towarzyszył żonie w porodzie, to może im trochę wyjasnic jaka jest rola osoby towarzyszącej.
Nie pomyślałam o tym :) Umawiałyśmy się, że przyjedzie po porodzie i posiedzi, żeby pomóc na początku. Oczywiście jak będzie chciała przyjechać kilka dni przed terminem to nie będę miała nic przeciwko :)
Co do tego, żeby facet ze mną był przy porodzie to sama nie wiem czy bym chciała. Nawet nie ma w gronie najbliższych znajomych, żeby podpytać jakie mają wrażenia po wspólnym porodzie. Mojego M koledzy po 30stce a żaden nie ma dzieci...
Mój chce być przy porodzie, ale jeśli mu się nie uda dojechać na czas to chce żeby mama ze mną była. Tylko nie wiem jak to jest, kasę musimy mieć i dać "w łapę" czy wcześniej mam się dogadać. Tylko jak wcześniej , jak nieraz się jedzie niespodziewanie ..
Chyba w tych czasach wszędzie porody rodzinne są normą :) Żadnych łapówek nie trzeba dawać
 
Czemu w łapę? W Polsce już dawno masz prawo rodzić z osobą towarzyszącą może to być mąż, mama, siostra, doula czy kto tam masz ochotę.

Ja rodzę z mężem jak za pierwszym razem. Będzie że mną do końca bo go potrzebuje i to nasze wspólne dziecko. Nie wyobrażam sobie żeby go nie było i na szczęście za pierwszym razem nie miał wątpliwości że jako tata powinien być przy narodzinach córki.
Czyli jadę rodzić i na porodówkę odrazu wchodzi osoba z którą chce rodzić tak ? A place za to kiedy i komu ?
 
A to moja malutka
20180523_190057.jpg
 

Załączniki

  • 20180523_190057.jpg
    20180523_190057.jpg
    45,4 KB · Wyświetleń: 397
14 kg... mam ograniczyć cukier ale ja i tak na djecie bo mam cukrzycę ciazowa
No właśnie wiem że masz już cukrzycowa dietę... Dodatkowo jeszcze ciąć kalorie może być trudno. Wiadomo że dasz radę jak sie zawezmiesz bo Ty akurat jestses silna kobieta ale będziesz jak ja to mówię smutna i głodna :(
 
Aaa, czyli nie pasteryzujesz tylko zakręcasz i do lodówki...rozumiem. Jak dzieci były małe to robiłam owoce do słoiczków super sprawa. Nie chce się robić ale potem fajnie mieć tym bardziej jak jest możliwość zrobić ze swoich owoców. Ja swoich niestety nie mam ale bratowej mama ma duży warzywniak i często nam coś bratowa daje to jak teraz do to zrobię dla małej.
Kurcze dziwnie mi tak pisać, mówić ciągle dla małej ale my nadal nie mamy imienia. Dzieci chcą Lenkę, mąż Henrykę (po babci) a ja nie jestem przekonana ani do jednego ani do drugiego. Bardziej podoba mi się Lenka ale dużo jest dziewczynek o tym imieniu. Pewnie dopiero po narodzinach nadamy jej imię. Męża na pewno nie puszczę żeby zarejestrował dziecko bo on baaardzo chce Henrykę i pewnie by tak dziecko zarejestrował :biggrin2:a ja nie chcę. Choćby mnie nie wiem jak mnie bolało nie puszczę go tam samego. Chociaż moim koleżankom bardzo spodobał się pomysł z imieniem Henryka.
A może Marlena? Zawsze to jakiś kompromis. Bo imię Henryka, to musi się podoba obojgu, dość charakterystyczne imię, ale zdrobnienie Henia, bardzo mi się podoba :)

Słodkie:)
Ja sobie powiedziałam żadnych butków, sukienek na początku . Dopiero od rozmiaru 74 bo takie małe to najwygodniej w bodach, leginsach, pajacu ale chyba nie dam rady nic nie kupić takiego. Tak samo nie podobały mi się różowe rzeczy dla dziewczynek ale jak oglądam nieraz w sklepie to pada na róż:) Już się nie mogę doczekać kiedy pojadę do bratowej po rzeczy po jej córce ale to tak za 3-4tygodnie do wcześniej nie mam gdzie tego trzymać. Trzeba dokupić jedną komodę, u chłopaków w pokoju regał, jakieś pudełka i dopiero mogę się wziąć za kompletowanie wyprawki.
Sukienusie to ładnie wyglądają na siedzącym stabilnie dziecku, a najlepiej jak panna już chodzi, wtedy to można księżniczki ubierać :)

Jaki piękny [emoji7] jak ze sklepu!
Dlatego tak uwielbiam Hand made!!!
Han made to fantastyczna sprawa, ja mam całą szafę sweterków robionych przez moją mamę, a ja sama haftuję krzyżykowo :) szkoda, że w naszym pięknym kraju rękodzieło jest niedoceniane dosłownie i w przenośni.

@Fiorna życzę wszystkiego dobre, pięknie wyglądaliście i niech będzie jak w bajce "i żyli długo i szczęśliwie" :)

Cholera, syn mnie rozproszył, zgubiłam wątek i pokasowały mi się cytowane posty, na które chciałam odpowiedzieć.

Jutro idę żebrać o USG... bo w terminie, jaki mi gienio dał, nie ma wolnych miejsc, jak się nie uda, to będzie badanko dopiero po 5 czerwca. Pomyślę, że mam znowu tłuc się tramwajem przez całe miasto, to już zgrzytam zębami, za daleko to już dla mnie takie wyprawy.
 
reklama
Do góry