reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Słowa, słówka, teksty, tekściki...

Mój Inguch od tygodnia jest na etapie "dlaczego":baffled:

Ja już powoli zaczynam głupieć od tego;-). Mała próbka - zjadła serek i się pyta:

- nie ma juś siejka?
- nie ma
- a djaciego?
- bo zjadłaś
- djaciego?
- bo chciałaś
- djaciego?
- bo byłaś głodna
- djaciego?

:baffled::baffled::baffled:
 
reklama
hehe mała detektyw :)

No to się cieszę, że Jagoda przyjmuje wszystko i tylko cały czas mówi tak, jakby rozumiała.
A z drugiej strony, jak jej Andrzej zacznie tłumaczyć działanie czegoś od podstaw, to sie nie dziwię, że pytań nie ma :)
 
To może ja wyślę Ingucha do Was na tydzień? Zaprzyjaźnią się z Jagodą a przy okazji Andrzej jej wszystko wytłumaczy i nie będzie więcej "djaciego":-)
 
Spoko. Działanie piekarnika to nawet Jagoda jej może nawet wytłumaczyć.

Ostatnio Andrzej tłumaczył produkcje lodów :) więc jest wszechstronny.
 
NO Asiun doswiadczylam tego "dlaczego" na wlasnej skorze.:-):-):-) No i wymieklam. Inga to trudny zawodnik, nie da sie juz jej kitu wcisnac :-):-)
A Majcik wczoraj zaczela nowe wyrazy mowic tylko szkoda ze niechce zadnego drugi raz powtorzyc
 
Moje dziecko właśnie bawi się w przyjęcie klockami lego (tym różowiutkim zestawem dla dziewczynek;-)):

- mozie tojciku? a mozie piwko? maś piwko!

Ja kiedyś zamorduję mojego męża:wściekła/y: - czego to dziecko się przy nim uczy:-D:-D:-D
 
a ja to Was czasem podczytuję bo moja Iga kwietniowa jest ale ja się coś na marcówkach zadomowiłam:zawstydzona/y: Iga gada jak nakręcona, właściwie teraz to mam wrażenie że od zawsze:-( bajki zmyśla namiętnie, dzisiaj mi opowiadała o ...szczypawkach. potrafi powiedzieć z czego się robi naleśniki a z czego zupę:-) ale też do każdego usłyszanego "kurdę" dodaje "mać", a do ojca kiedyś powiedziała beztrosko "posuń się gruba dynio":wściekła/y:ale najwięcej wstydu nam zrobiła w Wielkanoc w kościele, jak usłyszała "..ciało..duch.."zaczęło śpiewać "w zdrowym ciele zdrowy duch..." zanim się zaczęło "wyginam śmiało ciało..."zdążyliśmy uciec:-)
 
Kasianka musialo byc bosko;-) choc wiem dlaczego z kosciola wychodzilas hehe.No coz nie do konca dzieciaki rozumieja co i jak ale wesole sa :-)
U nas z mowa dalej kiepsko choc powoli do przodu.Tu mam putanie czy wasze dzieciaczki tez na skroty ida i slowa skracaja:confused: bo Victor to leci skrotami jak trza
 
reklama
Vika tez na poczatku duzo mowila skrotami - z reguly byla tlkyo pierwsza sylaba wyrazu i trzeba bylo zgadywac co dalej :-D
Teraz trzaska juz cale zdania z 4-5 wyrazow :tak:
Chociaz niektore slowa ciagle ograniczaja sie do 1 sylaby (pewnie z przyzwyczajenia) - np. dziekuje to jest "dzi", ale bez problemu mowi tez dzięki ;-)
 
Do góry