reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Spanie w nocy

A muszę powiedzieć że wczoraj Rafał był nawet spokojny. Wstał o 7 a jakże. W dzień miał 3 drzemki w tym dwie prawie po 1,5 godz. Z ostatniej wstał o 18 i spać poszedł o 20.30 . Pisałam już że chciałam mu troche poprzestawiać żeby nie chodził spać z kurami (tj o 19). A wieczorem to miał taki humor że ho ho. Przebudził się ok 23 ale dostał smoka i poszedł spać, kolejna pobudka o 3.30 n cyca i spać do siebie. Obudził się o 5.30 i wzięłam go do siebie ale nie nacyca i spaliśmy do 7.
 
reklama
u nas od 4 nocy sielanka (tfu tfu) Wojtaszek budzi sie 2 razy na łyka herbatki i spi do 6.30 dzis tylko raz pił na zmianie męza a mi dał pospac i obudził sie o 6tej a o 8.20 zasnoł mi na rekach i śpi
 
Żania7 tylko pozazdrościć. U nas ostatnio śpimy troche dłużej (odpukać w niemalowane) tak gdzieś do 8 i w nocy też w sumie nie jest najgorzej ze dwie pobudki. Dziś w nocy Rafał i cyca bardzo nie chciał jak sie obudził. W ogóle jakoś mniej mi je ostatnio i w dzień.
 
Dziewczyny jak usypiacie teraz swoje maluszki? Bo mój odkąd zaczał stawać w łóżeczku to w ogóle takie porazki że szok z usypianiem :-( Wcześniej pobaraszkował, małe przemeblowanie robił, pogadał na dobranoc z misiem i usypiał a teraz nic, tylko wstaje i sie śmieje :sorry2: A jaki bunt jak go kładę spowrotem :szok:
 
U nas jest prawie w porzo...tzn 2 pobudki to max.na mleko.ale ona malo pije za dnia,mysle ze w nocy nadrabia.ogolnie mniej je,a dzis w nocy czesto sie budzila,albo przez senplakala lub gadala nowy wyrazik njiedie co w wolnym tlumaczeniu znaczy dziadek niedzwiedz,i chyba tego dziadka niedzwiedzia sie tak w nocy wystraszyla;-) a moze to nowe umiejetnosci j tak ekscytowaly ze sapoac nie mogla
 
U nas z wieczornym zasypianiem też do bani:wściekła/y:. Kiedys pogadał se pogadał i w kimono. A teraz, jak trzeba się położyć do wyreczka to ryk, więc najpierw musze go uspokioć, dac smoka, czasem jescze w łóżeczku kończy jeść kolację, potem trochę go zabawiam i zostawiam, jak ma już dobry humor. SAm se trochę poleży i zaczyna jęczeć więc ktoś i tak wraca. KOńczy się zazwyczaj na tym, że albo ja albo mąż przy nim. Starsznie się w coś musi wtulic żeby zasnąć i najlepiej jak to jest coś ciepłego, np moja ręka bo niestety do łóżeczka się nie mieszczę. JAk robi fik na boczek i przymyka oczka to się cichaczem wymykam. NAjgorsze jest to że zasypia ze smokiem i zanim zasnie to go ze 100 razy wypluje jeszcze. A szanse na zasypianie bez smoka na dzień dzisiejszy ZEROWE.
 
U nas z zasypianiem od zawsze wlasciwie jest dpoko :-) Kapiel, kolacja w salonie, przeniesienie do sypialni Jasia, buzi na dobrnaoc i wychodze z pokoju :-) Rzadk osie zdarza ze Jasio zaczyna plakac i nie potrafi sie uspokoic - czasme placze bo sie przekreci na brzuszek i nie ma miejsca zeby z powrotem wrocic na plecy...
Ale generalnie to zasypia sam. W ciagu dnia przyzwyczailam go do zasypiania z butelka wody :zawstydzona/y: Zamiast smoczka... :rofl2:
Tylko teraz jak ten zwyczaj wykorzenic?. :sorry2:
 
U nas z zasypianiem od zawsze wlasciwie jest dpoko :-) Kapiel, kolacja w salonie, przeniesienie do sypialni Jasia, buzi na dobrnaoc i wychodze z pokoju :-) Rzadk osie zdarza ze Jasio zaczyna plakac i nie potrafi sie uspokoic - czasme placze bo sie przekreci na brzuszek i nie ma miejsca zeby z powrotem wrocic na plecy...
Ale generalnie to zasypia sam. W ciagu dnia przyzwyczailam go do zasypiania z butelka wody :zawstydzona/y: Zamiast smoczka... :rofl2:
Tylko teraz jak ten zwyczaj wykorzenic?. :sorry2:

u nas tak samo jest wieczorem :-) a w dzień Maja zasypia bez smoka :tak:
 
reklama
No my też własnie nie mielismy problemów z układaniem małego do snu ;-) Zawsze usypiał ładnie itd, ale problem się pojawił teraz gdy on wstaje sam w łóżeczku a przecież nie umie jeszcze sam spowrotem siadac :-pWięc co ja go kładę to on wstaje i tak w kółko :sorry2:Mam nadzieję ze mu minie bo narazie jest bardzo podekscytowany tą nową umiejętnoscią. Jak narazie stosuję metodę z drzemek dizennych, a mianowicie usypia w krzesełku i go przenoszę ale to chyba zbyt długo nie będzie mogło trwać :no:
 
Do góry