reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

U mnie w Szczecinie to problem z okulistą jest tak to mam szpital w który działa poradnia dla maluszków gdzie szybko zajmują się problemem do 2 tygodni zazwyczaj da radę się zarejestrować 😊
Moja też trzyma sztywno głowę i ma ciągle mocno zaciśniente piąstki a ile teraz twoja ma? moja w niedzielę skończyła 8 tygodni dokladnie ma teraz 8+5 tyg
 
reklama
Jest kilka rzeczy: strasznie zaciska piąstki nawet jak jest rozluźniona w kąpieli - masowanie ich z zewnątrz niewiele pomaga, trzeba długo to robić; sztywnienie rączek i nóg przez co ciężko ją czasami ubrać, ogólnie jest strasznie sztywna jak się ją bierze na ręce. No i jak ją położę na brzuch to bardzo wysoko i sztywno trzyma głowę i szybko przewraca się na plecy. Częściej też odwraca głowę w lewą stronę.
Moje straszę dziewczyny tak nie robiły 😞 średnia miała lekką asymetrie,ale szybko z tego wyszła.
Do tego Alicja miała węzeł prawdziwy na pępowinie, więc bardzo martwię się, czy nie doszło do jakiegoś niedotlenienia. Niby robili jej USG główki w szpitalu i wynik był dobry, ale ja i tak się martwię.
W ogóle nasza służba zdrowia to jakaś porażka 😡 naprawdę współczuję rodzicom, których nie stać na prywatne wizyty. Dostałam 3 skierowania: do OWI - mamy termin wizyty 20 luty 2023 🙈😡, do poradni rehabilitacyjnej - termin na koniec marca i poradni fizjoterapeutycznej - też terminy ja koniec marca 😡 darowalam sobie umawianie tam, bo i tak szybciej pójdziemy prywatnie. Takie maleństwa powinny być szybko rehabilitowane a bez prywatnych wizyt to nie możliwe 😡
Polska służba zdrowia to porażka. Od lat jestem na umowie o pracę i nie mogę sobie przypomnieć czy byłam gdziekolwiek na NFZ poza pediatrą. A jeśli już chodzi o jakąkolwiek opiekę specjalistyczną to w ogóle nie ma szans bo tak jak mówisz trzeba czekać miesiącami gdzie problem w międzyczasie się pogłębia..
Idź prywatnie Nie ma na co czekać Też bym tak zrobiła 🥺
 
Jest kilka rzeczy: strasznie zaciska piąstki nawet jak jest rozluźniona w kąpieli - masowanie ich z zewnątrz niewiele pomaga, trzeba długo to robić; sztywnienie rączek i nóg przez co ciężko ją czasami ubrać, ogólnie jest strasznie sztywna jak się ją bierze na ręce. No i jak ją położę na brzuch to bardzo wysoko i sztywno trzyma głowę i szybko przewraca się na plecy. Częściej też odwraca głowę w lewą stronę.
Moje straszę dziewczyny tak nie robiły 😞 średnia miała lekką asymetrie,ale szybko z tego wyszła.
Do tego Alicja miała węzeł prawdziwy na pępowinie, więc bardzo martwię się, czy nie doszło do jakiegoś niedotlenienia. Niby robili jej USG główki w szpitalu i wynik był dobry, ale ja i tak się martwię.
W ogóle nasza służba zdrowia to jakaś porażka 😡 naprawdę współczuję rodzicom, których nie stać na prywatne wizyty. Dostałam 3 skierowania: do OWI - mamy termin wizyty 20 luty 2023 🙈😡, do poradni rehabilitacyjnej - termin na koniec marca i poradni fizjoterapeutycznej - też terminy ja koniec marca 😡 darowalam sobie umawianie tam, bo i tak szybciej pójdziemy prywatnie. Takie maleństwa powinny być szybko rehabilitowane a bez prywatnych wizyt to nie możliwe 😡
No to co piszesz o służbie zdrowia jest przerażające. Tu w Niemczech z takim maluszkiem masz pierwszeństwo. Bo im się nie chce później długo to trwale leczeć wola zapobiegać.
Mój się czasem wygina w łódkę, od momentu gdy zaczęłam karmić w pozycji leżącej ze zmęczenie. I teraz on szuka cyca, zamiast płakać że chce jeść to on sam próbuje zlokalizować. odpycha się i kręcić w kółko. Na brzuchu leżeć polubił nie dawno ale jak zlokalizuje swoje piąstki to ma gdzie podnoszenie główki woli ssać. I zauważyłem że od czasu to czasu napina raz jedna a później druga nogę. Jakby skurcz go łapał.

P.s co do leżenia na brzuchu to podobno dobrze jest zacząć ćwiczyć na poduszce klin a później przejść na płasko.
 
Polska służba zdrowia to porażka. Od lat jestem na umowie o pracę i nie mogę sobie przypomnieć czy byłam gdziekolwiek na NFZ poza pediatrą. A jeśli już chodzi o jakąkolwiek opiekę specjalistyczną to w ogóle nie ma szans bo tak jak mówisz trzeba czekać miesiącami gdzie problem w międzyczasie się pogłębia..
Idź prywatnie Nie ma na co czekać Też bym tak zrobiła 🥺
Mieszkając w Polsce. Na NFZ skończyłam chodzić w wieku 16 lat. Później prywatnie.wyjatkiem była druga ciąża gdzie mój ginekolog też przyjmował w szpitalu i nie chciał naciągać mnie na koszty to krew i badanie szyjki oraz Konstancję wyników robił tam. A USG u siebie. Ale nie wszystkim to proponował podobno.
 
My umówiliśmy się do pediatry gastrologa - też prywatnie. Cały czas mam wątpliwości po tej infekcji. Już dwa tygodnie jestem na diecie bezmlecznej, ale nie widzę dużej zmiany.
Nawet podałam mu coś na biegunki, bo czasem robi dwie duże kupy dziennie plus takie wieksze, bądź mniejsze pierdnięcia. Często wodniste. Dodatkowo zdarza mu się obficie ulewac - zwłaszcza jak jest niespokojny na piersi. Jak na to patrzę to byłam przekonana, że będzie tracił na wadze, ale, o dziwo, przybiera ładnie.
Zwykle słyszę od lekarzy, że jak przybiera to się nie martwić - jestem ciekawa, czy czy na wizycie u specjalisty dowiem się coś więcej.

A Wasze dzieci jak często brudzą pieluszki przy kp? Miewają też męczące gazy?

Boję sie, że po tym jak walczyłam w szpitalu, żeby utrzymać laktacje to i tak bede musiala przejść na mleko modyfikowane.
 
My umówiliśmy się do pediatry gastrologa - też prywatnie. Cały czas mam wątpliwości po tej infekcji. Już dwa tygodnie jestem na diecie bezmlecznej, ale nie widzę dużej zmiany.
Nawet podałam mu coś na biegunki, bo czasem robi dwie duże kupy dziennie plus takie wieksze, bądź mniejsze pierdnięcia. Często wodniste. Dodatkowo zdarza mu się obficie ulewac - zwłaszcza jak jest niespokojny na piersi. Jak na to patrzę to byłam przekonana, że będzie tracił na wadze, ale, o dziwo, przybiera ładnie.
Zwykle słyszę od lekarzy, że jak przybiera to się nie martwić - jestem ciekawa, czy czy na wizycie u specjalisty dowiem się coś więcej.

A Wasze dzieci jak często brudzą pieluszki przy kp? Miewają też męczące gazy?

Boję sie, że po tym jak walczyłam w szpitalu, żeby utrzymać laktacje to i tak bede musiala przejść na mleko modyfikowane.

Kup to zależy od dnia dwie trzy większe i głośne pierdnięcie z kleksem. Czasem jak pierdzi to dorosłego by zawstydził że taki mały potrafi tak przesadzić. Mój też ulewa jak je niespokojne lub za szybko go podniosę. Czasem przy karmieniu odsuwa się od cyca tak gwałtownie że kiedyś sutki mi urwie bo nie wypuszcza ich z buzi. A czasem się pręży i wyginia.
 
Kup to zależy od dnia dwie trzy większe i głośne pierdnięcie z kleksem. Czasem jak pierdzi to dorosłego by zawstydził że taki mały potrafi tak przesadzić. Mój też ulewa jak je niespokojne lub za szybko go podniosę. Czasem przy karmieniu odsuwa się od cyca tak gwałtownie że kiedyś sutki mi urwie bo nie wypuszcza ich z buzi. A czasem się pręży i wyginia.
U mnie taka sama sytuacja
 
Kup to zależy od dnia dwie trzy większe i głośne pierdnięcie z kleksem. Czasem jak pierdzi to dorosłego by zawstydził że taki mały potrafi tak przesadzić. Mój też ulewa jak je niespokojne lub za szybko go podniosę. Czasem przy karmieniu odsuwa się od cyca tak gwałtownie że kiedyś sutki mi urwie bo nie wypuszcza ich z buzi. A czasem się pręży i wyginia.
Dzieki za odpowiedzi. To może jednak nie wybiega to u nas mocno ponad normę. Tzn. przy infekcji mieliśmy nitki krwi albo raczej kropki, bo były prawie niewidoczne. Teraz pojawiają się rzadko - być może układ pokarmowy potrzebuje czasu, żeby się zregenerować, ale i tak będę spokojniejsza jak skonsultuje. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu miewa takie białawe, niecieknące gile, a czytałam, że przy alergiach też może być nieżyt nosa.
 
Dzieki za odpowiedzi. To może jednak nie wybiega to u nas mocno ponad normę. Tzn. przy infekcji mieliśmy nitki krwi albo raczej kropki, bo były prawie niewidoczne. Teraz pojawiają się rzadko - być może układ pokarmowy potrzebuje czasu, żeby się zregenerować, ale i tak będę spokojniejsza jak skonsultuje. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu miewa takie białawe, niecieknące gile, a czytałam, że przy alergiach też może być nieżyt nosa.
Moja tak czasmi nosem ulewa i ma takie jak by białe gile 🙈😊
 
reklama
My umówiliśmy się do pediatry gastrologa - też prywatnie. Cały czas mam wątpliwości po tej infekcji. Już dwa tygodnie jestem na diecie bezmlecznej, ale nie widzę dużej zmiany.
Nawet podałam mu coś na biegunki, bo czasem robi dwie duże kupy dziennie plus takie wieksze, bądź mniejsze pierdnięcia. Często wodniste. Dodatkowo zdarza mu się obficie ulewac - zwłaszcza jak jest niespokojny na piersi. Jak na to patrzę to byłam przekonana, że będzie tracił na wadze, ale, o dziwo, przybiera ładnie.
Zwykle słyszę od lekarzy, że jak przybiera to się nie martwić - jestem ciekawa, czy czy na wizycie u specjalisty dowiem się coś więcej.

A Wasze dzieci jak często brudzą pieluszki przy kp? Miewają też męczące gazy?

Boję sie, że po tym jak walczyłam w szpitalu, żeby utrzymać laktacje to i tak bede musiala przejść na mleko modyfikowane.
Co do kup to moja oszczędna bo ona robi kupkę raz na 4-8 dni z tym że to kupka po szyję wtedy 🤣 i z przebiciem na wylot tak jak by się od korkowała 🙈
 
Do góry