reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Słodkie mamy :-)

Aisha no ja jem ten makaron - tzn pelnoziarnisty albo z biedronki albo kauflandu - nawet nie patrzylam na sklad ale ok jest - nawet sporo mozesz go zjesc. ja znowu na obiad schab w sosie i kasza jeczmienna perlowa i surowka z czarnej rzepy z marchewka- kocham takie jedzenie:-)
A te skoki sa grozne jak sie utrzymuja np. tydzien ale takie to luz:-)
 
reklama
przed chwilką się dowiedziałam, że moja koleżanka urodziła córeczkę:) bardzo sie cieszę- bo powiedzieli, że jutro ma mieć cesarkę- bo nie ma rozwarcia- a tu samo przyszlo.
Mój cukier dzis na czczo 88 po śniadaniu 101 po obiedzie 99 więc może pozwolę sobie z okazji święta na cos lepszego- niz warzywa:)
 
edyta gratulacje dla koleżanki:-)
Aisha mi w poradni babka powiedziała,że wysoki cukier szkodzi dziecku jak się utrzymuje na stałym poziomie przez co najmniej 2 tyg a pojedyncze skoki to nic tylko mam notować co zjadłam i ile żeby wiedzieli.
Ja dzisiaj na obiad kasza perłowa grillowany kurczak i sałatka z pomidorów. Narazie zjadłam zupę (pomidorowa z brązowym ryżem) i za godzinę 2danie.
Po 2śniadaniu cukier 94!:-)
 
No ja przez te skoki zmierzę też po większym podwieczorku, jadłam rybę, kurczaka, mało węglowodanów i zobaczymy, ale dziwnie się czuję, pewnie przez te skoki :/ I humor od razu jakiś dziwny mam...
Ale dobre papu jecie! A ja tej kaszy perłowej nie jadłam jeszcze, jem tylko kuskus, gryczaną i makaron ciemny, ryzu tez jeszcze nie jadłam brązowego...
No! po obfitym dosc podwieczorku 92! A juz Wam pisze, co jadlam: makrela wędzona, gotowana pierść z kurczaka, ogórek zielony, herbata owocowa, pół jabłka, maliny. Mieszanka, ze sie zastanawialam, czy nie zwroce;-), czyli w odstawke idzie ta wedlina i ten sok. Będę tylko ewentualnie piła jabłkowy czysty 100%, bo po nim wiem, że nic na pewno mi nie było, a narazie mama zrobiła mi zapas jabłek, więc będę je jeść :)
 
Ostatnia edycja:
Aisha no ja bym na te soki stawiala - ja sie przekonalam do herbaty owocowej i tak sobie tlumacze zamiane z sokow - a do sokow bylam chyba zbyt przyzwyczajona, bo ja ich naprawde duzo pilam . Pyszny mialas podwieczorek - ja tylko kwasny kisiel - nie bylo to pyszne :-) . Z tych wszystkich makaronow , kasz to mi ryz najmniej smakuje - ale idzie to tez lyknac :-) ,a kasza jest dobra - jak lubisz te pozostale to i ta Ci posmakuje:-)
Ja na jutro bede paluszki rybne robic ale takie sama bede robic z kostek rybnych.
Narazie kolacja niedlugo ale nie mam jakos pomyslu.
 
Słodziutkie widzę, że macie już spore doświadczenie w tym temacie więc może mi doradzicie:-) cukier na czczo 126 po 2h 140, wizytę u gina mam 11.03 ale wczoraj byłam u internisty i ponoć to jeszcze nie cukrzyca. Co o tym myślicie?
 
Kitka norma po 2h od obciążenia jest 140 więc się mieścisz:-) Na moje oko jesteś bezpieczna, ewentualnie ogranicz tylko słodkości w diecie i będzie git;-):-)
aisha a od jabłek ci nie wywala cukru? Bo mi się podnosi:wściekła/y: próbowałam też sok jabłkowy 100% bez cukru w dodatku rozcieńczony z wodą i też nie najlepiej:wściekła/y:
Marja a ten kisiel to sama robisz czy taki z torebki. Proponuję do smaku stewią posłodzić. To naturalny roślinny słodzik, bezpieczny w ciąży. Zawsze lepiej taki niż kwaśny:baffled:
Ja stewią herbatę dosładzam bo gorzkiej za diabła nie wypiję:no:
 
Kitka to chyba od lekarza zalezy - bycmoze bedziesz musiala powtorzyc , bo masz 140 to jest granica wiec na dwoje babka wrozyla - spotkalam sie z tym ,ze lekarz przy 140 kazal wprowadzic diete.
 
reklama
No wlasnie z torebki , bo czasu nie mialam .A z tym slodzikiem jakos nie mam przekonania - wytrzymam chyba bez tego - a herbaty juz iod dawna nie slodze:-)
 
Do góry