Witajcie! Znalazlam artykul na temat smoczka, mysle ze calkiem ciekawy. Smoczek - wróg czy przyjaciel? - Noworodek i niemowlę (0-1) - Mam dziecko - Onet.pl Dziecko
Moja corka ssala smoczek do drugiego roku zycia, ale tylko jako uspokajacz i do zasypiania. Gdy byla coraz starsza byl jej coraz mniej potrzebny, w ciagu dnia wogole nie uzywala. Synek smoczka nie uzywa, bo nie chce.Moja mama mowila, ze ja tez nie uzywalam.:-)
). I któregoś dnia Mała rzuciła smoczkiem w aucie, nie wzięliśmy go do domu, wieczorewm przed spaniem sobie o nim przypomniliśmy, oczywiście Oliwka się domagała, ale lenistwo zwyciężyło i nikomu nie chciało się iść do auta po smoka. I jakoś minęła jedna noc, później dzień, znowu noc... I tak oto jak miała 1,5 roku pozbyła się smoczka całkowicie. I obyło się bez większej histerii (a tego się obawiałam), w sumie w ogóle nie płakała za smoczkiempierwsze 2 dni tylko się upominała a później luzik
