reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słodkie mamusie

Kinderek :szok: 300?? mój wujek przy 240 (wiadomo, że on nie w ciąży:-D) wylądował w szpitalu z zagrożeniem zapadnięcia w śpiączkę :eek:
 
reklama
Kinderku, własnie lekarz też mi mówił, że od tego się odchodzi, oni jednak nadal to praktykują , bo jak mi tłumaczył:

- jest to przede wszystkim bat na pacjentki , które uważają, że cukrzyca to pryszcz ( takie podejście psychologiczne) - podobno tych pasków się obawiają i samo dyscyplinują się ,

- dzięki tym paskom można wyczaić czy organizm nie jest w nocy głodny i czy własnie nie jest konieczne zjedzenie czegoś np o 2 czy 3 w nocy,

Poza tym ja mam paski zalecone z powodu przebytej operacji i problemów z tarczycą oraz niestety dalszych wymiotów. Dzięki temu nie muszę latać do laboratorium co tydzień tylko raz na 3 tyg ;-)

a co do opinii lekarzy, no to wiadomo ile lekarzy tyle szkół i sposobów leczenia:-)

gratuluję udanej wizyty :tak:
 
Bejbiszon ja zjem np. o 22 a budzę się o 2 w nocy i jestem głodna jakbym od obiadu nic nie jadła :zawstydzona/y: no i zdarza się, że idę jeść :zawstydzona/y::-)

Ja zawsze byłam przekonana, że wysoki poziom cukru się jakoś odczuwa a mój wujek tylko chudł i był blady! potem źle się czuł ale lekarze mówili, ze to przeziębienie! no ale w końcu zrobili mu badania i wyszło szydło z worka!
 
Kinderku, własnie lekarz też mi mówił, że od tego się odchodzi, oni jednak nadal to praktykują , bo jak mi tłumaczył:

- jest to przede wszystkim bat na pacjentki , które uważają, że cukrzyca to pryszcz ( takie podejście psychologiczne) - podobno tych pasków się obawiają i samo dyscyplinują się ,

- dzięki tym paskom można wyczaić czy organizm nie jest w nocy głodny i czy własnie nie jest konieczne zjedzenie czegoś np o 2 czy 3 w nocy,

Poza tym ja mam paski zalecone z powodu przebytej operacji i problemów z tarczycą oraz niestety dalszych wymiotów. Dzięki temu nie muszę latać do laboratorium co tydzień tylko raz na 3 tyg ;-)

a co do opinii lekarzy, no to wiadomo ile lekarzy tyle szkół i sposobów leczenia:-)

gratuluję udanej wizyty :tak:

No właśnie ona cos mi gadała, ze jakby były ketony to byłoby widac to po cukrach, ze byłyby spadki i coś tam jeszcze.....i skwitowała, ze to naciąganie pacjentek na koszty....:szok:
Współczuję Ci tych wymiotów.....ja tak dawałam w drugiej ciazy i górą i dołem i to praktycznie od poczatku do końca.....więc rozumiem jak Ci z tym ciężko i źle.....:-(
 
Kinderek dzięki, ale spoko już nie jest tak źle, w końcu idzie się przyzwyczaić ( chociaż zeszły tydzień miałam masakryczny jeśli chodzi o mój stan psychiczny) ... co prawda wkur*** wia mnie życie od insuliny do insuliny, od posiłku z zegarkiem w ręku do pomiaru itd, ale co tam... do miękkich nie należę, za poza tym jak wczoraj napisałam robię to dla siebie i swoich dzieci.... nauczyłam się żyć z hashi to z tym też dam radę :)
 
Kinderek dzięki, ale spoko już nie jest tak źle, w końcu idzie się przyzwyczaić ( chociaż zeszły tydzień miałam masakryczny jeśli chodzi o mój stan psychiczny) ... co prawda wkur*** wia mnie życie od insuliny do insuliny, od posiłku z zegarkiem w ręku do pomiaru itd, ale co tam... do miękkich nie należę, za poza tym jak wczoraj napisałam robię to dla siebie i swoich dzieci.... nauczyłam się żyć z hashi to z tym też dam radę :)
Dokładnie.....głową mur nie przebijemy.....i zawsze jak miałam kryzys zdrowotny moje myśli nie skupiały się na mnie.....a na moich dzieciach....jak miałam podejrzenie stwardnienia rozsianego to martwiłam się, ze jako kaleka matka nie podołam, jak odwarstwiły mi się siatkówki w oczach to wyłam do księzyca, ze już więcej nie zobaczę jak moje dziewczynki wygladają, jak rosną itd....mogłabym tu elaborat napisać, ale po co.....staram się nie myśleć, robię swoje i tyle.....głowa do góry i już.....:-)
:happy2:Ciesze się, ze już lepiej z ta żygawką.....;-)
 
reklama
Narzekacie gorzej niż.... :-D:-D:-D

Każda normalna matka gdy coś się dzieje pomyśli najpierw o swoim dziecku/ dzieciach a dopiero później sama o sobie!
Bejbiszon jasne że dasz radę! wszystkie damy no bo jak by miało być inaczej??
 
Do góry