reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słodkie mamusie

reklama
Kinderku święte słowa Kochana.....


ja nauczyłam się żyć z dnia na dzień, doceniać to co mam i cieszyć się z tego :happy2:

przecież nie wiemy jak długo będziemy żyć, szkoda czasu -widocznie tak ma być i tyle, na pewne rzeczy nie mamy wpływu ale to nie znaczy, że poddam się bez walki :-D
 
Kinderku święte słowa Kochana.....


ja nauczyłam się żyć z dnia na dzień, doceniać to co mam i cieszyć się z tego :happy2:

przecież nie wiemy jak długo będziemy żyć, szkoda czasu -widocznie tak ma być i tyle, na pewne rzeczy nie mamy wpływu ale to nie znaczy, że poddam się bez walki :-D
Dziękuję za słowa uznania.....miło mi.....i takie podejście do życia mi się podoba,.....już dawno zmieniłam hierarchię moich wartości jak dostałam po dupie pożądnie od życia właśnie....od dłuższego czasu pracuję nad moim mężem, dziećmi- wszystko na dobrej drodze.....nawet dziś jak gadał, ze chyba wleje Karolinie, bo coś tam....stanęłam w obronie, bo przeskrobała sobie w ten sposób po raz pierwszy i uważam, ze spokojna rozmowa zdecydowanie w tym przypadku wystarczy....zapytałam czy jego tata tez go bił od razu za coś tam.....( zrobiłam to z premedytacją), powiedział, ze tak.....a ja na to z grubej rury i dobitnie: że właśnie to widać po tym jaki dzis mają ze sobą kontakt.....zamilkł i daję głowę sobie uciąć, ze przemyślał tę sytuację i wyciągnie odpowiednie wnioski.....
I też staram się właśnie cieszyć z tego co mam, a nie zamartwiać się, ze czegoś mieć nie mogę.....szkoda czasu, zycie jest takie krótkie i nieobliczalne......;-)
 
ja już po pomiarze- 98 więc luz.....

u mnie najgorzej jest z porannymi cukrami ( tymi po nocy)- pomimo 4 już jednostek insuliny na noc cukry wzrastają.... im większa ilość insuliny tym większy wynik rano :wściekła/y:
 
jeeee u mnie dziś po obiedzie 97 hip hip hurrraaa!!! zjadłam miseczkę pomidorowej, a po godzinie z hakiem miseczkę leczo i bez zwiększania insuliny jest poniżej 100 no normalnie szok!!!
Może ten krótki spacer mi pomógł?
Jestem z siebie dumna :-)
 
reklama
ja już po pomiarze- 98 więc luz.....

u mnie najgorzej jest z porannymi cukrami ( tymi po nocy)- pomimo 4 już jednostek insuliny na noc cukry wzrastają.... im większa ilość insuliny tym większy wynik rano :wściekła/y:
Bejbiszon, bo rano jest największy wyrzut hormonów ciazowych i dlatego te ranne cukry sa wyższe niż poozostałe....:tak:
 
Do góry