reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Diggitka ja kupuję staniki z Gorzeniu. Najbardziej mi pasują. Mam 95F.

Ja chodzę do Luxmedu, mam pakiet z pracy. Na NFZ nie ma polecanych lekarzy. Poza tym nie chce mi się czekać w kolejkach. W luxmedzie mogę umawiać się przez portal, pobrania badań na konkretną godzinę. Lekarz przyjmuje w szpitalu więc myślę że będzie dobrze.
Ja z objawów a dzisiaj 5tc+2 dni to cały czas mam tkliwe sutki. Zaczęły się pojawiać także żyły na piersiach. Mdłości ani wymiotów nie mam. No i też cały czas leżałbym pod kołderka.
Z gorseni jeszcze nie miałam, muszę poszperać w necie.
 
reklama
A ja się od pierwszej wizyty zastanawiam, czy to, że nie biorę duphastonu ani innych wspomagaczy (poza witaminami ciążowymi,dha) jest ok. Po pierwszym usg usłyszałam, że jeśli ciąża ma przetrwać to przetrwa i nie będziemy jej pomagać. Plamień żadnych nie mam (poza jednym, które było w terminie kolejnej miesiączki ale to osobna historia:)), wg ostatniego usg wszystko jest na ten moment w porządku. Ale z tego co słyszę i czytam to wszyscy biorą:)
 
A ja się od pierwszej wizyty zastanawiam, czy to, że nie biorę duphastonu ani innych wspomagaczy (poza witaminami ciążowymi,dha) jest ok. Po pierwszym usg usłyszałam, że jeśli ciąża ma przetrwać to przetrwa i nie będziemy jej pomagać. Plamień żadnych nie mam (poza jednym, które było w terminie kolejnej miesiączki ale to osobna historia:)), wg ostatniego usg wszystko jest na ten moment w porządku. Ale z tego co słyszę i czytam to wszyscy biorą:)
Wiesz, lekarze tez na wyrost przepisuja ten progesteron. Prawda jest taka, ze jeśli ciaza ma sie nie utrzymac to prog jej w niczym nie pomoże, ale jesli ktos ma za maly jego poziom i nie bierze lekow to wtedy straci ciążę. Malo ktory lekarz zleca badanie poziomu progesteronu, wiec przepisuja na zaś :) co do innych leków to wiadomo - każda ma inna historie położniczą i inne zalecenia :)
 
A ja się od pierwszej wizyty zastanawiam, czy to, że nie biorę duphastonu ani innych wspomagaczy (poza witaminami ciążowymi,dha) jest ok. Po pierwszym usg usłyszałam, że jeśli ciąża ma przetrwać to przetrwa i nie będziemy jej pomagać. Plamień żadnych nie mam (poza jednym, które było w terminie kolejnej miesiączki ale to osobna historia:)), wg ostatniego usg wszystko jest na ten moment w porządku. Ale z tego co słyszę i czytam to wszyscy biorą:)
Moja dr ma takie samo podejście, nawet przy plamieniach itp. Po prostu ciąża na takim etapie się utrzymuje lub nie i żaden duphaston tu nie pomożesz.
Ja miałam wielkiego krwiaka i pewnie 99% lekarzy wcisnęliby mi bez sensu duphaston (a on jak i inne analogi progesteronu nie mają sensu jeśli nie ma niedoboru progesteronu).
 
Wiesz, lekarze tez na wyrost przepisuja ten progesteron. Prawda jest taka, ze jeśli ciaza ma sie nie utrzymac to prog jej w niczym nie pomoże, ale jesli ktos ma za maly jego poziom i nie bierze lekow to wtedy straci ciążę. Malo ktory lekarz zleca badanie poziomu progesteronu, wiec przepisuja na zaś :) co do innych leków to wiadomo - każda ma inna historie położniczą i inne zalecenia :)
Też mam takie wrazenie - to w większości przypadków takie placebo przepisywane bo pacjentki tego oczekują.
 
Ja biorę acard150, heparynę 0,6, luteinę 4*200, dupka miałam odstawić i właśnie zamienić na tę luteinę, Dupek ponoć nie jest finansowany z NFZ, a luteina już tak.
Nie wiem jak Wy ale u nas jest problem z heparyną i ostatnio dostałam na 2 miesiące, wczoraj wzięłam kolejną receptę na kolejne 2 miesiące. Może z covidem się uspokoi to i łatwiej będzie dostępna.
Schodzę z metforminy, kontroluję cukier i na razie jest ok.
Do tego już zwykłe witaminy, kwas metylowany, i końskie dawki wit d3, nie wiem dlaczego mam problem z wchłanialnością jej. Po I poronieniu jak zbadałam miałam poziom 15, gdzie od 30 zaczyna się norma. Myślałam pobiorę 3 miesiące będzie ok. a tu zonk tylko 18, latem. Potem zmiana na jakieś inne, zmiana dawkowania i po kolejnych 3 miesiącach 25. Po II poronieniu znowu spadek poniżej 20. Rozpoczęłam ozonowanie organizmu, miało to polepszyć dokrwienie komórek, polepszenie komórek jajowych i takie tam. no i po 1,5 miesiąca miałam wszystkie parametry ok, a wit d3 miała już wynik 40.
Teraz jak będę badać krew to z ciekawości zrobię badanie i zobaczę, bo wiadomo ozonowanie odpuściłam. Zobaczę w II tr jak będą wyglądały przepływy bo to na to też świetnie działa ponoć.
Jakie dawki d3 bierzesz ? I jaki preparat ?
 
Dziewczyny, czy brak objawów w 4t6d to norma? Kiedy Was się zaczęły objawy? :)
To zupelna norma, ja sie przez przypadek dowiedziałam o ciąży, bo nie mialam ŻADNYCH objawow [emoji23] poszlam na wizyte, bo mi miala zlecic jakies badania, lekarka robi usg, patrzy a tam pęcherzyk ciążowy. Mały bo mały, ale cos jest. Oczy postawilam i mowie jej ze to malo prawdopodobne i ze poza tym to nie mam objawów [emoji23] wczoraj mi beta wyszla ponad 1500.
Co ciekawe, każdą ciażę którą stracilam, mialam objawy - mdłości, ból piersi, ze sie nie moglam dotknąć. Teraz mi tylko zimno, ale nawet nie powiazalam tego z ciążą. Takze spokojnie, nie patrz na to i ciesz sie z braku objawow, poki mozesz :)
 
reklama
Do góry