Mój Inguch od tygodnia jest na etapie "dlaczego"
Ja już powoli zaczynam głupieć od tego;-). Mała próbka - zjadła serek i się pyta:
- nie ma juś siejka?
- nie ma
- a djaciego?
- bo zjadłaś
- djaciego?
- bo chciałaś
- djaciego?
- bo byłaś głodna
- djaciego?




Ja już powoli zaczynam głupieć od tego;-). Mała próbka - zjadła serek i się pyta:
- nie ma juś siejka?
- nie ma
- a djaciego?
- bo zjadłaś
- djaciego?
- bo chciałaś
- djaciego?
- bo byłaś głodna
- djaciego?




- czego to dziecko się przy nim uczy
Iga gada jak nakręcona, właściwie teraz to mam wrażenie że od zawsze:-( bajki zmyśla namiętnie, dzisiaj mi opowiadała o ...szczypawkach. potrafi powiedzieć z czego się robi naleśniki a z czego zupę:-) ale też do każdego usłyszanego "kurdę" dodaje "mać", a do ojca kiedyś powiedziała beztrosko "posuń się gruba dynio"
bo Victor to leci skrotami jak trza