reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sposoby na zasypianie

Brian tez zasypia samodzielnie w lozeczku :happy:lecz budzi sie od 2:00 co godzine co dwie i nie wiem o co mu chodzi:confused:jestem taka wypompowana tym wstawaniem ze szok:szok:
wstaje pozniej o 7:00 rano i chce sie bawic ze mna;-)
 
reklama
Łukaszek też miał etap pobudek w nocy,na początku mnie to bawiło, nawet do niego zagadywałam. Później siostra mówiła, żeby go nie rozbawiać, tylko przytulić, dać smoczka, albo misia i zdecydowanie położyć spać. Czasami musiałam robić to kilka razy. Brało go na nocne dyskusje :-)
 
Moja córeczka ostatnimi dniami dała się uprosić mamie i obie chodzimy spać popołudniu na godzinkę :-)
I tym sposobem Pati i mama wyspana:-D
 
A u nas ostatnie dwie nocki praktycznie nieprzespane (szczególnie przeze mnie). Z soboty na niedziele Mateuszek budził się co chwila i popłakiwał albo kręcił się z boku na bok. Dzisiejszej nocy był natomiast zapchany nosek i też pobudka co chwila. Juz myslałam, że katarek się skończył ale tym razem mój M zachorował i mamy nawrót:sick: Płakać mi sie chce bo tak mi szkoda. M sobie radzi w chorobie oczywiście ale Mateoś jest taki biedny i bezradny:-( Mam nadzieję że już niedługo wypędzimy to choróbsko z domu i będzie dobrze.
 
Dzięki wiewio.
Właśnie przed chwilą dzwoniłam do domu i słyszałam jak to moje szczęscie płacze (oj serce boli). Teściowa powiedziała że jest śpiący a zasnąć nie chce i płacze. A ja siedzę w pracy i akurat dziś jest tyle roboty że za nic zwolnić się nie mogę. BUuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:sick: :hmm: :sad: W takich chwilach to mam ochotę rzucić pracę i iść na wychowawczy
 
Lolcia duzo zdrowka dla Mateuszka.
moja Zuzia juz prawie wyleczona ale nadal ma jeszcze kaszel i caly czas podaje jej antybiotyk. a katarek juz prawe sobie poszedl. i tez mielismy takie same przeboje w nocy ze Zuzia sie budzla bardzo czesto albo sie wiercila i tak jakby nie mogla sobie miejsca znalesc.ale od tamtej pory nie chce spac w swoim lozeczku...buuuuuu. nie powiem aby nam przeszkadzalo to ze spi miedzy nami ale tak jakos .... chcialaym aby spala w swoim lozeczku a jak tylko ja poloze to zaraz placz.
 
Wczoraj pochwliłam się, jak to maluszek ślicznie zasypia i śpi w nocy :szok:
Za to dziś w nocy miałam pobudki co godzinkę, a co tam? Łukaszek podpijał sobie herbatkę. W ogóle malutko pije, co mnie martwi i później męczy się z kupkami.
 
Fajnie masz, kelts, Jasiowi tylko kilka razy zdarzyło się zasnąć przytulonym do mnie, z reguły to się wyrywa do wstawania, klęczenia albo innej dziwnej pozy, szkoda, bo to takie milutkie. A w dzień to tylko w wózku zaśnie, położony do łóżeczka jak sprężynka, wstaje natychmiast.
 
reklama
Ostatnio Łukaszek skutecznie ćwiczy obroty na brzuszek. Niestety, nawet jak się przebudzi w nocy :-)
Ile to razy ćwiczymy powrót na plecki i zasypianie ponowne...
Coraz mocniej protestuje, jak jest śpiący :tak: Zamiast zasypiać, to w dzień walczy jak lew. Marudzi, a później kapitulacja i słodki buziaczek śpi.
 
Do góry